Większość ankietowanych przez nas osób spodziewa się wzrostu krajowych indeksów giełdowych w perspektywie najbliższych ośmiu lat. Różnią się jednak w prognozowaniu dynamiki tego wzrostu (patrz ramki górne i dolne). – Do 2020 r. indeksy powinny przekroczyć historyczne rekordowe wartości – stwierdził w kwietniu Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu.
Zdaniem Siergieja Kasianova, przewodniczącego rady dyrektorów KSG Agro, indeksy giełdowe wzrosną, jeśli będzie coraz więcej wartościowych i przynoszących zyski spółek. Część ankietowanych uważa, że wartość warszawskich indeksów giełdowych zwiększy się proporcjonalnie do wzrostu polskiej gospodarki.
Będą spadki i zwyżki
Na GPW hossa trwa średnio pięć lat, natomiast bessa około 18 miesięcy. Ankietowani przez nas ludzie rynku nie zapomnieli o znaczeniu cykli koniunkturalnych. – Myślę, że tak jak przez tysiące lat, doświadczymy cykliczności biblijnej – po siedmiu latach chudych nastąpi siedem lat tłustych, czyli w 2020 r. będziemy w środku cyklu wzrostowego – prognozował w marcu Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu. W podobnym tonie wypowiedział się Ludwik Sobolewski, prezes GPW. – Indeksy giełdowe wzrosną, spadną i tak bez przerwy. Aż do roku 2020 i prawdopodobnie później też.
– Indeksy będą falowały i spadały, ale na pewno przekroczą najwyższe wartości z minionej dekady – prognozował Paweł Jaguś, prezes teleinformatycznego Qumaku-Sekomu. Wiesław Nowak, prezes krakowskiej spółki budowlanej ZUE, podkreślił, że każdy kryzys kiedyś się kończy, a wtedy pojawia się druga fala wzrostowa. – Zakładając, że będziemy częściej poruszać się w tempie dwa kroki do przodu, jeden do tyłu, to obstawiam jakieś 30–50 proc. wzrostu indeksów do 2020 r.
– podkreśliła także Katarzyna Rutkowska, prezes AC Autogaz. Z kolei Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, optymistycznie stwierdził, że „w ciągu ośmiu lat indeksy wzrosną o wartość, która usatysfakcjonuje nawet wybrednych inwestorów". Żadna z przepytanych przez nas osób nie przewidywała niższego od obecnego poziomu indeksów giełdowych w 2020 r.