Jednocześnie rośnie odsetek Polaków, którzy uważają, że państwo nie powinno pomagać kredytobiorcom hipotecznym (bez względu na walutę) – teraz uważa tak 51 proc. Polaków. Zwolennikami pomocy dla takich kredytobiorców jest 41 proc. ankietowanych. Jak zwraca uwagę dr Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego, w poprzednich dwóch latach było odwrotnie – za pomocą dla klientów mających hipoteki opowiadało się 52 proc. badanych. Ponad połowa Polaków twierdzi, że na pomocy dla posiadaczy hipotek skorzystają przede wszystkim osoby, których kredyty mają najwyższą wartość.
Co z samymi kredytami frankowymi? 68 proc. ankietowanych deklaruje, że nie powinno się udzielać pomocy tym kredytobiorcom, zaś 22 proc. jest za. Można tu zauważyć nieznaczny trend wzrostu liczby przeciwników i spadku zwolenników, bo w 2017 r. było to 67 proc. i 24 proc., a w 2016 r. 67 proc. i 26 proc.
Wśród czynników, które badani wskazują najczęściej jako powody, dla których opowiadają się przeciw pomocy frankowiczom, jest to, że ich zdaniem umów należy dotrzymywać, państwo nie powinno zmieniać warunków zawieranych przez ludzi umów oraz fakt, że problem pojawił się dopiero wtedy, gdy kurs franka szwajcarskiego stał się dla klientów niekorzystny.
Zaskakujące jest to, że rośnie odsetek Polaków uznających pomoc państwa frankowiczom za sprawiedliwą. Teraz uważa tak 49 proc. Polaków. Tylko 41 proc. uznaje ją za niesprawiedliwą. W tej kwestii opinia Polaków uległa diametralnej zmianie. W 2017 r. tylko 22 proc. badanych uznało wsparcie dla osób posiadających kredyty we frankach szwajcarskich za sprawiedliwe, a 71 proc. – za niesprawiedliwe. W 2016 r. pomoc frankowiczom za sprawiedliwą uznawało tylko 20 proc. badanych, a za niesprawiedliwą – aż 74 proc.
Wśród Polaków dominuje negatywne podejście do prezydenckiego projektu ustawy frankowej. Przeciwko wprowadzeniu go w życie opowiada się 37 proc. Polaków i 37 proc. frankowiczów. Za zwolennika projektu uznaje się co czwarty Polak (26 proc.) i 30 tylko proc. frankowiczów.