Reklama

Frankowe banki gwałtownie tracą

Prawdopodobną przyczyną wnioski z opracowania Biura Analiz Sądu Najwyższego w sprawie hipotek walutowych.

Publikacja: 29.08.2019 05:00

Frankowe banki dotknął w środę mocny spadek notowań. Akcje Millennium traciły chwilowo nawet blisko 12 proc. Santander Banku Polska 8 proc., a mBanku 7 proc. WIG-banki spadał pod koniec sesji o 4,7 proc., do 6727 pkt, najniższego poziomu od początku 2017 r.

Sąd nie czekał na TSUE

Prawdopodobnie jest to reakcja na publikację przez Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego opracowania dotyczącego kredytów frankowych. Oceniono w nim, że powszechnie zaciągane kredyty, oprocentowane według LIBOR, były kredytami złotowymi, a jedynie indeksowanymi do waluty obcej. Dodano, że uznanie klauzul indeksacyjnych w kredytach walutowych za nieważne nie może prowadzić do negatywnych konsekwencji dla klientów, jakimi byłoby uznanie umów kredytowych w całości za nieważne. Zdaniem autorów raportu „absurdalne" byłoby odmówienie możliwości zawarcia umowy kredytu złotowego oprocentowanego tak jak kredyt frankowy (czyli z ujemną obecnie stawką LIBOR).

Analitycy zwracają uwagę, że to niewiążący materiał naukowy przygotowany przez pracowników SN, a linia tego materiału zgadza się z negatywną dla banków, wydaną w maju, opinią rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE.

– Jako przewodniczący Rady Naukowej wymieniona jest prof. Gersdorf, pierwsza prezes Sądu Najwyższego, można się domyślać, że SN nie będzie bronił banków, wprost przeciwnie: częstość wyroków prokonsumenckich może dalej wzrastać – ocenia Kamil Stolarski, analityk Biura Maklerskiego Santandera. Dodaje, że to informacja negatywna dla banków zaangażowanych w hipoteki indeksowane do franka. Przypomina, że oczekiwany wyrok TSUE nie nastąpi przed 26 września. Wciąż niejasna jest sprawa hipotek denominowanych.

Bez banków nie ma hossy

W środę sektor bankowy był kulą u nogi całego warszawskiego parkietu. Po południu reprezentujący go WIG spadał nawet o 4,3 proc., do 6755 pkt. To najniższy poziom od stycznia 2017 r. W portfelu indeksu tylko włoski UniCredit starał się trzymać notowania blisko poprzedniego zamknięcia. Akcje pozostałych banków notowały solidne spadki, także tych bez franków, jak Aliora, Handlowego i Pekao.

Reklama
Reklama

W portfelu WIG20 jest aż pięć banków, przy czym tylko PKO BP i Pekao mają w nim blisko 24-proc. udział. Nic więc dziwnego, że środowa słabość sektora sprowadziła na nowe minima WIG20. Kurs tego ostatniego spadał po południu nawet do 2044 pkt. To nowy tegoroczny dołek i jednocześnie najniższy poziom od stycznia 2017 r. Rykoszetem dostało się też średnim spółkom. W portfelu mWIG40 ING BSK i Millennium są bowiem w trójce największych udziałowców. Efekt był taki, że indeks ten spadał w porywach do 3666 pkt, co oznacza, że znalazł się najniżej od trzech lat. Bez banków nie ma mowy o hossie na warszawskim parkiecie. PZ

Banki
Wysp strategii giełdowych banków. Zapowiada się ostra walka o klientów
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Banki
BNP Paribas BP: główny akcjonariusz zmniejsza zaangażowanie do 75 proc.
Banki
BNP Paribas chce mieć milion nowych klientów. I obiecuje podwojenie dywidendy
Banki
Perspektywy bankowości prywatnej w Polsce. AI lepiej dopasuje usługi?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Banki
Banki liczą na więcej milionerów i sukcesji
Banki
Ważna zmiana w zarządzie BGK
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama