Sport pomaga na co dzień

Józef Wojciechowski, właściciel J.W. Construction Holding SA | Po pracy grywa w golfa i tenisa. Od wielu lat pasjonuje go piłka nożna. Niedawno wrócił z Francji, gdzie kibicował polskiej reprezentacji. Wierzy, że dziś aparthotele są dobrym biznesem.

Publikacja: 04.07.2016 15:25

Sport pomaga na co dzień

Foto: Archiwum

Czy na rynku mieszkań mamy nadal rynek dewelopera, czy to już rynek klienta?

Nie myślałbym o rynku nieruchomości w tych kategoriach, bo deweloper nie mógłby istnieć bez klienta, i odwrotnie. Jeśli jednak już poruszyliśmy tę kwestię, to obowiązująca od przeszło trzech lat tzw. umowa deweloperska w większym stopniu niż kiedyś chroni prawa klienta kupującego mieszkanie na rynku pierwotnym, a wprowadzane przez rząd kolejne programy zapewniające wsparcie finansowe, umożliwiają Polakom kupno własnego M. Oczywiście nie odbywa się to bez korzyści dla deweloperów, ale najważniejsi są teraz klienci.

Czym różni się obecna sytuacja rynkowa od tej, w której zaczynał pan sprzedawać swoje pierwsze mieszkania?

W pierwszych latach działalności J.W. Construction zakup mieszkania był transakcją gotówkową. O kredycie hipotecznym większość Polaków mogła sobie tylko pomarzyć. Wtedy najważniejsze było, aby klientowi dostarczyć produkt na jego kieszeń. Dziś wiele się zmieniło, klient jest bogatszy i oczekuje produktu wysokiej jakości, a to oczywiście wiąże się z większymi kosztami, bo trzeba użyć droższych materiałów. Zakup mieszkania oferowanego w najwyższym nawet standardzie stał się możliwy dla wielu ludzi, szczególnie młodych. Dlatego oferujemy już nie tylko mieszkania popularne, lecz także wysokiej klasy apartamenty w standardzie hotelowym z gwarancją zysku, takie jak Wola Invest i Jerozolimskie Invest.

Polakom żyje się dużo lepiej niż kiedyś, dlatego mierzą wyżej, a my jesteśmy po to, aby im to umożliwić.

Na początku działalności firmy J.W. Construction cieszyło się wyjątkową rozpoznawalnością na warszawskim rynku nieruchomości. Teraz prowadzimy ekspansję na pozostałe obszary Polski. Swoje inwestycje posiadamy już m.in. w Gdyni, Katowicach czy Łodzi, a w najbliższym czasie będziemy przygotowywać kolejne projekty na rynkach Trójmiasta, Szczecina i Katowic.

Co pan myśli o rządowym programie Mieszkanie+? Ile mieszkań uda się wybudować i w jakim czasie? Czy deweloperom budującym popularne lokale ubędzie chętnych?

Nie obawiam się wpływu programu na rynek deweloperski. Program zaproponowany przez rząd polega m.in. na tym, że Polacy będą raczej wynajmowali mieszkania, a nie kupowali na własność. Skierowany jest do osób, które nie mają ani oszczędności, ani zdolności kredytowej. Zgadzam się, że dla wielu Polaków program stanowić będzie jedyną szansę na posiadanie własnego lokum i cieszę się, że państwo chce dać im taką możliwość.

Natomiast wielu zainteresowanych nabyciem lokalu woli zainwestować w nieruchomość o wyższym standardzie, która w chwili nabycia stanie się ich własnością. Nie spodziewam się zatem znacznego spadku zainteresowania klientów nieruchomościami.

Trudno w tym momencie oszacować, ile mieszkań powstanie, projekt dopiero jest w fazie planowania, nie wiemy dokładnie, jakie działki zostaną przeznaczone pod budowę osiedli.

Który z państwowych programów wspierających budownictwo był – pana zdaniem – najskuteczniejszy z  punktu widzenia dewelopera i nabywcy mieszkania?

Zarówno „Rodzina na swoim", jak i „Mieszkanie dla młodych" cieszyły się dużym zainteresowaniem, jednakże mimo znaczących podobieństw programy te zasadniczo się różnią. Pierwszy z nich miał pomagać w spłacie zaciągniętego kredytu mieszkaniowego, natomiast drugi – to także finansowe wsparcie wkładu własnego do kredytu hipotecznego. Oznacza to, że klienci, wykorzystując maksymalną zdolność kredytową, mogą zdecydować się na atrakcyjniejsze i droższe mieszkanie. Dla wielu z nich program okazał się również jedyną możliwością na kupno własnego lokalu. Statystyki pokazują, że dużo więcej osób mogło też z niego skorzystać, a deweloperzy w wielu przypadkach przeprowadzili dywersyfikację swojej oferty, tak aby mogła spełniać warunki programu.

My również wzięliśmy w tym udział, ale nie traktowaliśmy tego nigdy jako fundamentu naszego sukcesu sprzedażowego. Zawsze mamy dla naszych klientów atrakcyjną ofertę dostosowaną do potrzeb, i zawsze znajdują u nas coś na miarę swoich możliwości.

Który z pańskich projektów uważa pan za najbardziej udany?

Wiele moich projektów uważam za udane. Obecnie najbardziej zadowolony jestem z wprowadzenia na rynek modelu biznesowego oferującego nowatorski system opieki i zarządzania własnościowymi apartamentami, generującymi stałe i pewne zyski najmu, czyli aparthotele. To bardzo popularny sposób inwestowania w nieruchomości już nie tylko na zachodzie Europy, ale i w Polsce. Dobrze zarządzany aparthotel w doskonałej lokalizacji, jak nasza np. w inwestycji Wola Invest czy apartamenty Jerozolimskie Invest może przynosić naprawdę wysokie dochody. Chcemy rozszerzyć ofertę o kolejne obiekty aparthotelowo-komercyjne w kilku nowych lokalizacjach. W planach mamy budowę aparthotelu przy ul. Pileckiego w Warszawie.

A które osiedle, jaki projekt teraz zaplanowałby pan inaczej?

Wszystkie inwestycje projektowane są przez specjalistów, którzy najlepiej wiedzą, jak optymalnie wykorzystać posiadaną do zagospodarowania przestrzeń. Jestem zadowolony z efektów ich pracy.

Na polski rynek nadal wchodzą nowe firmy budujące mieszkania. I duże zagraniczne koncerny, i małe lokalnie działające spółki. Jest dla nowych miejsce?

Polska jest dla innych atrakcyjnym i dynamicznym rynkiem, ale bardzo nasyconym. Nowemu graczowi nie będzie łatwo znaleźć dla siebie miejsce. Nawet mając solidne zaplecze finansowe trudno będzie przetrwać i odnieść sukces firmom początkującym na polskim rynku nieruchomości.

Nowe rozwiązania budowlane, dostosowanie oferty do potrzeb klientów, w dużym stopniu wzmocniły pozycję obecnych deweloperów. Na rynku pozostali gracze, którzy potrafili utrzymać dyscyplinę kosztową i budowali przez ostatnie lata prawdziwe przewagi konkurencyjne, opierając się na świadomości marki czy gwarancji jakości i cenach oferowanych mieszkań, co docenili klienci.

Dokąd pan wyjeżdża na wakacje w tym roku? W jaki sposób pan wypoczywa?

Dużą rolę w moim codziennym funkcjonowaniu odgrywa sport. Po godzinach pracy grywam w golfa i tenisa. Od wielu lat pasjonuje mnie również piłka nożna. Niedawno wróciłem z Francji, gdzie kibicowałem naszej reprezentacji, która spisała się na medal. Dużo pływam, co prawda nie pod żaglami, ale na jachcie. Jestem zapalonym wędkarzem, więc z przyjemnością odkrywam najlepsze łowiska. Przeważnie żegluję w basenie Morza Śródziemnego, czasem zdarzają się jednak dalsze wypady, np. na Morze Czerwone. Grażyna Błaszczak

CV

Józef Wojciechowski – założyciel firmy J.W. Construction Holding SA i jej główny udziałowiec. Pierwszą firmę deweloperską miał na Florydzie. W 1993 r. założył w Polsce J.W. Construction. Spółka wybudowała ponad 25 tys. mieszkań i 350 domów. Firma prowadzi hotel Czarny Potok Resort & SPA w Krynicy-Zdroju, Dana w Szczecinie i sieć hoteli 500.

Budownictwo
Budimex z kolejnym tłustym kawałkiem odcinka trasy Rail Baltica
Budownictwo
Atal z rekordową ofertą, liczy na wzrost sprzedaży, nie zmieni polityki dywidendy
Budownictwo
Victoria Dom zapowiada dużą emisję obligacji i wzrost sprzedaży
Budownictwo
Dom Development po konferencji: optymizm, chociaż ostrożny
Budownictwo
Ronson oczekuje rozpędzenia rynku mieszkaniowego w 2025 roku
Budownictwo
Atal spodziewa się mocnej poprawy po słabszym I kwartale