Podatek od transakcji finansowych – remedium na kryzys?

Planowany podatek od transakcji finansowych jest obecnie jednym z najgorętszych tematów poruszanych w ramach Unii Europejskiej. Choć Polska nie zajęła jeszcze jednoznacznego stanowiska, to dziewięć krajów członkowskich zadeklarowało już chęć przystąpienia do wspólnego systemu podatku od transakcji finansowych (PTF). Wiadomo także, że Francja jednostronnie wprowadzi podatek od 1 sierpnia 2012 r.

Aktualizacja: 17.02.2017 22:41 Publikacja: 21.04.2012 21:10

Widok na londyńskie centrum finansowego. Podatek od transakcji kapitałowych może doprowadzić do ucie

Widok na londyńskie centrum finansowego. Podatek od transakcji kapitałowych może doprowadzić do ucieczki części firm finansowych z Wielkiej Brytanii

Foto: Bloomberg

W opublikowanym we wrześniu 2011 r. projekcie dyrektywy rady w sprawie wspólnego podatku od transakcji finansowych zaproponowano, aby nowy podatek funkcjonował we wszystkich państwach UE od 2014 r. Oznaczałoby to, że do  31?grudnia 2013 r. wszystkie państwa członkowskie miałyby implementować przepisy niniejszej dyrektywy, a w związku z tym dostosować przepisy krajowe do zmian związanych z wprowadzeniem PTF.

Nowa wspólnotowa danina

Projekt dyrektywy zapowiada ustanowienie wspólnego systemu podatku od transakcji finansowych. Oznacza to, że obok wspólnotowego systemu podatków pośrednich, PTF byłby kolejnym wspólnotowym podatkiem.

Zgodnie z uzasadnieniem do dyrektywy, według wstępnych obliczeń, w zależności od reakcji rynku dochody podatkowe z tej dodatkowej daniny mogłyby wynieść 57 mld euro rocznie w całej UE. Nie mówi się jednak, jak dokonano tej kalkulacji. Jednocześnie dochody z PTF w UE mogą być w całości lub w części wykorzystane jako zasób własny budżetu UE, zastępując niektóre istniejące zasoby własne wpłacane z budżetów krajowych, co mogłoby wspomóc wysiłki na rzecz konsolidacji budżetowej w państwach członkowskich. Nie wskazano natomiast, w jaki sposób środki te miałyby być wykorzystywane jako źródła budżetu UE.

W rozumieniu dyrektywy przez transakcję finansową należy rozumieć m.in. zakup i sprzedaż instrumentów finansowych, umowy udzielenia i zaciągnięcia pożyczek papierów wartościowych, transfery pomiędzy podmiotami z grupy dotyczące praw do dysponowania instrumentami finansowymi w charakterze właściciela, a także wszelkie operacje równoważne wiążące się z przekazaniem ryzyka związanego z instrumentem finansowym oraz zawarcie i zmianę umów dotyczących instrumentów pochodnych.

Instrumenty finansowe, które byłyby opodatkowane, to w szczególności zbywalne papiery wartościowe, instrumenty rynku pieniężnego, jednostki uczestnictwa w przedsiębiorstwach zbiorowego inwestowania, transakcje opcyjne, transakcje typu futures oraz swaps, umowy terminowe na stopę procentową, inne kontrakty odnoszące się do papierów wartościowych itp. oraz instrumenty pochodne dotyczące przenoszenia ryzyka.

Zgodnie z projektem dyrektywy PTF ma być wymagalny w przypadku każdej transakcji finansowej w momencie jej zaistnienia. Podstawę opodatkowania ma zaś stanowić wszystko, co jest zapłatą za obrót instrumentami finansowymi uiszczoną przez kontrahenta lub stronę trzecią.

Państwa członkowskie miałyby ustalać stawki podatkowe indywidualnie, jednak na poziomie nie niższym niż 0,1 proc. w przypadku akcji i obligacji oraz 0,01 proc. w przypadku transakcji na instrumentach pochodnych.

Prace w UE

Jak wynika z uzasadnienia projektu dyrektywy, powodem wprowadzenia nowego podatku jest uregulowanie transakcji finansowych na rynku wewnętrznym w obliczu wszechobecnego kryzysu gospodarczego, którego koszty ponieśli w szczególności obywatele Europy oraz państwa członkowskie, jego celem zaś jest zapewnienie właściwego udziału instytucji finansowych w ponoszeniu kosztów ostatniego kryzysu i zapewnienie równego statusu tego sektora – którego usługi są w większości zwolnione z VAT – w porównaniu z innymi sektorami gospodarki. Warto jednak zadać pytanie, czy tak będzie w rzeczywistości?

Warto zwrócić uwagę, że orędownikami nowego pomysłu od początku byli kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Dodatkowo, sytuacja gospodarcza niektórych krajów UE, w szczególności tych zagrożonych bankructwem, zmusiła je do podjęcia dyskusji dotyczącej nowego podatku. Jednocześnie, milowym krokiem w ustanowieniu nowej daniny wydaje się niedawna inicjatywa dziewięciu państw Unii (Niemiec, Francji, Włoch, Hiszpanii, Belgii, Austrii, Portugalii, Finlandii i Grecji), które w pierwszych dniach lutego 2012 r. zwróciły się do przedstawicielstwa Danii (objęła prezydencję UE z początkiem 2012 r.) o przyspieszenie prac nad wprowadzaniem podatku od transakcji finansowych.

Ostatnie tygodnie pokazują, że tych dziewięć państw może być gotowych do samodzielnego wprowadzenia przedmiotowej regulacji w ramach zastosowania klauzuli o wzmocnionej współpracy – rozwiązania włączonego do systemu prawnego UE traktatem lizbońskim. Mimo że powyższe rozwiązanie może budować w różnych obszarach gospodarki Unię dwóch prędkości, to jednocześnie nie zamyka możliwości przystąpienia pozostałych państw do „wzmocnionej współpracy".

Jednocześnie, zróżnicowanie skali obrotów na poszczególnych rynkach sprawia, że nie wszystkie państwa podchodzą z entuzjazmem do nowego unijnego projektu. Opodatkowanie transakcji finansowych dokonywanych w Londynie może sprawić, że część instytucji finansowych przeniesie się za ocean lub do Azji. Nie jest to jednak jedyne zagrożenie, podczas dyskusji nad projektem w KE, przestrzegano bowiem także przed możliwym wzrostem bezrobocia w sektorze bankowym, spowodowanym zwiększeniem kosztów działalności.

W związku z powyższym można stwierdzić, że większość państw popierających jak najszybsze wprowadzenie nowego podatku, robi to albo z uwagi na kłopoty gospodarcze, licząc na ewentualny ratunek pochodzący z budżetu UE, albo, tak jak Francja i Niemcy jako państwa dużo wpłacające do wspólnotowego budżetu, licząc dodatkowo na odciążenie narodowego budżetu, z którego wpłaty zostałyby zastąpione choćby w części wpływami z PTF.

Nie dziwi zatem stanowisko Francji, która zdecydowała o wprowadzeniu podatku od transakcji finansowych. W ślad za nią podąża pozostałe osiem państw, które zapowiedziały decyzję o wprowadzeniu PTF do połowy 2012 r.

Jednakże, przewodnicząca obecnie UE Dania skrytykowała postępowanie Francji, stwierdzając, że podatek od transakcji finansowych miałby sens, gdyby obowiązywał globalnie lub co najmniej na terenie całej UE, z czym trudno się nie zgodzić. Swego sceptycyzmu nie kryje też Wielka Brytania, jej sprzeciw z kolei podyktowany jest wielkością obrotu dokonywanych transakcji finansowych.

Głos Polski

W ostatnich dniach resort finansów przedstawił swoje stanowisko w sprawie PTF, stwierdzając, że „Polska popiera prace nad ustanowieniem nowego środka własnego UE w formie podatku od transakcji finansowych, oczekuje jednak na dalsze informacje ze strony Komisji Europejskiej (KE) na temat szczegółów tej propozycji". Ponadto resort potwierdził wypowiedź przewodniczącego KE Jose Manuela Barroso, który wskazał, że PTF może zredukować składki państw do budżetu UE o 50 procent, w związku z tym, że więcej środków pochodziłoby z rynków finansowych, a mniej od podatników.

Warto jednak zaznaczyć, że Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, skrytykował projekt wprowadzenia PTF, z uwagi na mającą wejść w życie zmianę ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym wprowadzającą tzw. opłatę ostrożnościową dla banków (tzw. podatek bankowy). Jak wynika z projektu ustawy, podstawę przedmiotowej opłaty miałaby stanowić kwota odpowiadająca 12,5-krotności całkowitego wymogu kapitałowego (jego symulowaną wartość na 31 grudnia 2011 r. przyjęto jako 67 482 577 195 zł.). W ocenie skutków powyższej regulacji Ministerstwo Finansów przedstawiło symulację wpływów na fundusz stabilizacyjny stworzony w ramach BFG, i tak przy alokowaniu 25 proc. opłaty ostrożnościowej na fundusz oraz stawce wynoszącej 0,10 proc., wpływy wyniosłyby niemalże 211 mln zł, przy alokowaniu zaś 100 proc. opłaty ostrożnościowej na fundusz, przy stawce 0,3 proc., uzyskano by aż 2 530 596 645 zł.

Powstaje zatem pytanie, czy sektor finansowy stać na kolejny podatek i czy ten kolejny podatek rzeczywiście będzie remedium na ten i przyszłe kryzysy. Na chwilę obecną sceptyków zaczyna przybywać.

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?