Ostatni raz ponad 10 zł za akcje płacono na początku maja br. – licząc od początku roku, kurs wzrósł wówczas o ponad 35 proc. Na fali korekty, do początku lipca, kurs spadł do 8,52 zł. Bieżąca wycena to ponad 9 zł.

Analitycy BESI uważają, że w II połowie tego roku nastąpi zatrzymanie trendu spadającej wartości portfela zamówień – na koniec I kwartału było to 1,2 mld zł. Spodziewają się, że w III kwartale dojdzie do podpisania kilka umów o znaczącej wartości. – Trakcja złożyła bowiem najlepsze oferty w przetargach na łączną kwotę 1 mld zł. Pod koniec roku ma zaś dojść do zawarcia pierwszych kontraktów kolejowych finansowanych z nowego budżetu unijnego. BESI z rezerwą odnosi się jednak do deklaracji PKP PLK, że do końca tego roku zostaną ogłoszone przetargi o łącznej wartości 11 mld zł.

Analitycy zdecydowali się podwyższyć prognozę przychodów dla Trakcji na 2016 r. o 30 proc., a zysku operacyjnego o 42 proc. Oczekują, że firma będzie generować relatywnie mocne przepływy pieniężne z działalności operacyjnej w tym i przyszłym roku.

W ubiegłym miesiącu prezes Trakcji Jarosław Tomaszewski mówił, że dopiero na przełomie tego i przyszłego roku należy się spodziewać rozpisania przez PKP PLK przetargów kolejowych finansowanych z nowego budżetu unijnego. Na razie finalizowane są kontrakty, w których Trakcja złożyła najlepsza ofertę – firma będzie budować obwodnicę Wilna za 300 mln zł brutto.

Prezes powiedział, że Trakcja przygotowuje się do udziału w przetargach kolejowych o wartości około 1 mld zł w bieżącym roku, jak również przeszła etap prekwalifikacji w kilkunastu przetargach na drogi ekspresowe o łącznej szacunkowej wartości 3 mld zł.