Rok 2013 pod znakiem zwyżek

Z ankiety wśród kilkunastu biur maklerskich wynika, że WIG20 w przyszłym roku wzrośnie do poziomu 2900 pkt. Wzrost cen akcji wspierać będzie nadzieja na odbicie w gospodarce i dodruk dużej ilości pieniądza przez banki centralne.

Aktualizacja: 16.02.2017 04:00 Publikacja: 27.12.2012 05:00

Rok 2013 pod znakiem zwyżek

Foto: Bloomberg

Zapytaliśmy analityków, czy rok 2013 przyniesie kontynuację trendu wzrostowego na warszawskim parkiecie. Prawie wszyscy, z którymi rozmawialiśmy, przewidują, że na koniec 2013 roku indeks WIG20 znajdzie się na wyższych poziomach niż obecnie. Prognozy biur maklerskich wahają się w przedziale od 2450 do 3300 pkt., przy średniej na poziomie 2900 pkt. To oznacza, że rynek ma około 13-proc. potencjał do zwyżki. Jeśli prognoza się sprawdzi, WIG20 powróci do poziomów sprzed załamania na rynkach finansowych, wywołanych obniżką amerykańskiego ratingu w I połowie sierpnia 2011 roku.

Gra pod odbicie w gospodarce

Na czym analitycy opierają swój optymizm? Indeksy warszawskiego parkietu ma wspierać nadzieja na odbicie w gospodarce.

– Spodziewamy się, że duża ilość gotówki na rynku oraz perspektywa poprawy makro w 2014 roku powinna wspierać warszawską giełdę, gdzie indeks WIG20 może na koniec przyszłego roku testować poziom 3000 pkt – przewiduje Piotr Janik, analityk KBC Securities.

Ale lista argumentów przemawiających za zwiększaniem zaangażowania w akcje jest dłuższa. Analitycy DI BRE Banku w swojej prognozie na 2013 rok wyróżnili aż dziesięć czynników przemawiających za wzrostami w 2013 roku. Listę argumentów otwiera Europejski Bank Centralny i Fed, które nadal będą stymulować wzrost poprzez zwiększanie ilości pieniądza. Niskie stopy procentowe w połączeniu z innymi działaniami banków centralnych będą działać stabilizująco na gospodarki i zapewniać napływ świeżego kapitału na rynki.

Analitycy wierzą także, że dojdzie do porozumienia amerykańskich polityków ws. klifu fiskalnego, co wywoła poprawę ISM i po okresie dostosowawczym ponowne pchnie największą światową gospodarkę w okres ożywienia. Z kolei zapowiadane odbicie w gospodarce powinno mieć miejsce najpóźniej w drugiej połowie 2013 roku, chociaż istnieje ryzyko, że spowolnienie w Polsce okaże się głębsze i przyjdzie nam znacznie dłużej czekać na ożywienie, a cała gospodarka światowa wpadnie w recesję.

Zapytaliśmy też analityków, na które spółki warto postawić w przyszłym roku. Ponieważ zapowiadane zwyżki będą wynikać z dyskontowania poprawy koniunktury w gospodarce, w swoich prognozach analitycy często stawiają na branże cykliczne, które będą korzystać na poprawie sytuacji gospodarczej. Stąd w propozycjach na przyszły rok często przewijają się przedstawiciele sektora bankowego, przemysłowego oraz spółki medialne. Przyszły rok może być również dobry dla małych i średnich spółek, które w ocenie analityków są atrakcyjne. – W ujęciu całorocznym większy potencjał do wzrostów mają małe i średnie spółki niż blue chipy. Do historycznych maksimów WIG-owi brakuje nieco ponad 40 proc., natomiast indeksom mWIG40 i sWIG80 blisko 110 i 120 proc. – zwraca uwagę Sobiesław Kozłowski, ekspert ds. rynków akcji DM Raiffeisen. Opinię tę podziela Wojciech Dąbrowski, doradca inwestycyjny DM BZWBK. – Jestem przekonany, że najpóźniej w drugiej połowie 2013 wyraźnie widoczna będzie już przewaga mniejszych spółek. Będzie to spowodowane głównie dwoma czynnikami – wyczerpującym się potencjałem wzrostowym większych spółek, które zazwyczaj są liderami wzrostu w pierwszej fazie hossy, oraz stopniowym powrotem na rynek drobnych inwestorów, którzy preferują mniejsze podmioty o bardziej spekulacyjnym charakterze – tłumaczy.

Bez udziału drobnych graczy trudno sobie wyobrazić hossę na rynku akcji. Tymczasem powrotom indywidualnych inwestorów na rynek akcji będą sprzyjać spadek oprocentowania depozytów bankowych i dwucyfrowe wyniki funduszy.

Pozytywnie perspektywy naszego rynku akcji postrzegają też duzi globalni gracze. Według Deutsche Banku Polska będzie jednym z krajów, których rynek kapitałowy może szczególnie przyciągać inwestorów w nadchodzącym roku.

Przeważać Polskę

Analitycy banku zaliczyli nasz kraj do rynków, które należy przeważać w portfelu (zwiększać zaangażowanie) obok takich rynków wschodzących, jak Tajwan, Turcja i Meksyk. Uzasadnieniem dla przeważania Polski i Tajwanu jest fakt, że inwestorzy generalnie pomijają oba te rynki, szukając bardziej ekscytujących tematów. Według Deutsche Banku w razie globalnych spadków nasz rodzimy rynek powinien być stosunkowo odporny. Zwracają też uwagę na wysokie na GPW stopy dywidend. Z kolei analitycy JP Morgan prognozują, że akcje na rynkach wschodzących zdrożeją o 15 proc. Ich zdaniem wzrost cen ryzykownych aktywów będzie możliwy dzięki spadkowi premii za ryzyko oraz stopniowej poprawie w światowej gospodarce.

Nie mogło zabraknąć pesymistów, choć są oni w mniejszości. – Uważamy, że WIG20 trudno będzie utrzymać obecne pułapy. Otoczenie makro i wyniki spółek mogą nie zaskoczyć na tyle pozytywnie na tle konsensusu, by uzasadniać obecny poziom wycen podmiotów najwięcej ważących w indeksie – ostrzegają analitycy BM BDM.

[email protected]

Prognozy biur maklerskich dla WIG20

Choć WIG20 w 2012 roku zyskał na wartości ponad 20 proc., wszystkich strat z załamania wywołanego obniżką amerykańskiego ratingu z sierpnia 2011 roku wciąż nie udało się odrobić. Z przewidywań analityków wynika, że ta sztuka może się udać w 2013 roku. Ze średniej prognoz kilkunastu biur maklerskich wynika, że przyszły rok zakończymy na poziomie 2900 pkt. Największymi optymistami są analitycy BM BPH, którzy oczekują, że WIG20 dotrze aż do poziomu 3300 pkt. Z kolei autorami najbardziej pesymistycznego scenariusza są analitycy BM BDM, obstawiając spadek wskaźnika do około 2450 pkt.

Średnia prognoz wynosi 2900 punktów. To oznacza, że rynek ma około 13-proc. potencjał do zwyżki. Swoje prognozy analitycy opierają na przekonaniu o możliwości odbicia w gospodarce – zarówno polskiej, jak i europejskiej, a także światowej. Istnieje jednak ryzyko, że spowolnienie w Polsce okaże się głębsze, a na ożywienie trzeba będzie poczekać.

Spółki i branże na 2013 rok według biur maklerskich

Millennium Dom Maklerski

* Producenci żywności argumenty „za": poprawa popytu, możliwe fuzje, spadek cen surowców

* spółki przemysłowe poprawa koniunktury, wypłaty dywidend, niskie wskaźniki

* deweloperzy komercyjni spadek stóp procentowych poprawia wyniki i wyceny spółek

KBC Securities

* PZU, TP SA, Netia, Cyfrowy Polsat

W pierwszej połowie 2013 roku, z uwagi na korektę na rynku akcji, warto przeważyć w portfelu spółki defensywne oraz dywidendowe. Jedną z nich jest PZU, zarządzany przez Andrzeja Klesyka

* banki i media sektory te powinny odreagowywać korektę z pierwszej połowy roku i dyskontować poprawiające się dane makro

Dom Maklerski AmerBrokers

* Metalowy i elektromaszynowy

Mamy wiele spółek z tego sektora, które mimo dobrej sytuacji fundamentalnej są wciąż nisko wyceniane. Zakładamy, że dobre wyniki tych spółek zostaną powtórzone w nadchodzących kwartałach, co będzie sprzyjało wzrostowi ich kursów

* Banki

W przypadku pozytywnego scenariusza na rynku akcji (który prognozujemy w przyszłym roku) sektor bankowy będzie jednym z motorów napędzających wzrost. Pozytywne nastawienie do sektora pokazał też udany debiut Alior Banku.

Ciekawie w tym sektorze są w tym momencie: Getin Noble, Getin Holding, Millennium Bank, Kredyt Bank, PKO BP

* Dystrybutorzy IT

Argumenty „za": niskie wyceny spółek, poprawa wyników, rosnący rynek (napędzany m.in. nowościami produktowymi).

Ciekawe spółki w tym sektorze to zwłaszcza: Action, Asbis, ABC Data, Komputronik

Dom Maklerski BZ WBK

* Pozytywnie postrzegamy PKO BP, PGNiG, JSW, Bogdanki, TVN i GTC.

Natomiast negatywnie oceniamy perspektywy PKN Orlen, Pekao, Banku Handlowego, Telekomunikacji Polskiej, PGE, Tauronu, Lotosu, Synthosu i Boryszewa.

Dom Maklerski Banku BPS

* PZU

Akcje ubezpieczyciela powinny być stabilną inwestycją, szczególnie na tle sektora bankowego, który borykać się będzie ze spowolnieniem gospodarczym ograniczającym akcję kredytową.

* LPP

Spółka, której wiceprezesem jest Dariusz Pachla, pozostanie liderem rynku odzieżowego w 2013 roku. Ponadto nie zamierza zwalniać tempa w zakresie otwierania nowych placówek. Wyniki za IV kwartał 2012 r. jak i cały 2012 rok będą naszym zdaniem rekordowe.

* AmRest

Spółka w IV kwartale zaksięguje wpływ gotówkowy ze sprzedaży biznesu amerykańskiego (80 mln USD), co w przyszłości powinno mieć pozytywny wpływ na wyniki na poziomie grupy. Dodatkowo AmRest stawia na rozwój w Chinach w oparciu o koncept La Tagiatella oraz poinformował, iż za 20 mln USD kupuje 51 proc. udziałów w spółce Blue Horizon Hospitality Group PTE.

* Kopex

Konieczność zwiększenia wydatków na modernizację oraz zakup nowych maszyn i urządzeń przez sektor górniczy nadal będzie pozytywnie wpływać na wyniki spółek z branży elektromaszynowej. Uważamy, że działania nowego zarządu w obszarze restrukturyzacji i optymalizacji kosztowej w spółkach zależnych oraz planowana sprzedaż aktywów nieoperacyjnych powinny dodatkowo sprzyjać poprawie rentowności grupy w najbliższych kwartałach.

* Ovostar

Ukraińska spółka może być beneficjentem otwarcia unijnego rynku na produkty drobiowe w tym produkty z jajek, których spółka jest producentem. Dlatego uważamy, że spółka może już w najbliższych kwartałach pozytywnie zaskoczyć inwestorów.

* Apator

Naszym zdaniem ciekawie wygląda segment aparatury pomiarowej związany ze smart meteringiem oraz konsolidacja podmiotów z rynku brytyjskiego i tym samym pojawienie się możliwości wejścia na nowe rynki zbytu.

* Colian

Segment producentów słodyczy wydaje się być dobrą inwestycją na czas spowolnienia gospodarczego, którego spodziewamy się w I poł.

2013 r. Ponadto IV i I kwartał są sezonowo najlepsze dla spółek obecnych na tym rynku. Dodatkowo w 2013 roku spółka, którą kieruje Jan Kolański, notowana będzie z dyskontem względem konkurentów obecnych na GPW w przypadku mnożnika EV/EBITDA. Docelowo spodziewamy się poprawy wyników segmentu napojowego oraz kulinarnego, który znacznie ucierpiał w 2012 roku.

* Wawel

Spodziewamy się, iż spółka zarządzana przez Dariusza Orłowskiego zdoła utrzymać dwucyfrową dynamikę przychodów w 2013 roku, czego efektem będzie głównie wzrost wolumenów produkcji możliwy dzięki nowoczesnemu parkowi maszynowemu. Oczekujemy nieznaczniej poprawy rentowności.

* Neuca

Uważamy, iż dystrybutor leków jest dobrze przygotowany do sytuacji rynkowej w 2013 roku, co wraz z zakończoną w III kwartale 2012 r. restrukturyzacją, powinno mieć pozytywne przełożenie na wyniki w 2013 roku.

Spółka oczekuje wzrostu udziału w rynku hurtu aptecznego z 27–28 proc. obecnie, gdyż nie angażuje się w wojnę cenową oraz wprowadza na rynek nowe produkty.

Trigon Dom Maklerski

* deweloperzy komercyjni

Argumenty „za": spadek rentowności obligacji, oczekiwany spadek yield, zakupy ubezpieczycieli szukających dochodu po spadku rentu obligacji.

* Importerzy, przetwórcy

Silny złoty, odbudowa popytu krajowego w drugiej połowie roku, tańsze materiały wsadowe.

* zpue, radpol

Spółki będą korzystać z boomu inwestycji w energetyce.

Biuro Maklerskie Banku BPH

* sektor spożywczy i handlowy

Zakładając osiągnięcie dołka rozwoju gospodarczego w przyszłym roku i początek odbicia w ramach odbudowywania konsumpcji te dwa sektory powinny utrzymać pozytywną tendencję.

Pytania do Wojciecha Dąbrowskiego, doradcy inwestycyjnego DM?BZ?WBK

Czego możemy się spodziewać na warszawskim parkiecie w przyszłym roku?

Pierwsze miesiące będą nadal okresem dominacji dużych spółek, ale z każdym kolejnym kwartałem relatywna siła mniejszych podmiotów będzie rosła. Jestem przekonany, że najpóźniej w drugiej połowie 2013 roku wyraźnie widoczna będzie już przewaga mniejszych spółek. Będzie to spowodowane głównie dwoma czynnikami – wyczerpującym się potencjałem wzrostowym większych spółek, które zazwyczaj są liderami wzrostu w pierwszej fazie hossy, oraz stopniowego powrotu na rynek graczy detalicznych, którzy preferują mniejsze podmioty o bardziej spekulacyjnym charakterze, których biznes jest łatwiej zrozumieć.

Na kogo więc warto postawić w obliczu tak optymistycznych prognoz?

W roku 2013 nie będziemy mieli jeszcze do czynienia z euforią panującą zazwyczaj w schyłkowym etapie hossy, kiedy rosną akcje wszystkich spółek, dlatego główną wagę przywiązywać należy do sytuacji fundamentalnej poszczególnych podmiotów. Liderami wzrostu będą spółki oferujące produkty przemysłowe, głównie ze względu na swoją cykliczność. Skorzystają one najbardziej na rosnącym popycie inwestycyjnym, który będzie podstawą pierwszej fazy ożywienia gospodarczego, jakiego spodziewam się w drugiej połowie roku. Znacznie mniej wahliwa sprzedaż detaliczna wpłynie na mniej dynamiczny wzrost wyników spółek produkujących dobra konsumpcyjne, zwłaszcza codziennego użytku. Naturalnym kandydatem zwyżek będzie oczywiście całe grono spółek, które popadły ostatnio w kłopoty finansowe, ale tutaj wymagany jest uważny dobór i właściwa selekcja, gdyż strategia taka nierozłącznie związana jest z wysokim ryzykiem.

Jak podchodzić do inwestowania w tym segmencie rynku? Na co zwracać uwagę?

Po pierwsze, selekcja, po drugie, dywersyfikacja i po trzecie, cierpliwość. Ze względów na dużą ilość małych spółek na naszej giełdzie jak zwykle nie można zapomnieć o właściwym doborze spółek do portfela, który oczywiście powinien być właściwie zdywersyfikowany. Zalecana jest również spora dawka cierpliwości. Bardzo często poprawiająca się sytuacja fundamentalna i rosnąca wartość wewnętrzna przedsiębiorstwa, ze względu na pewne zapomnienie danego waloru, przez dłuższy czas nie znajdują odzwierciedlenia we wzroście kursu akcji. Jednak prędzej czy później rynek dostrzega taką nieefektywność i wówczas cierpliwość inwestorów jest dosyć szybko i sowicie wynagradzana.

Opinie

3000 pkt na WIG20 w zasięgu rynku - Piotr Janik, dyrektor działu analiz KBC Securities

Spodziewamy się, że duża ilość gotówki na rynku oraz perspektywa poprawy makro w 2014 roku powinna wspierać warszawską giełdę, gdzie WIG20 może na koniec przyszłego roku testować poziom 3000 punktów – a więc około 15-procentowy wzrost indeksu w całym 2013 roku jest w naszej ocenie realny. Uważamy, że w trakcie roku będziemy obserwowali zwiększoną zmienność cen akcji. Świąteczny wzrost na warszawskim parkiecie, często odrywający spółki od ich fundamentów, jak również nie najlepsze lokalne dane makro w pierwszej połowie 2013 roku mogą przynieść korektę w pierwszych miesiącach roku. Warto wtedy przeważyć spółki defensywne oraz dywidendowe (np. PZU, gdzie Skarb Państwa może dążyć do maksymalizacji dywidendy, telekomy – TP SA, Netia – która powinna wypłacić dywidendę w 2013 roku, a która nie skorzystała z rajdu św. Mikołaja, Cyfrowy Polsat, który powinien powrócić do wypłaty dywidendy w 2013 roku). Szczególnie tracącymi w pierwszej połowie 2013 roku mogą być PKN Orlen, Lotos, KGHM oraz media, które znacząco zyskały w ostatnich tygodniach roku, często bez związku z ich fundamentami. Perspektywa poprawy danych makro w drugiej połowie przyszłego roku oraz w 2014 r. może wspierać giełdę od maja, czerwca do końca roku. Tutaj przeważalibyśmy szczególnie banki (np. PKO BP) oraz media – oba sektory powinny odreagowywać korektę z pierwszego półrocza i dyskontować poprawiające się makro.

Małe i średnie spółki przyłączą się do zwyżki - Sobiesław Kozłowski, ekspert ds. rynków akcji DM Raiffeisen Bank Polska

W 2013 roku zakładamy wzrost WIG20 o około 15 proc. Generalnie jesteśmy pozytywnie nastawieni do krajowego rynku akcji, przy czym bardzo mocna końcówka roku nieco studzi nasz optymizm. Naszym zdaniem w ujęciu całorocznym większy potencjał wzrostu mają małe i średnie spółki niż blue chips. Do historycznych maksimów WIG brakuje nieco ponad 40 proc., natomiast indeksom mWIG40 i sWIG80 blisko 110 i 120 proc. Ponadto, ponieważ liderzy wzrostu z czwartego kwartału mają już wymagające wyceny i wysoką bazę do ewentualnych zwyżek, dlatego też wybrane i niedoceniane spółki mają szansę na wsparcie wzrostu indeksu szerokiego rynku. Inwestorzy powinni zwrócić uwagę na spółki zadłużone, które poprzez obniżki stóp procentowych, mogą zwiększyć wynik netto.

Gotówka z lokat powróci na rynek - Piotr Kaźmierkiewicz, analityk CDM Pekao

Popyt na akcje jest ściśle zależny od atrakcyjności alternatywnych form inwestycji, m.in. obligacji czy lokat. Spadek oprocentowania nowych depozytów i dwucyfrowe wyniki funduszy rynku akcji powinny w najbliższym czasie przełożyć się na lepsze postrzeganie giełdowych inwestycji. Można się zatem spodziewać, że w przyszłym roku część pieniędzy z wygasających lokat powróci na rynek akcji. Także wyceny polskich obligacji sprawiają, że instrumenty te przestają być tak pożądane jak jeszcze na początku tego roku. Spadek rentowności 10-letnich obligacji poniżej 4 proc. w niedługim czasie może zdecydować o zmianie kierunku alokacji aktywów funduszy na rzecz rodzimego rynku akcji. Historia pokazuje, że w pierwszej w połowie 40-miesięcznego cyklu giełdowego WIG wyznacza minima. Od szczytu poprzedniej hossy, który na WIG ustanowiono 8 kwietnia ub.r., minęło już 20 miesięcy, co oznacza, że dołek na GPW mamy za sobą. W niedługim czasie zakończony powinien być również okres spowolnienia w gospodarce, która w I kwartale powinna wejść w fazę dezinflacyjnego ożywienia.

Wkrótce zobaczymy nowych liderów hossy - Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ

Wydaje się, że przyszły rok dla tegorocznych liderów również może być udany, gdyż ich wyceny nie są wyśrubowane na tle zagranicznej konkurencji. Oczywiście ciężko będzie o powtórkę silnego rajdu w wykonaniu KGHM, choćby ze względu na niższą dywidendę. Tym niemniej, jeżeli hossa miałaby się rozkręcić na dobre, to powinniśmy zobaczyć większą aktywność w przypadku zapomnianych ostatnio spółek energetycznych oraz banków. Kluczem do sukcesu będzie tutaj zauważalna próba dyskontowania ożywienia gospodarczego w drugiej połowie przyszłego roku. Jeżeli inwestorzy przekonają się o realności pozytywnego scenariusza, to zacząć może się gra pod wyższe ceny prądu, spadek rezerw na złe kredyty oraz odbicie cen węgla. To powinno odpowiednio wspierać notowania spółek energetycznych, banków oraz kopalni. Ruch powinniśmy zobaczyć również na akcjach spółek typowo cyklicznych, czyli oprócz JSW – Boryszewie. Tutaj potrzebna byłaby chęć dyskontowania ożywienia w przemyśle oraz sektorze motoryzacyjnym. Widać więc, że w przypadku realizacji pozytywnego scenariusza można będzie z łatwością znaleźć argumenty, by podbić wyceny większości spółek z WIG20. Kto okaże się liderem? Ciężko jest prorokować, gdyż nie znamy motywów przewodnich przyszłorocznej gry rynkowej.

 

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?