Drugie półrocze dla spółek motoryzacyjnych jest zwykle słabsze od pierwszego ze względu na planową przerwę w sierpniu i krótszy okres pracy w grudniu.
Problemy konkurencji
Mimo to Jakub Szkopek, analityk DM mBanku, spodziewa się, że Uniwheels – producent felg aluminiowych – odnotuje w drugiej połowie 2015 r. wzrost wyników w ujęciu rok do roku. – Nasza całoroczna prognoza rezultatów wykonana jest po pierwszym półroczu w 54 proc. na poziomie EBITDA i 58 proc., jeżeli chodzi o wynik netto. Na razie nie dostrzegamy większego ryzyka odnośnie do wykonania założeń – komentuje analityk DM mBanku.
Po wynikach za II kwartał zarząd Uniwheels podkreślał, że koniunktura w europejskim segmencie motoryzacyjnym utrzymuje się na wysokim poziomie. Spółka ma całkowite pokrycie portfela zamówień na wrzesień i październik. Warto również wspomnieć, że CMS – rywal Uniwheels z Turcji, który ma ok. 15-proc. udział w rynku – zmaga się z pewnymi problemami, które czynią go mniej konkurencyjnym. – Tureccy producenci felg od tegorocznych wakacji mają wyższe koszty zakupu aluminium, co wynika z wprowadzonych ceł importowych do tego kraju – tłumaczy Szkopek. Dotychczas byli oni bardzo efektywni kosztowo.
Budowa hali dobiega końca
– Zbliżamy się do limitów naszych mocy produkcyjnych – mówi „Parkietowi" Karsten Obenaus, dyrektor finansowy i członek zarządu Uniwheels. Celem spółki na najbliższe miesiące jest więc elastyczne i pozbawione zakłóceń odpowiadanie na popyt ze strony klientów. – Chcemy osiągnąć ten efekt poprzez likwidowanie tzw. wąskich gardeł i postępującą optymalizację procesu produkcyjnego – tłumaczy Obenaus.
Dzięki kolejnej fabryce Uniwheels w Stalowej Woli, która będzie gotowa latem przyszłego roku, możliwe będzie zwiększenie mocy produkcyjnych spółki o 2 mln felg rocznie, co sprawi, że wraz z dwoma istniejącymi już zakładami spółka będzie mieć największy na świecie kompleks produkujący felgi aluminiowe.
