Odnosząc się do bieżącej sytuacji rynkowej przy omawianiu wyników finansowych po trzech kwartałach br., menedżerowie Budimeksu napisali, że mimo utrudnień wynikających ze stanu epidemii grupa zachowuje ciągłość operacyjną na wszystkich frontach. Jednak od kilku tygodni przybywa zakażonych pracowników, co wpływa na destabilizację prac i powoduje opóźnienia na kolejnych kontraktach. Grupa spodziewa się dalszego wzrostu zachorowań wśród załogi i liczy na stabilizację w perspektywie kolejnych kwartałów.
Pandemia to również dalszy istotny spadek zamówień od inwestorów prywatnych i samorządowych, co wpływa na agresywne zachowania konkurencji w walce o zlecenia: najniższe składane oferty często odbiegają od kosztorysów Budimeksu o nawet o 20-30 proc. i są istotnie niższe niż kwoty w budżetach inwestorskich.
Budimex infrastrukturą stoi, na koniec września wartość portfela kontraktów wynosiła 12,9 mld zł, z czego 5,1 mld zł przypadało na drogi, 4,6 mld zł kolej, a 3,2 mld zł na kubaturówkę. Od początku roku grupa podpisała umowy za 7 mld zł, czego ponad 5 mld zł to drogi i kolej.
Wszystkie linie biznesowe w górę
Wiosenna fala pandemii, którą budownictwo zniosło dobrze, nie odcisnęła piętna na wynikach. Po trzech kwartałach Bduimex miał 6,17 mld zł skonsolidowanych przychodów, o prawie 15 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny grupy zwiększył się o 65 proc., do 369 mln zł, a czysty zarobek o 90 proc., do prawie 265 mln zł.
Przychody z tytułu generalnego wykonawstwa wzrosły o 7 proc., do 5,51 mld zł, poprawiła się rentowność zaksięgowanych w tym czasie prac: marża brutto ze sprzedaży urosła z 5,05 do 7,3 proc., z lekkim naddatkiem powracając do poziomu z analogicznego okresu 2018 r. Ta linia biznesowa wypracowała prawie 211 mln zł zysku operacyjnego (przed włączeniami konsolidacyjnymi), o 38 proc. więcej rok do roku.