Z dużym optymizmem zarząd dostawcy rozwiązań w zakresie przemysłowej aparatury kontrolno-pomiarowej patrzy na rynki UE, a także państwa zrzeszone w WNP. – Za perspektywiczne uważamy także takie kierunki, jak Iran czy Turcja. Obecnie pracujemy też nad tym, aby od 2017 r. zaistnieć w Ameryce Północnej, szczególnie w USA. Jesteśmy na etapie uzyskiwania niezbędnych do tego certyfikatów – ujawnia Żurawski.

Opóźnienia w realizacji dotacji unijnych przekładają się na słabe rezultaty w kraju. – Sprzedaż w Polsce spada i nie należy się spodziewać odwrócenia tego niekorzystnego trendu w kolejnych kwartałach tego roku. W 2017 r. z racji niskiej bazy sprzedażowej spodziewamy się, że wyniki krajowe będą rok do roku porównywalne – komentuje Żurawski.

W I półroczu 2016 r. Aplisens na inwestycje wydał blisko 6 mln zł, podczas gdy w całym roku zamierza przeznaczyć na ten cel 11 mln zł. – Oznacza to, że w II półroczu inwestycje pochłoną około 5 mln zł. W kolejnych latach wielkość inwestycji powinna oscylować wokół 10 mln zł. Wydatki inwestycyjne realizujemy w oparciu o wypracowane środki, co przekłada się na niski poziom naszego zadłużenia. Wskaźnik długu netto do EBITDA nie przekracza 3x – podkreśla Żurawski.

W I półroczu bieżącego roku Aplisens wypracował 46 mln zł obrotów, co oznacza wzrost o 7 proc. rok do roku. Zysk netto w omawianym okresie urósł o 13,5 proc., do 8,2 mln zł.