W trakcie wczorajszej sesji na parze EUR/PLN dzienne wahania wyniosły ok. 1,5 grosza przy niskiej płynności. Stabilizacji sprzyjał nie tylko zbliżający się okres świąteczno-noworoczny, ale także brak impulsów z krajowej i globalnej gospodarki. Podobna sytuacja utrzymywała się także na rynku papierów skarbowych, gdzie rentowności nieznacznie wzrosły odreagowując ruch z wcześniejszych dni.
Bieżący tydzień będzie okresem systematycznie wygasającej płynności w związku z okresem noworocznym, choć mniejsza aktywność inwestorów może sprzyjać skokowym, krótkotrwałym, zmianom cen. Krajowe kalendarium na ten tydzień jest rozbudowane (produkcja przemysłowa, indeks cen producenta, zatrudnienie i płace w sektorze firm), jednak wpływ danych na notowania powinien pozostać ograniczony, gdyż rynki zdyskontowały już scenariusz obniżek stóp procentowych o kolejne 100 pkt baz. w perspektywie najbliższych 9 miesięcy.
Choć rynek wierzy w scenariusz pozytywnego rozstrzygnięcia, to doniesienia z USA mogą kształtować apetyt na ryzyko. W mojej ocenie to właśnie sentyment globalny będzie w najbliższych dniach głównym wyznacznikiem notowań złotego. Potencjał do dalszego umocnienia złotego wydaje mi się ograniczony, a notowania pary EUR/PLN powinny w najbliższych dniach utrzymywać się w okolicach 4,10.