USA. OD potrójnego „A” do potrójnych zagrożeń

Zdolność obsługi zadłużenia Stanów Zjednoczonych po raz kolejny budzi obawy.

Publikacja: 09.12.2023 19:58

USA. OD potrójnego „A” do potrójnych zagrożeń

Foto: Bloomberg

Prognozowane ryzyko wzrostu deficytu może spowodować wzrost poziomu zadłużenia, a rosnące stopy procentowe będą stanowić wyzwanie dla jego obsługi.

Dług publiczny USA wzrósł do najwyższego w historii poziomu, osiągając ponad 33 biliony dolarów według stanu w październiku 2023 r. W jaki sposób poziom długu federalnego stał się tak wysoki? To pytanie prowadzi do matematycznie prostego wniosku: przez ostatnie 22 lata Stany Zjednoczone odnotowywały deficyt budżetowy co roku, a nadwyżkę budżetową tylko pięć razy w ciągu ostatnich 50 lat. Rok po roku deficyty spowodowane nadwyżką wydatków rządowych nad budżetowymi dochodami przyczyniają się do rosnącego zadłużenia. Jednak nie wszystkie deficyty budżetowe powstają w ten sam sposób, a niektóre wywierają trwalszy wpływ na zdolności obsługi zadłużenia niż inne. Na przykład w latach budżetowych 2020 i 2021 ze względu na kilka ustaw pomocowych uchwalonych w reakcji na pandemię Covid-19, które przewidywały środki na wypłaty stymulacyjne, umorzenia długów małych przedsiębiorstw oraz zwiększone zasiłki dla bezrobotnych, deficyt sektora finansów publicznych był średnio czterokrotnie większy niż w poprzednich 15 latach. W przyszłości luki budżetowe prawdopodobnie tylko się pogłębią. Biuro Budżetowe Kongresu przewiduje, że deficyt wzrośnie z 5,8 do 10 proc. produktu krajowego brutto (PKB) w ciągu najbliższych 30 lat.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Analizy rynkowe
Mocna waluta, słabsza giełda
Analizy rynkowe
TACO hossa
Analizy rynkowe
Złoty pozostaje odporny na zawirowania w krajowej polityce
Analizy rynkowe
Techniczna spółka dnia: PGE wybija się z kanału wzrostowego... górą
Analizy rynkowe
Banki kopią dołek pod WIG20, ale poziom 2700 pkt wciąż broniony
Analizy rynkowe
Rynkowy krajobraz po maju na sześciu wykresach