Pytania do Tomasza Publicewicza prezesa Analiz Online

Aktualizacja: 19.02.2017 01:18 Publikacja: 26.07.2012 14:00

fot.R. Pasterski

fot.R. Pasterski

Foto: Archiwum

Czy zażegnanie ryzyka upadłości Polimeksu to koniec problemów funduszy pieniężnych i gotówkowych z odpisami wartości obligacji korporacyjnych?

Przypadek Polimeksu na pewno nie wyczerpuje ryzyka związanego z inwestycjami w obligacje korporacyjne. Bardzo wrażliwą branżą, na którą inwestorzy powinni być wyczuleni w najbliższych miesiącach, jest deweloperka.

TFI często zwracają uwagę na dużo lepszą jakość zabezpieczeń obligacji deweloperów...

Być może tak jest, ja jednak spotkałem się z opinią, że dobry deweloper nie musi emitować obligacji, bo finansowania z reguły udzieli mu bank. Jeżeli projekt jest wystarczająco dobry, nie ma powodu, żeby się zadłużać przy takim koszcie kapitału, jaki jest na Catalyst. Nie wchodząc w szczegóły – nie wszystkie emisje obligacji deweloperów są zabezpieczone, a  i zabezpieczenia mogą mieć różną wartość. Jeżeli wejdziemy w fazę słabszego wzrostu gospodarczego, a problemy z kredytowaniem budownictwa mieszkaniowego się utrzymają, to można sobie wyobrazić sytuację, w której nie każdy deweloper będzie w stanie rolować obligacje i obsługiwać swój dług. Chyba że sytuacja na rynku nieruchomości się odwróci i pojawi się większy popyt na mieszkania

Czy będziemy jednak mieli do czynienia z taką siłą rażenia jak w przypadku PBG? Chodzi o to, czy na upadłość jest narażony emitent równie popularny wśród TFI.

Trzeba pamiętać o dwóch czynnikach. Jeden to popularność, rozumiana jako ilość funduszy, które objęły złe papiery, drugi – poziom zaangażowania jednego funduszu w jedną emisję i jej udział w portfelu funduszu. To, że obligacje jednego emitenta występują w portfelach kilkudziesięciu funduszy, samo w sobie nie jest problemem. Np. na koniec roku 25 funduszy miało euroobligacje Banku Ochrony Środowiska o wartości 405 mln zł, a ponad 30 funduszy obligacje PKO BP o wartości 1,5 mld zł i nie zakładam, by dziś ktoś uznał tę sytuację za groźną. Analizy Online na razie jeszcze nie monitorują kondycji finansowej poszczególnych emitentów, więc trudno byłoby nam dziś ocenić, czy teraz w portfelach funduszy są jakieś spółki, które jednocześnie stanowią istotną część portfela bardzo wielu funduszy, a przy tym wszystkim są jeszcze narażone na upadłość. Generalnie zbyt często zarządzający dopuszczają się wysokiej koncentracji ryzyka. Ostatnio widać pewne zmiany na lepsze, dotyczą one jednak nowych emisji, a nie tych, które już zostały objęte.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?