Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Główne założenie ugody to przewalutowanie kredytu hipotecznego na złote po kursie z dnia jego zaciągnięcia i przeliczenie go tak, jakby od początku był kredytem w złotych. Oznacza to przede wszystkim, że zmniejszy się wyrażona w złotych wartość kredytu pozostająca do spłaty (w licznych przypadkach kwota aktualnego zobowiązania mimo wielu lat spłaty kredytu z powodu dużego umocnienia kursu franka jest obecnie podobna lub nawet większa niż w momencie zaciągnięcia kredytu). Wyeliminowane zostanie więc tak brzemienne w skutkach dla klientów ryzyko walutowe. Dodatkowo zostanie rozliczona przeszłość: raty zostaną przeliczone tak, jakby klient od początku spłacał kredyt w złotych. Jeśli się okaże, że do tej pory spłacił więcej, niż wynikałoby z harmonogramu kredytu złotowego, nadwyżka ta zostanie przeznaczona na spłatę kapitału. Jeśli jednak powstanie niedobór, co jest mniej prawdopodobne, kapitał do spłaty kredytu będzie większy. Bank zwróci pieniądze, jeżeli w wyniku przeliczenia okaże się, że wyliczony zgodnie z założeniami ugody kredyt w złotych zostałby już przez kredytobiorców spłacony.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ożywienie kredytowe jest tuż, tuż przed nami – prognozują zgodnie bankowcy. Ma to wynikać z długo oczekiwanego boomu inwestycyjnego, a przy okazji dać też ochronę przed spadkami zarobków sektora po obniżkach stóp. Czy te nadzieje mają szansę się ziścić?
Największy bank zaskakuje wysokimi zyskami i ma nadzieję na kontynuację tego trendu, mimo wciąż dużego obciążenia rezerwami frankowymi.
Liderowi rynku bankowego w Polsce, PKO BP, nie przeszkadzają duże rezerwy na kredyty frankowe, ani obniżone stopy procentowe. W II kwartale wypracował niemal 2,7 mld zł zysku netto.
PKO Bank Polski odnotował 2 661 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2025 wobec 2 351 mln zł zysku rok wcześniej, podał bank.
Analitycy BM mBanku podnieśli swoją rekomendację dla Santander BP do poziomu „trzymaj” oraz zwiększyli 12-miesięczną cenę docelową akcji do 558,9 zł. Taka poprawa to m.in. efekt lepszych od oczekiwań skutków sprzedaży Santander Consumer Bank.
Mimo obniżonych stóp procentowych i wysokich rezerw na kredyty frankowe, bank BNP Paribas chwali się w II kwartale bardzo dobrymi wynikami. Liczy na ożywienie akcji kredytowej w drugiej połowie roku.