Dzięki silnej gospodarce i niskim stopom procentowym lipiec był kolejnym udanym miesiącem dla banków pod względem sprzedaży kredytów.
Ubywa małych i przybywa dużych kredytów konsumpcyjnych
W lipcu 2019 r. banki i SKOK-i udzieliły łącznie 670,4 tys. kredytów konsumpcyjnych na 8,22 mld zł. To wzrost o 6,1 proc. w ujęciu liczbowym i o 15,0 proc. w ujęciu wartościowym w porównaniu do lipca 2018 r. Od początku roku sprzedaż wynosi 4,19 mln i 52,8 mld zł, co oznacza odpowiednio spadek o 0,9 proc. i wzrost o 7,9 proc. W tym roku (do lipca) dodatnie dynamiki liczby udzielonych kredytów konsumpcyjnych dotyczyły jedynie kredytów średnio i wysokokwotowych. W przypadku tych do 3,5 tys. zł dynamika była ujemna. Co ciekawe, najwyższa ujemna dynamika wystąpiła w kredytach konsumpcyjnych do 1 tys. zł na poziomie (-15,3 proc.). Natomiast najwyższa dodatnia dynamika wzrostu dotyczyła kredytów wysokokwotowych powyżej 20 tys. zł na poziomie 9,9 proc. w ujęciu liczbowym i 10,6 proc. w wartościowym. Teraz 35 proc. udzielanych przez banki i SKOK-i kredytów konsumpcyjnych stanowią kredyty średniokwotowe w przedziale 7–20 tys. zł oraz wysokokwotowe powyżej 20 tys. zł. W ujęciu wartościowym stanowią one już 86,5 proc. wartości wszystkich udzielanych kredytów konsumpcyjnych. Dzięki wydłużaniu okresu kredytowania, przy niskim, stabilnym poziomie stóp procentowych i rosnących dochodach gospodarstw domowych banki mogą udzielać kredytów na wyższe kwoty. Dotyczy to głównie kredytów gotówkowych (dynamika kredytów gotówkowych wysokokwotowych powyżej 30 tys. zł, udzielonych w okresie styczeń – lipiec 2019 r. w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku, zarówno w ujęciu liczbowym jak i wartościowym wynosi ok. 11,0 proc.).
Średnia wartość udzielonego kredytu konsumpcyjnego w lipcu 2019 r. wyniosła 12 266 zł i była wyższa już o 8,5 proc. od średniej wartości udzielonego kredytu konsumpcyjnego w lipcu zeszłego roku. Dla kredytów gotówkowych to 18 220 z, o 4 proc. więcej niż rok temu. wzrost o 4 proc. Średnia wartość kredytu ratalnego to 4317 zł i jest ona wyższa niż rok temu o 12,2 proc. Kredyty ratalne udzielone w lipcu 2019 r. stanowią ok 43 proc. udzielonych w tym okresie liczby kredytów konsumpcyjnych oraz 15 proc. wartości udzielonych kredytów konsumpcyjnych. - Poziom ryzyka kredytowego portfela kredytów konsumpcyjnych jest przez BIK co miesiąc monitorowany w oparciu o „Indeks jakości", który pełni funkcję systemu wczesnego ostrzegania. Jakość portfela dla kredytów konsumpcyjnych już od kilku lat utrzymuje się na niskim, bezpiecznym poziomie szkodowości, co każdorazowo potwierdzają właśnie miesięczne odczyty „Indeksu jakości". Jego lipcowy odczyt wynosi 5,67 proc., przez rok poprawił się o 0,14 pkt. Nadal uważam, że podstawowe ryzyko związane z kredytami konsumpcyjnymi, w szczególności gotówkowymi, determinowane jest przez wysokokwotowe kredyty, które są obarczone wyższym ryzykiem kredytowym od kredytów niskokwotowych – stwierdza prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej. Już 61,4 proc. sprzedaży kredytów gotówkowych w okresie styczeń – lipiec 2019 r. stanowią te powyżej 30 tys. zł, których banki w siedmiu miesiącach 2019 r. udzieliły na 27,6 mld zł.
Hossa na rynku kredytów mieszkaniowych trwa
W lipcu 2019 r. banki udzieliły łącznie 22,5 tys. kredytów mieszkaniowych na 6,18 mld zł. Stanowi to wzrost przez rok o odpowiednio 16 proc. i 26,0 proc. - Dodatnia dynamika wartościowa wynika głównie ze struktury udzielanych kredytów, w okresie styczeń – lipiec 2019 już ponad 68 proc. wartości udzielonych kredytów dotyczyło kwot ponad 250 tys. zł. Nadal obserwujemy odmienne tendencje pod względem kwot. Dodatnie dynamiki sprzedaży kredytów mieszkaniowych zarówno w ujęciu ilościowym, jak i wartościowym dotyczą jedynie kredytów powyżej 250 tys. zł., w tym w szczególności kredytów powyżej 350 tys. zł, których w okresie styczeń – lipiec 2019 r. w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego w ujęciu liczbowym udzielono o 37,4 proc. więcej a w wartościowym o 38,15 proc. Równo połowę tych kredytów w okresie styczeń – lipiec 2019 r. zaciągnęły osoby w wieku 25 – 34 lata. Osoby te zaciągnęły również prawie połowę wszystkich kredytów mieszkaniowych. Lipiec potwierdza, że hossa na rynku kredytów wysokokwotowych trwa – mówi prof. Rogowski. Spadki obejmują zaś kredyty poniżej 250 tys. zł. Ujemne dynamiki dotyczyły zarówno liczby, jak i wartości udzielanych kredytów. Kredytów do 100 tys. zł banki udzieliły o 25,3 proc. mniej, a w przedziale 100 – 150 tys. zł mniej o 19,7 proc. niż w analogicznym okresie 2018 r.
Jaki będzie cały rok? Już w 2018 r. wartość sprzedaży hipotek urosła o 20 proc. a liczba o około 10 proc. Po siedmiu miesiącach tego roku udzielono 139 tys. hipotek na 37,33 mld zł. Oznacza to wzrost odpowiednio o 1,2 proc. i 13,2 proc. - W styczniu prognozowaliśmy wzrost wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych w całym roku na poziomie 5-8 proc. Przy prognozowaniu trzeba uwzględnić zarówno ogólną sytuację na rynku mieszkaniowym, jak i na rynku kredytowym. Co do rynku mieszkaniowego, po stronie podażowej mamy już sygnały od deweloperów dotyczące ograniczania liczby oferowanych do sprzedaży mieszkań, głównie ze względu na problemy z gruntami. Popyt na nieruchomości natomiast pozostaje stabilny, a nawet rosnący: cele inwestycyjne pod wynajem i pojawiający się nabywcy spekulacyjni. To w konsekwencji wpływa na wzrost cen nieruchomości. Możliwość finansowania coraz droższych nieruchomości może być realizowana przy wykorzystaniu kredytu mieszkaniowego, dzięki rosnącym dochodom gospodarstw domowych przy rekordowo niskich stopach procentowych – wylicza Rogowski czynniki wpływające za wzrostem sprzedaży hipotek.