Zgodnie z ustawą o obrocie, KNF może wnioskować o zawieszenie notowań na maksymalnie miesiąc. Co będzie dalej, zależy od GPW.

Już w marcu notowania zostały zawieszone na miesiąc (do 5 kwietnia) na wniosek KNF, z powodu braku publikacji sprawozdania za IV kwartał. Raport się nie ukazał. Gdy sankcja z wniosku KNF ustała po miesiącu, notowania nie mogły się otworzyć z uwagi na przekroczenie dopuszczalnego zakresu wahań kursu. Jednak po kilku dniach giełda zdecydowała się wznowić obrót – kurs runął o ponad 67 proc., do 51 gr. W poniedziałek ostatnią transakcję zawarto po 88 gr.

Zgodnie z regulaminem, GPW ma prawo zawieszać notowania na maksymalnie trzy miesiące, jeżeli uzna, że wymaga tego interes i bezpieczeństwo uczestników obrotu. Zarząd MSX Resources tłumaczy, że raport roczny nie powstał, ponieważ rada nadzorcza nie może wybrać biegłego – działa bowiem w okrojonym składzie. Szkopuł w tym, że tak jest od grudnia. Żaden z dużych akcjonariuszy, ani sam zarząd, nie kwapią się ze zwołaniem WZA w sprawie uzupełnienia składu rady. Tarantoga Capital (ma 9,8 proc. akcji) zarząd MSX oskarża o fiasko ekspansji w segmencie surowcowym w Mongolii. Kontrolowany przez Zygmunta Solorza-Żaka Elektrim (7,8 proc.) i Krzysztof Jędrzejewski (5,1 proc.) to inwestorzy pasywni, którzy nie udzielają komentarzy na temat sytuacji w spółce.