– Nasze rozwiązanie kierujemy przede wszystkim do właścicieli flot samochodowych oraz firm przewozowych, ale także rolników – mówi „Parkietowi" Katarzyna Rutkowska, prezes AC Autogaz.
Wg danych GUS mamy w Polsce niemal 3,5 mln samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych, ponad 100 tys. autobusów oraz ponad 1,5 mln ciągników rolniczych. Oznacza to, że przy korzystnej relacji ceny oleju napędowego do autogazu warsztaty zajmujące się montażem instalacji gazodieslowych będą miały ręce pełne roboty. Tak przynajmniej twierdzi prezes spółki AC Autogaz. – Szacujemy, że w najbliższych latach na zasilanie gazowe może zostać przekonwertowanych ponad 100 tys. diesli – podkresla Rutkowska.
Nad sterownikiem umożliwiającym montowanie w pojazdach napędu gazodieslowego spółka pracowała od 2010 r. W grudniu 2014 r. wprowadziła to rozwiązanie do oferty. W ubiegłym roku liczbę instalacji sprzedanych przez AC Autogaz w systemie gazodiesel można było określić w sztukach. W 2015 r. będą to już setki takich instalacji. – Liczymy, że w pierwszym półroczu 2016 r. może to już być kilka tysięcy – informuje Rutkowska.
Spółka eksportuje produkty do 40 krajów i na rynkach zagranicznych też zamierza wdrażać to rozwiązanie. W 2016 r. chciałaby, żeby takich instalacji było łącznie kilkanaście tysięcy. – Rok 2016 będzie przełomowy pod tym względem, liczymy na efekt kuli śnieżnej. Mamy nie tylko plan rozwoju produktu, ale i usług posprzedażowych. To duże wyzwanie logistyczne – warsztaty nie są przystosowane do obsługi dużych aut, dlatego przygotowaliśmy koncepcję rozwiązania tego problemu, której wdrażanie już się rozpoczęło – podkreśla prezes.
Rutkowska szacuje, że sprzedaż systemów gazodieslowych będzie stanowić znaczącą część w strukturze przychodów spółki. Jej celem jest, by w przyszłym roku było to min. 10 proc.