Wiosna to najlepszy okres na prace porządkowe. Aura staje się sprzyjająca aktywności mającej na?celu uprzątnięcie zatęchłych i zakurzonych pozostałości po zimie. Przestrzeń życiowa poddaje się przyjemnemu, orzeźwiającemu wietrzeniu. O ile wspomniane wysiłki są?zrozumiałe w odniesieniu do miejsca zamieszkania i okolic, to warto się zastanowić, czy podobnemu sprzątaniu nie powinien się poddać również nasz portfel akcji.
I nie chodzi tu wcale tylko o przyjrzenie się spółkom i przegrupowanie lub przebudowanie portfela akcji. A może pójść w skrajność i w ogóle wyrzuć papiery i zastąpić je gotówką? Zapewne zaraz część państwa podniesie argument, że sam fakt wiosny nie jest wystarczającym powodem, by pozbywać się posiadanych akcji. Przecież są perspektywy, zyski, świetne strategie, kompetentne zarządy i rewelacyjne produkty, dynamika przychodów, działania restrukturyzacyjne itd. To wszystko ma być niczym w obliczu faktu nastania wiosny? To zakrawa na żart! Tylko na pierwszy rzut oka.
Sell in may and go away
Wśród inwestorów znana jest zasada „sprzedaj w maju i zmykaj" (ang. -„Sell in may and go away"). Zakłada ona, że rynek akcji warto opuścić w maju i powrócić na niego w listopadzie. Jak wskazuje Mark Hulbert, analityk śledzący amerykańskich autorów biuletynów inwestycyjnych oraz poszukujący cyklicznych zależności rynkowych, jest to jedna z nielicznych zasad, która faktycznie jest statystycznie istotna. To swojego rodzaju fenomen.
Hulbert powołuje się na analizę opublikowaną w „American Economic Review" z grudnia 2002 roku, która stwierdza, że istnieje wyraźna różnica między stopami zwrotu osiąganymi przez rynki akcji w miesiącach letnich i jesiennych a stopami zwrotu osiąganymi w miesiącach zimowo-wiosennych. Ta różnica w zachowaniu wycen występuje w 36 z 37 badanych krajów! Z tego badania wynika, że miesiące „lepsze" generują przeważającą część całości wzrostu na badanych rynkach akcji. Co ważniejsze, pozbycie się akcji w maju sprawia, że portfel nasz narażony jest na niższe ryzyko, gdyż to właśnie miesiące „gorsze" są tymi, w trakcie których pojawiają się silne przeceny. Wynika z tego, że zamknięcie portfela w maju i odbudowanie go w listopadzie pozwoli na uzyskanie większości całorocznego wzrostu rynku przy redukcji ryzyka portfela. A mowa przecież o prostackiej wręcz strategii posługiwania się datami.
Zachowanie warszawskiej giełdy podobne do innych parkietów
Czy polski rynek jest tym wyjątkowym? Nie?wiem, czy był w grupie 37 badanych, ale jeśli?był, to znajduje się w tej większości. Zachowanie indeksu WIG20 jest zbieżne z tym, co obserwuje się w większości rynków akcji. Zasada?wyjścia z rynku w maju i powrotu w listopadzie przynosi efekty. Przynajmniej w ostatnich 14 latach.