To, że w najbliższym czasie będziemy mieć kilka różnych IPO oraz oferty wtórne, jest okazją do dywersyfikacji portfela – uważa Michał Sobolewski, analityk DM IDMSA. Wartość ofert publicznych na warszawskiej giełdzie, w których inwestorzy będą mogli kupować akcje banków, wyniesie w tym roku ponad 12 mld złotych. Największa będzie oferta wtórna akcji PKO BP, której wartość może przekroczyć 10 mld złotych.
[srodtytul]Pewne zainteresowanie[/srodtytul]
Skarb Państwa chce sprzedać ponad 10 proc. akcji PKO BP należących do państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego, a z akcji należących bezpośrednio do Skarbu Państwa (niemal 41?procent) ma zostać sprzedane tyle, na ile pozwoli zainteresowanie ze strony inwestorów. Resort skarbu chce zachować 25-proc. udział w akcjonariacie największego banku na naszym rynku.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że ministerstwo chce ze swojej puli zaoferować 10 proc. walorów PKO BP. Łącznie więc, nawet zakładając, że akcje będą sprzedawane z dyskontem, wartość oferty może wynieść ponad 10 mld zł. Według analityków dyskonto może wynosić 5–10 procent. Specjaliści uważają, że obecna cena walorów PKO BP uwzględnia już pojawienie się dużej podaży związanej z planami sprzedaży akcji przez Skarb Państwa. Gdyby nie to, kurs byłby o kilkanaście procent wyższy. Od początku tego roku akcje PKO BP podrożały o ok. 5 proc. W tym czasie kursy BRE Banku, Banku Millennium i Kredyt Banku zanotowały kilkunastoprocentowe zwyżki.
Minister Aleksander Grad powiedział, że resort skarbu chce, by do inwestorów indywidualnych trafiła przynajmniej 1/3 oferty PKO BP. Niewykluczone, że do tej grupy zostanie skierowana większa pula akcji. – Wzorem wcześniejszych transakcji będą to oferty również dla inwestorów indywidualnych. Prowadzimy cały program na rzecz akcjonariatu obywatelskiego, chcemy z tymi informacjami docierać do każdego potencjalnego inwestora – zapowiadał Aleksander Grad, minister skarbu.