Reklama

Czy banki zagrają KNF na nosie?

Jak postąpią kredytodawcy, którzy z powodu dodatkowych wymogów nie mogą wypłacić w tym roku dywidendy?

Publikacja: 08.03.2017 07:15

Czy banki zagrają KNF na nosie?

Foto: 123rf

PKO BP na koniec 2016 r. nie spełniał nawet ogólnego warunku dotyczącego minimalnego poziomu kapitału Tier1, wymaganego do wypłaty dywidendy, ale bank ma interpretację, według której mają się liczyć wskaźniki raportowane na koniec ostatniego kwartału poprzedzającego decyzję walnego zgromadzenia, zaplanowanego na II kwartał, czyli musiałby spełniać wymogi na koniec I kwartału.

Inni zgodnie z nadzorcą

To trochę sprzeczna interpretacja z tym, co mówi nadzór. – Obecnie przygotowywane są indywidualne zalecenia zwiększenia funduszy własnych poprzez zatrzymanie całości lub części zysku wypracowanego w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2016 r. w oparciu o dane według stanu na koniec 2016 r. – podkreśla Jacek Barszczewski, rzecznik KNF. Indywidualne zalecenia oparte będą na polityce dywidendowej przedstawionej przez nadzór w grudniu.

Jeśli jednak interpretacja PKO BP jest słuszna, to bank na poziomie współczynnika Tier1 mógłby spełnić wymogi, zaliczając większą część zysku z IV kwartału 2016 r. do kapitałów. Może także zmniejszyć wymóg kapitałowy, zmniejszając aktywa ważone ryzykiem np. poprzez inne ujęcie umów z klientami czy pozyskując gwarancje na część kredytów. Dodatkowo musiałby podciągnąć współczynnik TCR do 17,8 proc. z 15,8 proc., do czego konieczna byłaby emisja obligacji podporządkowanych za około 3,5 mld zł. Dopiero wtedy, biorąc pod uwagę negatywny wpływ wdrożonych przez KNF dwóch kryteriów dotyczących portfela frankowego, PKO BP mógłby wypłacić do 50 proc. zysku.

Do tej pory decyzji w sprawie dywidend za 2016 r. nie podjęły ING BSK i BZ WBK. Millennium i mBank zapowiedziały już, że zamierzają przeznaczyć zysk na wzmocnienie kapitałów. – Sytuacja innych banków frankowych jest inna niż PKO BP – mają wysokie współczynniki wypłacalności i spełniają ogólny warunek wypłaty dywidendy, ale podział zysku uniemożliwiają dodatkowe warunki dotyczące portfela frankowego. Moim zdaniem sprawa dywidend za 2016 r. z innych banków posiadających hipoteki walutowe jest rozstrzygnięta – mówi Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowego. Jego zdaniem wygląda na to, że nadzór chce, by „banki frankowe" bardziej gromadziły kapitał, niż go wypłacały, i dlatego mBank, Millennium i BZ WBK nie będą walczyć o wypłatę w tym roku dywidendy. Podobnie uważa Łukasz Jańczak z Ipopemy Securities. – Działanie PKO BP raczej nie zmieni percepcji zarządów innych banków w sprawie dywidend – zaznacza.

Ankietowane przez nas banki nie odnoszą się wprost do pytania, czy pójdą drogą PKO BP. Millennium podkreśla, że zaproponowało już przeznaczenie zysku na kapitał, mBank dodaje, że w jego przypadku decyzja o braku dywidendy jest już niezmienna.

Reklama
Reklama

Zdaniem analityków najbliżej próby wypłaty dywidendy jest ING BSK (zabrakło mu 0,05 pkt proc. na wskaźniku wypłacalności), szczególnie że nie ma kredytów frankowych i jeszcze nie zwołał walnego zgromadzenia. – Ale według mnie raczej nie będzie siłował się z nadzorcą i podziału zysku nie będzie. PKO BP będzie najprawdopodobniej wyjątkiem w tej sprawie – mówi Jańczak.

PKO BP i tak nie wypłaci?

Ale nawet sprawa PKO BP nie jest jasna. – W mojej interpretacji zarząd banku wskazuje, że chce osiągnąć wskaźniki dające możliwość wypłaty dywidendy, decyzję w sprawie jej wysokości pozostawiając akcjonariuszom, czyli przede wszystkim Skarbowi Państwa, mającemu 31,4 proc. udziału w głosach. Ja nadal zakładam, że rekomendacja zarządu będzie zgodna z zaleceniem KNF, aby dywidendy bank w tym roku nie wypłacał i aby wzmacniał kapitał, choć ostatecznie zadecydują akcjonariusze. A zmiennych wpływających na tę decyzję jest sporo, m.in. sytuacja budżetu państwa – mówi Powierża.

Dywidendy z PKO BP nie spodziewa się też Jańczak. – Dziwi mnie trochę decyzja zarządu, wyraźnie przecież widać, że KNF chce zatrzymywać kapitał banków frankowych, więc zapowiedzi bycia gotowym do wypłaty zysku to igranie z nadzorcą – dodaje.

Powierża wskazuje, że rozważane przez PKO BP optymalizowanie bilansu i emitowanie długu podporządkowanego nie musi skończyć się sukcesem, bo w polskim sektorze zarządzanie kapitałem przez banki jest trudne i o tym, czy mogą wypłacać dywidendy, dowiadują się w grudniu. – Jeśli nawet ukształtowałyby bilanse na koniec 2017 r. w oparciu o zalecenia z grudnia 2016 r., tak aby móc wypłacić dywidendy, to może się okazać, że coś zmieni się w rekomendacji regulatora i nie podzielą się zyskiem – dodaje.

[email protected]

Banki
Wysp strategii giełdowych banków. Zapowiada się ostra walka o klientów
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Banki
BNP Paribas BP: główny akcjonariusz zmniejsza zaangażowanie do 75 proc.
Banki
BNP Paribas chce mieć milion nowych klientów. I obiecuje podwojenie dywidendy
Banki
Perspektywy bankowości prywatnej w Polsce. AI lepiej dopasuje usługi?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Banki
Banki liczą na więcej milionerów i sukcesji
Banki
Ważna zmiana w zarządzie BGK
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama