Od listopada 2012 r. Rada Polityki Pieniężnej siedem razy ścięła stopy procentowe, w efekcie podstawowa stopa (referencyjna) została obniżona z 4,75 proc. do nienotowanego nigdy wcześniej poziomu 2,75 proc. Tak radykalna zmiana warunków otoczenia prowadzonego biznesu nie pozostała bez wpływu na finanse giełdowych przedsiębiorstw.
Ulga dla zadłużonych
Niskie stopy procentowe, występujące w okresach niskiej inflacji i spowolnienia gospodarczego, działają stymulująco na spółki – stwarzają możliwość szybkiego rozwoju i pozyskania „taniego pieniądza" na inwestycje. Spadek rynkowej stopy WIBOR (od niej zależy oprocentowanie kredytów złotowych) idący w parze z obniżkami stóp przez RPP, to również dobra wiadomość dla spółek korzystających z finansowania zewnętrznego. Ma to bowiem bezpośrednie przełożenie na wyniki finansowe zadłużonych podmiotów. – Spadek kosztów kapitału obcego ma największe znaczenie dla spółek korzystających ze znacznej dźwigni finansowej. Obniżenie stóp procentowych wpływa na mniejsze poziomy kosztów finansowych i w rezultacie poprawę rentowności netto – tłumaczy Maciej Bobrowski, analityk DM BDM.
Zdaniem analityka ciekawym przykładem może być TVN. – Spółka poinformowała, że chce wyemitować nowe obligacje do wykupienia całości obligacji z terminem zapadalności w 2017 roku. Celem działań ma być m.in. optymalizacja struktury kapitałowej przez obniżenie kosztów finansowych, co przy poziomie zalewarowania działalności spółki będzie miało istotny wpływ na poprawę rezultatów w przyszłości – ocenia Maciej Bobrowski.
Jak wskazuje Marcin Materna, szef analityków Millennium Dom Maklerski, branża nie ma tu specjalnie znaczenia. Na niższym oprocentowaniu kredytów skorzystają te spółki, które są zadłużone – deweloperzy, spółki handlowe i przemysłowe. Kiedy będzie to widoczne w cenzurkach? – Efekt niższych stóp w pełni będzie widoczny w wynikach za III kwartał – spadek oprocentowania w umowach kredytowych często zajmuje dwa-trzy miesiące – przewiduje Marcin Materna.
Kredyty łatwiej dostępne
Ale na tym korzyści płynące z niskich stóp procentowych się nie kończą. – Dla spółek handlowych czy deweloperów dodatkowo dochodzi większa sprzedaż kredytowa – niższe stopy przyciągają klientów, którzy zakupią dany towar za pieniądze pożyczone z banku – przyznaje Materna.