#WykresDnia: Oficjalne dane nie pokazują, jak Brytyjczycy wspierają Rosję

Brytyjskie firmy eksportują sprzęt i maszyny o wartości setek milionów funtów, który prawie na pewno trafia do Rosji, podważając oficjalny reżim sankcji i wzmacniając machinę wojenną Władimira Putina.

Publikacja: 22.02.2024 09:22

#WykresDnia: Oficjalne dane nie pokazują, jak Brytyjczycy wspierają Rosję

Foto: AFP

parkiet.com

parkiet.com

Towary – w tym drony, materiały optyczne i ciężki sprzęt – są wysyłane do krajów na Kaukazie i w Azji Środkowej, w tym do Kirgistanu, Armenii, Uzbekistanu i innych, skąd – jak się przyjmuje – zostaną przekazane do Rosji.

Liczby pokazują, że pomimo gwałtownego spadku przepływu towarów do Rosji w następstwie nałożenia sankcji handlowych po jej inwazji na Ukrainę dwa lata temu, duże ilości wrażliwych brytyjskich towarów „podwójnego zastosowania” nadal trafiają do Moskwy.

Dane Sky News pokazują skalę udziału Wielkiej Brytanii w szarej strefie, która pomaga rosyjskiej armii zaopatrzyć się w części i sprzęt do broni, której używa przeciwko Ukrainie

Od wybuchu wojny w następstwie nałożenia sankcji przepływ brytyjskich towarów do samej Rosji spadł o 74 proc. Zdecydowana większość eksportu nadal napływającego do Rosji to żywność, produkty medyczne i inne artykuły humanitarne. Przepływ ciężkiego sprzętu, sprzętu elektrycznego i samochodów spadł niemal do zera. Liczby te sugerują, że system sankcji odniósł niewiarygodny sukces i rzeczywiście rzecznik rządu powiedział: „Wdrożyliśmy najsurowszy pakiet sankcji gospodarczych, jaki kiedykolwiek nałożono na dużą gospodarkę”.

Jednak analiza oficjalnych statystyk handlowych Wielkiej Brytanii pozwala spojrzeć na ten problem z alternatywnego punktu widzenia. Podczas gdy eksport Wielkiej Brytanii do Rosji gwałtownie spadł, eksport do szeregu byłych sowieckich państw satelickich – od Uzbekistanu po Gruzję – wzrósł w niespotykanym dotąd tempie.

Brytyjski eksport do Kirgistanu, małego byłego sowieckiego państwa satelickiego, wzrósł w zawrotnym tempie – o ponad 1100 proc.. W eksporcie tym dominują ciężkie maszyny i pojazdy, których nie można już wysyłać bezpośrednio do Rosji.

Zdaniem Robina Brooksa, byłego głównego ekonomisty IIF jest to zjawisko, które ma miejsce już od pewnego czasu i inne kraje europejskie, w szczególności Niemcy i Polska, również wysyłają duże ilości sprzętu do Rosji przez Kaukaz i Środkowy Państwa azjatyckie.

– Bez wątpienia dostają rozkaz od rosyjskiego satelity mającego siedzibę w jednym z krajów Azji Środkowej – powiedział. – Co się wtedy stanie? Może istnieje wiarygodne zaprzeczenie, może oni wiedzą… Jedyne, co wiemy na pewno, to to, że mający miejsce wzrost wolumenu eksportu jest całkowicie szalony i niezgodny z jakimikolwiek podstawowymi danymi w tych krajach. Więc jedynym rozsądnym wyjaśnieniem jest Rosja. Powiedziałbym, że ze strony Europy Zachodniej, a zwłaszcza UE, dzieje się to już od jakiegoś czasu. W tej chwili jest to powszechnie znane w Brukseli i myślę, że pojawia się kluczowe pytanie, dlaczego na szczeblu UE nic się nie robi centralny poziom UE, aby temu zapobiec?

Brytyjscy urzędnicy twierdzą, że stale próbują zaostrzyć brytyjski reżim sankcji. Rzecznik powiedział Sky News: „Niedawno ogłosiliśmy również utworzenie nowego Biura ds. Wdrażania Sankcji Handlowych, aby wzmocnić nasze egzekwowanie sankcji. – Każde ich nieprzestrzeganie stanowi poważne przestępstwo podlegające wysokim karom finansowym lub postępowaniu karnemu – stwierdził.

Jednak skala i zakres tego handlu są uderzające. Wielkość eksportu Wielkiej Brytanii wzrosła nie tylko do Kirgistanu. Niemal równie gwałtownie rosną także w przypadku Armenii, która według Brooksa odnotowała gwałtowny wzrost dalszego eksportu towarów do Rosji. Najbardziej niepokojący jest fakt, że wśród towarów wysyłanych do tych krajów znajdują się znaczne ilości towarów uznawanych za „sprzęt podwójnego zastosowania”, który można przerobić na broń. Unia Europejska dysponuje listą 45 kategorii towarów – „wspólnych przedmiotów o wysokim priorytecie”, jak je nazywają – które odnaleziono na polach bitew po rosyjskiej broni.

Z analizy Sky News wynika, że ​​brytyjski eksport do czterech państw Kaukazu i Azji Środkowej tych towarów, które, jak udokumentowano, używano do zabijania obywateli Ukrainy, wzrósł od wybuchu wojny o ponad 500 proc.

Analiza pokazuje, że zdecydowanie największą kategorią towarów wysyłanych do czterech krajów Kaukazu i Azji Środkowej były „części samolotów, helikopterów i bezzałogowych statków powietrznych”, czyli innymi słowy sprzęt, który można wykorzystać do produkcji dronów i innych urządzeń lotniczych. Brytyjskie firmy wyeksportowały do ​​tych czterech krajów te towary o wartości 6 milionów funtów, czyli więcej niż zwykle do nich eksportowały w przeszłości. Inne produkty wysyłane przez brytyjskich eksporterów obejmują maszyny do przetwarzania danych, sprzęt nawigacji lotniczej i pomoce radionawigacyjne.

Według Toma Keatinge z RUSI (Royal United Services Institute, najstarszy na świecie i wiodący w Wielkiej Brytanii zespół doradców ds. obronności i bezpieczeństwa): „To absolutnie czerwona flaga, jeśli produkujesz tego rodzaju sprzęt… i masz tak duży wzrost eksportu do Kirgistanu.

– Z pewnością musisz się zatrzymać i zadać sobie pytanie: dlaczego tak się dzieje? Czy pośrednio zaopatruję rosyjską armię? I najwyraźniej nie chcesz tego robić. I rzeczywiście, robiąc to, prawdopodobnie naruszasz sankcje. Tragedia polega na tym, że ilekroć Ukraińcy dokonują sekcji drona, rakiety manewrującej lub sprzętu komunikacyjnego, który wpadną im w ręce, w tych elementach wyposażenia znajdują się komponenty pochodzące z UE, pochodzące z Wielkiej Brytanii i pochodzące z USA i produkowane od lutego 2022 roku. Jest to zatem świeży eksport – podkreśla Keatinge.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty