Mniejszościowi akcjonariusze sprzeciwiają się dematerializacji akcji Polcoloritu i wycofania ich z notowań na GPW, co zapowiedziała w ogłoszonym niedawno wezwaniu Barbara Urbaniak-Marconi. Obecnie dysponuje walorami dającymi 79,8 proc. głosów na WZA. Inwestorzy twierdzą, że cena w wezwaniu jest dla nich krzywdząca. Urbaniak-Marconi proponuje 0,75 zł za papier, wyznaczając cenę minimalnie wyższą od średniego kursu z ostatnich trzech i sześciu miesięcy, wynoszących odpowiednio 0,74 zł i 0,73 zł.
– Cena w wezwaniu jest zdecydowanie mniejsza od wartości godziwej. Widać to, chociażby porównując oferowaną cenę z wartością księgową spółki na jedną akcję, która w pierwszym kwartale tego roku wynosiła 5,43 zł – mówi Mariusz Andrzejewski, jeden z inicjatorów utworzenia porozumienia akcjonariuszy mniejszościowych.
Mała płynność
Dodaje, że obecnie tworzona jest baza inwestorów wyrażających chęć przystąpienia do porozumienia. Wstępne deklaracje złożyli już akcjonariusze reprezentujący niespełna 5 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. – Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której zbierzemy przynajmniej 10 proc. wszystkich głosów. W efekcie będzie możliwe skuteczne zablokowanie przeprowadzenia przymusowego wykupu papierów po rażąco niskiej cenie (inwestor może go dokonać, jeśli posiada 90 proc. akcji – red.) – twierdzi Andrzejewski. Jego zdaniem, jeśli to się nie powiedzie, wchodzi w grę wystąpienie z powództwem cywilnym o odszkodowanie w związku z tym, że cena w wezwaniu nie odpowiada wartości godziwej akcji. Ta dziś dokładnie nie jest znana, gdyż w przypadku wezwania na akcje spółki publicznej wycena biegłego nie jest wymagana.
Andrzejewski zwraca uwagę, że wyznaczanie ceny w wezwaniu w oparciu o notowania mało płynnych akcji też trudno uznać za słuszne. Walory Polcoloritu są notowane w systemie podwójnego fixingu, gdzie obroty są wyjątkowo małe. Jego zdaniem z tego powodu powinna być dokonana również ich wycena przez biegłego.
– Wystąpiliśmy do KNF o wstrzymanie rozpoczęcia wezwania do czasu, aż biegły ustali wartość godziwą akcji Polcoloritu. Dotychczasowe wyroki polskich sądów pokazują, że może być ona konieczna w zakresie liczenia ceny minimalnej w wezwaniu – uważa Andrzejewski. – Otrzymaliśmy zgłoszenie od inwestorów i będziemy je analizować – mówi Maciej Krzysztoszek z KNF.