Przykład tego, jak duża zmienność działa na brokerów, mieliśmy podczas pierwszej fali koronawirusa. Jej beneficjentem była notowana na GPW firma X-Trade Brokers, która osiągała w tym czasie rekordowe wyniki finansowe, a kurs jej akcji zdobywał nowe, coraz to wyższe poziomy.
Obecnie kurs akcji X-Trade Brokers zachowuje się relatywnie spokojnie. Na zamknięciu ostatniej sesji przed wybuchem wojny jeden walor spółki był wyceniany na 15,17 zł. Podczas poniedziałkowej sesji trzeba było zapłacić około 16 zł.
Na razie więc rynek nie do końca wierzy w to, że ostatnie wydarzenia będą miały pozytywne przełożenie na wyniki finansowe spółki.
W rekordowym I kwartale 2020 r. spółka miała prawie 176 mln zł zysku netto i ponad 305 mln zł przychodów. Pochodziły one głównie z obrotu CFD na towary. Odpowiadały one za 51 proc. łącznych przychodów wypracowanych przez grupę. To właśnie wtedy mieliśmy do czynienia z bardzo mocną przeceną na rynku ropy naftowej i wyraźnym wzrostem notowań metali szlachetnych, które zyskiwały jako bezpieczne przystanie. Teraz również mamy do czynienia z bardzo mocnymi ruchami cen surowców i towarów. Tylko w poniedziałek wahania cen ropy wyniosły aż ponad 20 USD. Czy będzie to miało przełożenie na wyniki brokera?