Słodko-gorzki rekord obrotów na warszawskiej giełdzie

Tak dużych obrotów na rynku akcji, jak w 2024 r., nie było w Warszawie jeszcze nigdy. Za prawie 25 proc. z nich odpowiadał jednak jeden broker.

Publikacja: 03.01.2025 06:00

Słodko-gorzki rekord obrotów na warszawskiej giełdzie

Foto: Fotorzepa

Sensacji nie było, bo i być nie mogło. Goldman Sachs znów okazał się najaktywniejszym pośrednikiem na warszawskiej giełdzie. Już w 2023 r. broker ten zostawił daleko w tyle resztę stawki. Patrząc na wyniki za 2024 r., można jednak mówić o hegemonii. Goldman Sachs zdobył 24,14 proc. udziałów w rynku, a to oznacza, że prawie 1/4 obrotów została wygenerowana tylko przez jedną firmę.

W ubiegłym roku pozostałym brokerom została więc walka o drugie miejsce w stawce. Zacięta rywalizacja toczyła się w zasadzie do samego końca. Ostatecznie drugą pozycję zajęło BM PKO BP, które zdobyło 7,95 proc. udziałów w rynku i w bezpośrednim starciu wyprzedziło BofA Securities, którego udział wyniósł 7,86 proc. Oznacza to, że podmioty te, w stosunku do zestawienia za 2023 r., zamieniły się miejscami.

Nie zmienia to jednak faktu, że zagraniczni brokerzy z roku na roku odgrywają na GPW coraz większą rolę. W 2023 r. ich udział w obrotach wynosił 58,1 proc. W 2024 r. było to już 61,6 proc. Znamienny jest zresztą fakt, że poza wspomnianą pierwszą trójką kolejne miejsca w zestawieniu najaktywniejszych pośredników zajmują odpowiednio takie firmy, jak: UBS, JP Morgan, Morgan Stanley oraz Jump Trading. Pozostałe polskie podmioty, takie jak Santander BM, BM Pekao oraz BM mBanku, zamykają pierwszą dziesiątkę.

Duża aktywność zagranicznych inwestorów sprawiła, że w 2024 r. byliśmy świadkami rekordowych obrotów na GPW. Te na głównym rynku wyniosły aż 331,4 mld zł. Wcześniejszy rekord wynosił 313,5 mld zł i został ustanowiony w 2021 r. Z perspektywy krajowych brokerów rekord ten ma jednak słodko-gorzki charakter.

– Obroty na giełdzie co prawda wzrosły, ale głównie za sprawą podmiotów zagranicznych, a nie inwestorów krajowych, w tym klientów indywidualnych. Utrzymujący się spadek obrotów inwestorów indywidualnych oraz brak nowych debiutów na rynku akcji sprawiły, że był to czas pełen wyzwań dla branży maklerskiej – przyznawał ostatnio na łamach „Parkietu” Radosław Olszewski, prezes DM BOŚ.

Ciężko oczekiwać, aby w 2025 r. zagraniczni brokerzy obniżyli loty. Nadzieją na „odbicie” części rynku z rąk zagranicy jest zwiększenie aktywności krajowych inwestorów, zarówno tych indywidualnych, jak i instytucjonalnych. Już jednak w 2024 r. liczyli na większą aktywność tych graczy, jednak ostatecznie skończyło się na pobożnych życzeniach.

W 2025 r. rynek z uwagą będzie także śledził poczynania BM PKO BP, czyli jedynego brokera, który w ostatnich latach walczył o rynkowe podium. Przed świętami Bożego Narodzenia doszło tam bowiem do zaskakujących ruchów kadrowych. PKO BP zwolniło Grzegorza Zawadę, dyrektora pionu bankowości inwestycyjnej, oraz Artura Iwańskiego, zastępcę dyrektora BM PKO BP, który odpowiadał za instytucjonalną część biznesu. Rezygnację złożyła także Krisztina Bende, która pełniła funkcję zastępcy dyrektora BM PKO BP do spraw doradztwa finansowego. Czy wpłynie to na pozycję rynkową brokera? Czas pokaże.

Biura maklerskie
Klienci potrzebują wsparcia w postaci doradztwa inwestycyjnego
Biura maklerskie
Mocne wzrosty nie oznaczają przegrzania rynku
Biura maklerskie
XTB robi klientom wakacyjną niespodziankę
Biura maklerskie
XTB przebija kolejną, psychologiczną barierę
Biura maklerskie
XTB sięga po sprawdzone metody. "Darmowa akcja" w obszarze MENA
Biura maklerskie
Trwa wymiana kadr w BM PKO BP