W tym czasie wypracowała 76,3 mln zł skonsolidowanych przychodów, 11,3 mln zł zysku EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) oraz 5,5 mln zł czystego zarobku. W stosunku do rezultatów osiągniętych w I połowie 2015 r. sprzedaż zwyżkowała o 4,3 proc., EBITDA o 1,1 proc., a zysk netto aż o 55,2 proc. Ostateczne wyniki finansowe, zweryfikowane przez biegłego rewidenta, będą opublikowane ostatniego dnia sierpnia.

– Uzyskiwane marże EBITDA i zysku netto sytuują nas w czołówce firm produkujących opakowania z tworzyw sztucznych. Zamierzamy zrobić wszystko co w naszej mocy, by trwale utrzymać tę pozycję – twierdzi Krzysztof Pióro, wiceprezes Plast-Boksu. W I półroczu grupa zanotowała 14,8 proc. marży EBITA oraz 7,2 proc. marży zysku netto.

Według Pióra rynek opakowań w Polsce może rosnąć o 6–7 proc. rocznie, a nawet więcej. Podobne szacunki mają eksperci Banku Zachodniego WBK. Według nich w ciągu trzech lat, czyli do 2018 r., polski rynek opakowań może wzrosnąć nawet o 20 proc. Rozwojowi branży będzie sprzyjał m.in. rosnący w naszym kraju popyt na różnego rodzaju towary. To powoduje, że zwyżkuje też zapotrzebowanie na opakowania. W krajach rozwiniętych przeciętny konsument zużywa rocznie opakowania o wartości około 300–340 euro. W Polsce tylko za 226 euro. Powinien na tym zyskiwać również Plast-Box.

Zwyżek można oczekiwać również w eksporcie. Według specjalistów BZ WBK chodzi zarówno o wysyłkę samych opakowań, jak i gotowych produktów, m.in. spożywczych, mebli, AGD, części motoryzacyjnych, farmaceutyków czy kosmetyków, które zazwyczaj eksportowane są już w finalnych opakowaniach. Plast-Box na rynki zagraniczne wysyła większość produkcji. Poza Polską najwięcej opakowań sprzedaje na Ukrainie, w Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii.

Giełdowi inwestorzy początkowo na opublikowane przez Plast-Box wyniki finansowe zareagowali spokojnie. Na otwarciu czwartkowej sesji płacili za akcje firmy dokładnie tyle samo co w środę. Przed południem kurs walorów mocno jednak zwyżkował. Za papiery słupskiej firmy gracze byli skłonni płacić nawet 1,95 zł, co oznaczało zwyżkę o 8,3 proc. Mimo to wielu inwestorów obecną wycenę Plast-Boksu nadal może uznawać za niesatysfakcjonującą. Gdyby nie brać pod uwagę notowań z ostatnich tygodni, to okazałoby się, że akcje spółki ostatnio poniżej 2 zł kosztowały w połowie 2013 r.