Komitet Stabilności Finansowej dotyczący nadzoru makroostrożnościowego (KSF-M) zarekomendował ministrowi finansów utrzymanie wskaźnika bufora antycyklicznego na poziomie 0 proc. Członkowie KSF przedyskutowali źródła ryzyka w polskim systemie finansowym wskazane w cyklicznej ankiecie przeprowadzonej wśród instytucji reprezentowanych w KSF.
Dla banków to dobra wiadomość, bo brak podwyżki bufora oznacza brak wzrostu wymogów kapitałowych. Bufor antycykliczny obowiązuje od początku 2016 r. i od tego czasu zawsze był na poziomie 0 proc. To instrument makroostrożnościowy, który ma na celu złagodzenie cyklicznych wahań poziomu kredytu w gospodarce i ich konsekwencji. Gdy poziom akcji kredytowej nadmiernie rośnie, nałożenie bufora antycyklicznego w postaci dodatkowego wymogu kapitałowego ma na celu ograniczenie nadmiernej akcji kredytowej (jej dalszy wzrost mógłby prowadzić do powstania istotnej nierównowagi na rynku finansowanych przez nie aktywów, zwiększając prawdopodobieństwo powstania kryzysu finansowego). Wzrost bufora ma także na celu wzmocnienie odporności banków na załamanie cyklu kredytowego poprzez zwiększenie ich bazy kapitałowej, przez co w okresie spadku koniunktury i strat kredytowych banki nie byłyby zmuszone do istotnego ograniczenia kredytowania gospodarki. Z kolei w fazie spadkowej cyklu możliwe jest obniżenie, ustanowionego bufora antycyklicznego, aby zapobiec nadmiernemu ograniczeniu dynamiki akcji kredytowej. Akcja kredytowa w Polsce rośnie w umiarkowanym tempie – w 2018 r. wzrosła o blisko 6 proc. w porównaniu z 5-proc. wzrostem PKB.
Stwierdzono, że ogólna bieżąca ocena ryzyka nie uległa istotnej zmianie wobec końcówki ubiegłego roku. Oceniono, że główne źródło ryzyka stanowi w dalszym ciągu niepewność związana z portfelem walutowych kredytów mieszkaniowych. Wprawdzie spłacają się i systematycznei spada ich wartość, to jednak kredyty te nadal stanowią ważne źródło ryzyka dla systemu finansowego w Polsce z uwagi na niepewność co do możliwych rozwiązań regulacyjnych dotyczących tych kredytów – dodano.
KSF zapoznał się z podsumowaniem analiz polskiego rynku nieruchomości mieszkaniowych. Podtrzymał dotychczasową opinię dotyczącą potrzeby zachowania ostrożności przy ocenie przez banki zdolności kredytowej klientów wnioskujących o kredyt mieszkaniowy, w szczególności w celach inwestycyjnych. Komitet będzie kontynuował monitorowanie rynku nieruchomości mieszkaniowych z punktu widzenia źródeł ryzyka systemowego. Mieszkaniowe kredyty hipoteczne cieszą się dużym wzięciem, w 2018 r. ich sprzedaż urosła o 20 proc., do 56 mld zł.
Jednak według KSF dalszego monitoringu i analizy wymaga też segment kredytów konsumpcyjnych, szczególnie z uwagi na rosnący udział kredytów o wysokiej wartości i długim (wieloletnim) terminie zapadalności.