Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 23.12.2013 09:37 Publikacja: 23.12.2013 09:37
Rys. 1. Wskaźnik rocznej inflacji w ciągu 12 miesięcy przed końcem hossy na GPW
Foto: GG Parkiet
Korekta przetaczająca się szeroko przez polski rynek akcji wprowadziła nieco zamętu. Jeszcze na jesieni coraz powszechniejsza stawała się wiara w kontynuację hossy w 2014 roku, teraz pojawiają się już dla odmiany pierwsze pytania: czy to już bessa? Już na wstępie naszych rozważań wypada zgodzić się z niedźwiedziami (których grono zapewne nieco ostatnio się powiększyło), że w porównaniu z wiosną 2013 r. rynek wykonał bez wątpienia kilka kroków na drodze od cyklicznego dołka do szczytu. Już nieraz w ostatnich miesiącach poruszaliśmy zresztą tę kwestię w naszych analizach. Skokowy wzrost wskaźników cena/prognozowane zyski, a jednocześnie wypełnione pod korek akcjami portfele OFE – to zgodne z historycznymi wzorcami oznaki tego, że hossa na GPW nieuchronnie się starzeje.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Największa spółka z WIG20 to w tym roku solidny komponent indeksu dużych firm. Realizacja zysków jednak i jej nie omija.
Szybciej, prościej, bardziej dynamicznie – tego dziś oczekują klienci od branży leasingowej. Chodzi o błyskawiczne decyzje, minimalne formalności i pełną integrację usług finansowych.
Zbliżający się termin wprowadzenia przez USA ceł oraz towarzyszące temu zapowiedzi znów budzą emocje. Do tego dochodzą idące jak po grudzie negocjacje w sprawie wojny w Ukrainie. Złoto ponownie zbliża się do rekordu.
Wraz z niemal dotknięciem przez WIG historycznego pułapu 100 tys. pkt zasięg hossy trwającej od jesieni 2022 r. dorównał właśnie temu z 2000 roku (bańka internetowa), a wskaźnik ceny do wartości księgowej wkroczył w strefę, przy której ukształtowały się wszystkie szczyty w ostatnich kilkunastu latach. Był też jednak okres, gdy wyceny były jeszcze dużo wyższe.
Inwestorzy zaczęli liczyć na to, że nowa seria podwyżek amerykańskich ceł dotknie tylko garstkę krajów i będzie mniej dotkliwa, niż się obawiano. Administracja Stanów Zjednoczonych wciąż widzi jednak w cłach narzędzie do zwiększenia konkurencyjności gospodarki.
W ocenie wielu inwestorów po zaledwie dwóch miesiącach rządów Donalda Trumpa amerykańska gospodarka znalazła się na skraju recesji, a rynek akcji – na progu bessy.
Stopy procentowe w USA pozostały na niezmienionym poziomie. Komunikat po posiedzeniu Rezerwy Federalnej nie wskazuje na niepokojące zjawiska, jednak prognoza wzrostu gospodarczego została obniżona, a przewidywania dotyczące inflacji poszły w górę. Wall Street zareagowała wzrostem indeksów.
Od kilku tygodni rekordowo dużo zagranicznych funduszy gra na spadek cen akcji polskich firm. Widać zmiany w składzie rejestru. Zniknęły z niego dwie spółki: Żabka i PKO BP. Ale pojawiła się nowa.
Największa spółka z WIG20 to w tym roku solidny komponent indeksu dużych firm. Realizacja zysków jednak i jej nie omija.
Giełda amerykańska zbliża się do końca najgorszego kwartału w porównaniu z resztą świata od lat 80. ubiegłego wieku.
Rynki mają za sobą trudny koniec tygodnia, choć GPW wciąż pozostaje relatywnie silniejsza. Inwestorzy sami do końca nie wiedzą, co myśleć o amerykańskich cłach, a do tego coraz większe obawy budzi kondycja amerykańskich konsumentów.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Porsche i Mercedes są jednymi z najbardziej dotkniętych, ponieważ wydaje się, że istnieje znaczna różnica między ich sprzedażą w USA a produkcją w USA. BMW radzi sobie lepiej - prawdopodobnie dlatego, że produkuje już około 18 proc. swoich samochodów w USA.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas