Lubawa liczy na zagranicę

Polska grupa, produkująca sprzęt wojskowy, widzi duże zainteresowanie swoich produktów za granicą.

- Wszystkie rynki zagraniczne, na których podejmujemy działania, uważamy za bardzo perspektywiczne. Dostrzegamy naprawdę duże zainteresowanie wyrobami Lubawy, a długi okres czekania na realizację niektórych zamówień, wynika z faktu, że większość naszych klientów to odbiorcy publiczni, w związku z czym, jeżeli występują jakieś opóźnienia lub trudności, zazwyczaj mają one charakter administracyjny. Analizując sygnały, które do nas docierają, wierzę, że owoce poczynionych w minionym roku działań dotyczących ekspansji, będziemy mogli zbierać już w najbliższych kwartałach – mówi Marcin Kubica, prezes Grupy Lubawa.

Grupa w 2014 r. powołała dwa nowe podmioty – działającą od stycznia Lubawę USA oraz Lubawę Armenia, której oficjalne otwarcie miało miejsce w październiku. Pierwsza z wymienionych spółek odpowiada za sprzedaż oraz promocję wyrobów polskiej Lubawy na terenie obu Ameryk, a także uczestnictwo w transferze amerykańskich technologii na rynek Polski. Podmiot ten uzyskał już stosowne licencje na obrót towarami polskiej Lubawy na terenie USA, dokonał również niezbędnych zastrzeżeń patentowych. Druga ze spółek – Lubawa Armenia – odpowiedzialna jest za produkcję i sprzedaż sprzętu specjalistycznego przede wszystkim na potrzeby Ministerstwa Obrony Armenii i podobnie jak jej amerykański odpowiednik, prowadzi intensywną promocję wyrobów Lubawy na rynkach ościennych, m. in. w Kazachstanie, Gruzji, Tadżykistanie czy Turkmenistanie.

Część działań podejmowanych przez grupę w minionym roku ukierunkowana była również na rynek ukraiński, gdzie wyeksportowała m. in. namioty, hełmy oraz kamizelki kuloodporne. W grudniu przedstawiciele Grupy Lubawa zawarli umowę o strategicznej współpracy z ukraińskim holdingiem obronnym Ukroboronprom, mając w perspektywie zawiązanie kolejnej zagranicznej spółki joint venture. Zanim to nastąpi, polską Lubawę czeka szereg testów oraz procedur, których realizacja powinna przypaść na nadchodzące kwartały.

Firma aktywna jest również na rynku krajowym. W najbliższym czasie Zarząd spodziewa się zaproszenia do rozmów w sprawie programu offsetowego dla śmigłowców wielozadaniowych zamówionych przez polski MON. Lubawa jest brana pod uwagę jako dostawca offsetu. Z firmą Airbus Helicopters, która będzie głównym dostawcą nowych maszyn, polska spółka związana jest ramową umową o współpracy.

Lubawa opublikowała raport roczny, którego wyniki okazały się bardzo podobne do tych z raportu za IV kwartał. Skonsolidowany zysk netto wzrósł w 2014 r. do 10,8 mln zł z 2,7 mln zł, zysk operacyjny do 16,8 mln zł z 8,6 mln zł, zaś przychody 236 mln zł z 210 mln zł.

W ujęciu jednostkowym, zajmująca się produkcją sprzętu dla służb mundurowych Lubawa S.A., odnotowała 41 mln zł, czyli o 32 proc, więcej niż rok temu, co przełożyło się na blisko 3 mln zysku netto, co stanowi znaczną poprawę względem straty z 2013 r.

- W minionym roku grupa kontynuowała długookresową tendencję wzrostową, przejawiającą się w wynikach niemal wszystkich naszych spółek. Największy wzrost sprzedaży odnotowaliśmy w segmencie sprzętu specjalistycznego oraz tkanin, ponadto towarzyszyła mu znaczna poprawa rentowności działalności w tych obszarach – uważa Kubica.

Dobrze poradziła sobie Miranda, będąca obok Litex Promo jednym z motorów napędowych Grupy Lubawa. W listopadzie ubiegłego roku w spółce doszło do nieszczęśliwego wypadku – spłonęła jedna z hal produkcyjnych zakładu w Turku. Zgodnie z zapewnieniami Zarządu, utracone moce przerobowe zostały już w większości zastąpione, a całkowita odbudowa hali powinna nastąpić do końca 2015 r.