Komisja Nadzoru Finansowego przyjęła w październiku uchwałę implementującą dyrektywę unijną CRD III w zakresie m.in. zasad ustalania polityki zmiennych składników wynagrodzeń osób zajmujących stanowiska kierownicze w bankach. Analogiczne rozwiązania przygotowuje Ministerstwo Finansów dla domów maklerskich, jednak odpowiednie rozporządzenie nie zostało jeszcze przyjęte. Projekt rozporządzenia MF zawiera rozwiązania bardzo podobne do zawartych w uchwale KNF, w kilku miejscach jest jednak rozbieżny, co tylko potęguje niepewność – zwłaszcza dla domów maklerskich, prowadzonych w ramach banków, które mogą być zmuszone do stosowania dwóch równoległych regulacji.
Najważniejsza zmiana wynikająca z uchwały KNF to obowiązek: wypłaty co najmniej 50 proc. premii w akcjach lub instrumentach o podobnym charakterze albo instrumentach dłużnych zaliczonych do funduszy podstawowych banku oraz rozłożenia na okres od trzech do pięciu lat co najmniej 40 proc. premii (w przypadku gdy premia stanowić będzie „szczególnie dużą kwotę", minimum 60 proc. zmiennego wynagrodzenia) i uzależnienia wypłaty części odroczonej od wyników danego pracownika, wyników jednostki organizacyjnej, w której jest zatrudniony, i wyników samego banku.
W trakcie prac nad implementacją dyrektywy CRD III KNF podkreślała, że implementacja w Polsce będzie w zasadzie bezbolesna, bo dyrektywa zostawia duży zakres swobody państwom członkowskim w jej wdrożeniu, a polskie instytucje finansowe nie zostały dotknięte kryzysem, na który odpowiedzią była przecież dyrektywa. Tymczasem – ku zaskoczeniu wszystkich – okazało się, że w uchwale nadzoru w zasadzie przepisano dyrektywę bez uwzględnienia polskiej specyfiki ani wyrażonej w dyrektywie zasady proporcjonalności.
Jak jest w innych państwach UE?
Wiele państw europejskich, w tym mocno dotkniętych kryzysem finansowym, takich jak np. Wielka Brytania czy Francja, dostosowało wymogi dyrektywy do potrzeb swojego rynku. W Wielkiej Brytanii np. instytucje zobowiązane podzielono na cztery kategorie (w zależności od poziomu kapitałów), wyłączając obowiązek stosowania najbardziej uciążliwych wymogów wobec mniejszych instytucji. Podobne rozwiązanie zastosowano w Niemczech, gdzie podzielono instytucje na znaczące i nieznaczące – i te ostatnie, a ich liczba okazała się bardzo istotna, wyłączono spod wielu obowiązków wynikających z CRD III. Takie samo podejście przyjęli Włosi.
W Polsce wszystkie instytucje finansowe – międzynarodowe i działające wyłącznie lokalnie, zatrudniające kilka tysięcy i kilkanaście osób czy oferujące zarówno skomplikowane produkty finansowe, jak i proste pożyczki – wrzucono do jednego worka.