Miejscowa policja i Chińska Komisja Nadzoru Banków i Ubezpieczeń (CBIRC) dowiedziały się o tym pod koniec minionego roku i w najbliższych miesiącach CBIRC ma wymierzyć karę. Komisja podzieliła się tą informacją z innymi bankami.
UniCredit wyraził ubolewanie z powodu tego incydentu i przeprosił wszystkich poszkodowanych. Bank zapewnił, że bezpieczeństwo klientów jest jego najważniejszym celem oraz, że zrobi wszystko, by taki incydent już nigdy się nie powtórzył.
Komisja szczegóły wykrycia przestępstwa i jego sprawcy opublikuje w późniejszym terminie. Na razie wiadomo tylko, że chiński pracownik UniCredit za skradzione pieniądze kupował apartamenty w takich krajach jak USA, Grecja i Japonia i zamierzał je sprzedać po wyższych cenach, a później oddać pieniądze bankowi bez wszczynania alarmu. Nie zdążył.