W ramach doradztwa inwestycyjnego klienci dostaną dostęp do sześciu portfeli modelowych o różnych stopniu ryzyka, w skład których będą wchodzić m.in. obligacje, akcje z rynku polskiego oraz fundusze ETF z zagranicznych giełd. Do dyspozycji inwestorzy będą mieli portfel oszczędnościowy, obligacyjny plus, zrównoważony, dochodowy, globalny oraz agresywny. Skład każdego z portfeli ma być aktualizowany przynajmniej raz na trzy miesiące.

Progu wejścia teoretycznie nie ma. DM PKO BP zaleca jednak, aby minimalna kwota przeznaczona na inwestycję w ramach jednego portfele wynosiła co najmniej 100 tys. zł (w przypadku portfela globalnego preferowana kwota to 100 tys. dolarów). Sama umowa doradztwa inwestycyjnego zawierana jest na czas nieokreślony.

– Doradztwo inwestycyjne oparte na portfelach modelowych to istotne wzbogacenie oferty Domu Maklerskiego PKO Banku Polskiego. Nowa usługa pozwala klientom na samodzielne podejmowanie decyzji inwestycyjnych na podstawie propozycji wynikających z wiedzy i doświadczenia naszych ekspertów. Pozwala to na uniknięcie typowych błędów inwestycyjnych, oszczędza czas i daje dostęp do wiedzy, która pozwoli podejmować bardziej trafne decyzje finansowe – mówi Filip Paszke, dyrektor DM PKO BP.

DM PKO BP był jednym z nielicznych już brokerów, którzy do tej pory nie wychodzili na szeroką skalę z doradztwem inwestycyjnym. Od pewnego czasu na rynku maklerskim panuje bowiem moda na tego typu usługę. Przyczyniła się do tego Komisja Nadzoru Finansowego, która postawiła sprawę jasno: jeśli brokerzy chcą podpowiadać klientom, co kupić, a co sprzedać, muszą być z nimi związani umową doradztwa inwestycyjnego. W efekcie usługę tę oferują już niemal wszyscy liczący się brokerzy, w tym DM mBanku, DM BOŚ czy też BM Alior Banku.

DM PKO BP na koniec maja prowadził 150,3 tys. rachunków inwestycyjnych.