Bernanke i Draghi znów rozdają karty na rynkach

Przecena na giełdach skupia uwagę inwestorów na bankach centralnych, które już kilkakrotnie łagodziły kryzys.

Aktualizacja: 18.02.2017 12:21 Publikacja: 28.05.2012 14:00

Bernanke i Draghi znów rozdają karty na rynkach

Foto: GG Parkiet

Dwie aukcje długoterminowych pożyczek Europejskiego Banku Centralnego dla banków komercyjnych, z grudnia i lutego, powinny przyczynić się do stabilizacji koniunktury w strefie euro w II połowie br. Na tym etapie, EBC nie musi więc podejmować żadnych nowych interwencji. Inne banki centralne też nie mają powodów do paniki – tłumaczył „Parkietowi" w niedawnym wywiadzie Simon Ward, główny ekonomista Henderson Global Investors. Jeszcze miesiąc temu był to pogląd rozpowszechniony. Dziś eksperci coraz częściej wskazują, że kolejna runda interwencji banków centralnych jest coraz bliższa, choć wciąż nie przesądzona.

Jeszcze miesiąc niepewności

W ramach zapowiedzianych na początku grudnia trzyletnich operacji refinansowania banków (LTRO), EBC pożyczył im łącznie 1 bln euro. Liczył na to, że za pieniądze te instytucje będą kupowały obligacje zagrożonych bankructwem państw z południa eurolandu, zbijając ich rentowność. Faktycznie, rentowność 10-letnich papierów Hiszpanii spadła z 6 proc. pod koniec listopada ub. r. do 4,9 proc. w lutym. Wyraźnie też wzrósł w tym czasie apetyt inwestorów na inne aktywa, uważane za ryzykowne: od zapowiedzi LTRO do marca paneuropejski indeks Stoxx Europe 600 skoczył o 15 proc.

Dziś rentowność hiszpańskich obligacji znów jest na poziomie, przy którym EBC zdecydował się na zastrzyki płynności dla sektora bankowego, a gospodarka strefy euro stoi na krawędzi recesji. – EBC będzie pod presją, aby na to zareagować, choć wydaje mu się, że już wystarczająco dużo zrobił dla wsparcia strefy euro – ocenił Greg Fuzesi, analityk z banku JPMorgan Chase. Po czwartkowych danych o spadku aktywności w przemyśle i sektorze usługowym strefy euro, podobnych komentarzy było więcej.

Prezes frankfurckiej instytucji Mario Draghi powtarza jednak, że jest za wcześnie na planowanie trzeciej LTRO, bo wciąż nie uwidoczniły się w pełni efekty lutowej operacji. Ale jego upór jest postrzegany jako próba wywarcia presji na unijnych polityków, aby podjęli działania dające szanse na trwałe ugaszenie kryzysu. Draghi nie kryje, że według niego remedium jest przekucie strefy euro w unię fiskalną, czemu opierają się zwłaszcza Niemcy.

W efekcie, spośród ponad 230 ankietowanych przez Bank of America zarządzających funduszami, netto (po odjęciu respondentów mających odmienne zdanie) aż 65 proc. uważa, że EBC zdecyduje się na kolejny zastrzyk płynności, bądź to w formie LTRO, bądź QE, czyli skupu aktywów za dodrukowane pieniądze.

Jest jednak mało prawdopodobne, aby jakiekolwiek decyzje w tej sprawie zapadły już na najbliższym posiedzeniu Rady Zarządzającej EBC (6 czerwca). Agencja ratingowa Fitch ocenia, że trzecia LTRO będzie przesądzona dopiero w razie wstrząsu w strefie euro, np. secesji Grecji. Do tego zaś nie dojdzie przed wyborami, które odbędą się tam w połowie czerwca.

USA wciąż za mocne na QE

O kolejnej rundzie luzowania polityki pieniężnej mówi się też w USA, gdzie w połowie roku kończy się tzw. operacja twist. W jej ramach Fed od września skupuje długoterminowe obligacje skarbowe w miejsce krótkoterminowych papierów ze swojego portfela, w celu zbicia rentowności tych pierwszych.

Spekulacje, że Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC), deycyzyjny organ Fedu, może przedłużyć operację twist albo ogłosić trzecią rundę QE (poprzednia skończyła się w połowie ub. r.), podsyciło tydzień temu sprawozdanie z kwietniowego posiedzenia tego gremium. Wynikało z niego, że „kilku" jego członków uważa, że kolejny program stymulacyjny może być potrzebny, jeśli ożywienie gospodarcze będzie nadal traciło impet. Jednocześnie, w USA maleje inflacja, co daje Fedowi więcej swobody.

Mimo to, wśród ekonomistów dominuje na razie przekonanie, że amerykańska gospodarka nie osłabła na tyle, aby uzasadnić kolejną interwencję. Za czynnik obniżający prawdopodobieństwo takich działań uważa się także to, że eskalacja kryzysu fiskalnego w strefie euro sprowadziła rentowność amerykańskich obligacji, uważanych przez inwestorów za bezpieczną przystań, w pobliże historycznych minimów.

[email protected]

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?