Czystki we władzach banków zaczną się od PKO BP

Miotła kadrowa Skarbu Państwa w bankach może objąć niemal 50 osób, członków rad nadzorczych i zarządów. Szkoda że Ministerstwo Aktywów Państwowych wciąż nie przedstawiło strategii, jak zamierza sprawować nadzór właścicielski nad sektorem finansowym.

Publikacja: 02.02.2024 06:00

Jako nieoficjalni kandydaci na prezesów banków z udziałem SP wskazywani są m.in. Cezary Stypułkowski

Jako nieoficjalni kandydaci na prezesów banków z udziałem SP wskazywani są m.in. Cezary Stypułkowski (obecny prezes mBanku), Sławomir Lachowski (współtwórca BRE Banku), Jacek Obłękowski (m.in. był wiceprezesem PKO BP) czy Jakub Papierski (również były wiceprezes PKO BP).

Foto: Jerzy Dudek

– Nowy rząd miał mnóstwo czasu na przygotowanie się do swojej roli. Z tego punktu widzenie pewnym rozczarowaniem jest niemal absolutny brak informacji i regulacji, na jakich zasadach odbywać się będzie zmiana władz w spółkach z udziałem Skarbu Państwa – komentuje jeden z analityków. – Rynki finansowe dały nowej władzy duży kredyt zaufania, m.in. ze względu na oczekiwane profesjonalne, apolityczne podejście. Tego, czy te nadzieje zostaną spełnione, dowiemy się już wkrótce, po sposobie zmian wprowadzanych w PKO BP – zauważa też inny analityk.

PKO BP na pierwszy ogień

Nadzwyczajne walne zgromadzenie PKO BP odbędzie się już piątek (2 lutego), a w porządku obrad są głównie zmiany w składzie rady nadzorczej. Skarb Państwa jako główny akcjonariusz, który ma niemal 30 proc. udziałów w kapitale, zgłosił aż ośmiu kandydatów. To Maciej Cieślukowski, Hanna Kuzińska, Szymon Midera, Marek Panfil, Marek Radzikowski, Paweł Waniowski, Katarzyna Zimnicka-Jankowska, Andrzej Oślizło. Wszyscy są mniej więcej dobrze oceniani przez rynek.

Sławomir Lachowski

Sławomir Lachowski

GOLIK DAREK/FOTORZEPA

Na dziś nie wiadomo, czy wszystkie siedem osób zostanie powołanych w skład rady, czy może są to kandydaci do wyboru na kilka miejsc. Warto dodać, że zgodnie ze statutem PKO BP, rada nadzorcza musi liczyć co najmniej pięć osób, a maksymalnie może to być 13 osób (obecnie to 10 osób). Może więc dojść do sytuacji, że po piątkowym walnym, bank będzie miał organ nadzorczy w stuprocentowo nowym składzie.

Rynek huczy

Zadaniem nowej rady będzie zapewne zmiana zarządu PKO BP, choć może to odbyć najwcześniej siedem dni po pierwszym jej posiedzeniu. Jak dokładnie będzie wyglądać ten proces, na razie nie wiadomo, Ministerstwo Aktywów Państwowych nie odpowiedziało na nasze pytania w tej kwestii. Czy nowy prezes zostanie wyłoniony w konkursie, a jeśli tak, to kiedy miałoby zostać rozpisane postępowanie konkursowe?

Jeśli nie konkurs, to kto ma wskazać kandydata na prezesa, i wedle jakich kryteriów? Czy czystki będą dotyczyć wszystkich członków zarządu co do zasady, czy może wobec nich zostanie dokonana ocena merytoryczna ich dokonań?

Przy braku takich podstawowych informacji na rynku aż huczy od domysłów i nieoficjalnych doniesień. W środowisku żartuje się, że MAP chciałby do banków wpuścić świeżą krew, a więc jednym z kryterium ma być wiek kandydatów…

Ruszyła już też giełda nazwisk w wyścigu o fotel prezesa PKO BP, tudzież innych banków lub PZU. Według medialnych informacji, to m.in. Cezary Stypułkowski, obecny prezes mBanku, Sławomir Lachowski, współtwórca BRE Banku (obecnie mBank), Jacek Obłękowski, który był już m.in. wiceprezesem PKO BP, czy Jakub Papierski, również były wiceprezes PKO BP.

Prezes tylko na chwilę?

– Oby nie skończyło się tak, że prezes największego banku w Polsce będzie wybrany z „łapanki” – komentuje jeden z analityków. – Dlatego możliwy jest i taki scenariusz, że na początek rada nadzorcza odwoła obecnego prezesa, wskaże na to miejsce osobę pełniącą obowiązki, a dopiero po pewnym czasu wyłoniony zostanie „prawidłowy” szef PKO BP .

Jacek Obłękowski

Jacek Obłękowski

Fot. mat. prasowe

Obecnie prezesem PKO BP jest Dariusz Szwed, bankowiec z doświadczeniem zdobytym m.in. w BGK. Zarząd liczy ośmiu członków, jednym z nich jest Paweł Gruza, który przez kilka miesięcy zasiadał w fotelu prezesa tego banku, wcześniej był m.in. wiceministrem finansów w rządzie PiS.

Przyjdzie pora na Pekao i Aliora

To, jak zadziała i jak głęboka będzie miotła kadrowa w PKO BP, stanowić będzie zapewne wyznacznik dla pozostałych banków państwowych, w tym głównie Pekao i Aliora. Tu zmiany zaczną się nieco później, ponieważ głównym akcjonariuszem tych banków jest PZU, który sam jest na razie w procesie wymiany władz.

Jakub Papierski

Jakub Papierski

Fot. mat. prasowe

W Pekao teoretycznie do wymiany jest dziewięciu członków zarządu i siedmiu członków Rady Nadzorczej, w Aliorze – odpowiednio – ośmiu i siedmiu członków. Ciekawe, że władze Pekao są oceniane jako najbardziej upolitycznione. Prezes Leszek Skiba jest związany z PiS i nie kryje swoich sympatii politycznych. W zarządzie zasiada też Jerzy Kwieciński, który w rządzie PiS był ministrem funduszy i ministrem finansów. Posadę w radzie ma zaś m.in. Małgorzata Sadurska, była minister w kancelarii prezydenta Andrzej Dudy, Marcin Izdebski, były dyrektor w MAP, czy dwie osoby, które kojarzone są z byłą premier Beatą Szydło.

Władze Alior Banku, na którego czele obecnie stoi bankowiec Grzegorz Olszewski, zdają się być bardziej apolityczne. Ale i to są wyjątki, przykładowo w organach nadzorczych zasiada Ernest Bejda, był szef CBA.

Banki
BNP Paribas BP pozytywnie zaskoczył wynikami
Banki
Wakacje kredytowe trafiły do TK. Grozi nam chaos prawny?
Banki
mBank pokazał wyniki. Wysokie rezerwy frankowe i dobry zysk
Banki
Bank Millennium pozytywnie zaskoczyło wynikami
Banki
Czekanie na ożywienie gospodarki i liczenie kosztów „urlopu od rat”
Banki
Pekao szuka nowego prezesa