Argumenty „za": niskie wyceny spółek, poprawa wyników, rosnący rynek (napędzany m.in. nowościami produktowymi).
Ciekawe spółki w tym sektorze to zwłaszcza: Action, Asbis, ABC Data, Komputronik
Dom Maklerski BZ WBK
* Pozytywnie postrzegamy PKO BP, PGNiG, JSW, Bogdanki, TVN i GTC.
Natomiast negatywnie oceniamy perspektywy PKN Orlen, Pekao, Banku Handlowego, Telekomunikacji Polskiej, PGE, Tauronu, Lotosu, Synthosu i Boryszewa.
Dom Maklerski Banku BPS
* PZU
Akcje ubezpieczyciela powinny być stabilną inwestycją, szczególnie na tle sektora bankowego, który borykać się będzie ze spowolnieniem gospodarczym ograniczającym akcję kredytową.
* LPP
Spółka, której wiceprezesem jest Dariusz Pachla, pozostanie liderem rynku odzieżowego w 2013 roku. Ponadto nie zamierza zwalniać tempa w zakresie otwierania nowych placówek. Wyniki za IV kwartał 2012 r. jak i cały 2012 rok będą naszym zdaniem rekordowe.
* AmRest
Spółka w IV kwartale zaksięguje wpływ gotówkowy ze sprzedaży biznesu amerykańskiego (80 mln USD), co w przyszłości powinno mieć pozytywny wpływ na wyniki na poziomie grupy. Dodatkowo AmRest stawia na rozwój w Chinach w oparciu o koncept La Tagiatella oraz poinformował, iż za 20 mln USD kupuje 51 proc. udziałów w spółce Blue Horizon Hospitality Group PTE.
* Kopex
Konieczność zwiększenia wydatków na modernizację oraz zakup nowych maszyn i urządzeń przez sektor górniczy nadal będzie pozytywnie wpływać na wyniki spółek z branży elektromaszynowej. Uważamy, że działania nowego zarządu w obszarze restrukturyzacji i optymalizacji kosztowej w spółkach zależnych oraz planowana sprzedaż aktywów nieoperacyjnych powinny dodatkowo sprzyjać poprawie rentowności grupy w najbliższych kwartałach.
* Ovostar
Ukraińska spółka może być beneficjentem otwarcia unijnego rynku na produkty drobiowe w tym produkty z jajek, których spółka jest producentem. Dlatego uważamy, że spółka może już w najbliższych kwartałach pozytywnie zaskoczyć inwestorów.
* Apator
Naszym zdaniem ciekawie wygląda segment aparatury pomiarowej związany ze smart meteringiem oraz konsolidacja podmiotów z rynku brytyjskiego i tym samym pojawienie się możliwości wejścia na nowe rynki zbytu.
* Colian
Segment producentów słodyczy wydaje się być dobrą inwestycją na czas spowolnienia gospodarczego, którego spodziewamy się w I poł.
2013 r. Ponadto IV i I kwartał są sezonowo najlepsze dla spółek obecnych na tym rynku. Dodatkowo w 2013 roku spółka, którą kieruje Jan Kolański, notowana będzie z dyskontem względem konkurentów obecnych na GPW w przypadku mnożnika EV/EBITDA. Docelowo spodziewamy się poprawy wyników segmentu napojowego oraz kulinarnego, który znacznie ucierpiał w 2012 roku.
* Wawel
Spodziewamy się, iż spółka zarządzana przez Dariusza Orłowskiego zdoła utrzymać dwucyfrową dynamikę przychodów w 2013 roku, czego efektem będzie głównie wzrost wolumenów produkcji możliwy dzięki nowoczesnemu parkowi maszynowemu. Oczekujemy nieznaczniej poprawy rentowności.
* Neuca
Uważamy, iż dystrybutor leków jest dobrze przygotowany do sytuacji rynkowej w 2013 roku, co wraz z zakończoną w III kwartale 2012 r. restrukturyzacją, powinno mieć pozytywne przełożenie na wyniki w 2013 roku.
Spółka oczekuje wzrostu udziału w rynku hurtu aptecznego z 27–28 proc. obecnie, gdyż nie angażuje się w wojnę cenową oraz wprowadza na rynek nowe produkty.
Trigon Dom Maklerski
* deweloperzy komercyjni
Argumenty „za": spadek rentowności obligacji, oczekiwany spadek yield, zakupy ubezpieczycieli szukających dochodu po spadku rentu obligacji.
* Importerzy, przetwórcy
Silny złoty, odbudowa popytu krajowego w drugiej połowie roku, tańsze materiały wsadowe.
* zpue, radpol
Spółki będą korzystać z boomu inwestycji w energetyce.
Biuro Maklerskie Banku BPH
* sektor spożywczy i handlowy
Zakładając osiągnięcie dołka rozwoju gospodarczego w przyszłym roku i początek odbicia w ramach odbudowywania konsumpcji te dwa sektory powinny utrzymać pozytywną tendencję.
Pytania do Wojciecha Dąbrowskiego, doradcy inwestycyjnego DM?BZ?WBK
Czego możemy się spodziewać na warszawskim parkiecie w przyszłym roku?
Pierwsze miesiące będą nadal okresem dominacji dużych spółek, ale z każdym kolejnym kwartałem relatywna siła mniejszych podmiotów będzie rosła. Jestem przekonany, że najpóźniej w drugiej połowie 2013 roku wyraźnie widoczna będzie już przewaga mniejszych spółek. Będzie to spowodowane głównie dwoma czynnikami – wyczerpującym się potencjałem wzrostowym większych spółek, które zazwyczaj są liderami wzrostu w pierwszej fazie hossy, oraz stopniowego powrotu na rynek graczy detalicznych, którzy preferują mniejsze podmioty o bardziej spekulacyjnym charakterze, których biznes jest łatwiej zrozumieć.
Na kogo więc warto postawić w obliczu tak optymistycznych prognoz?
W roku 2013 nie będziemy mieli jeszcze do czynienia z euforią panującą zazwyczaj w schyłkowym etapie hossy, kiedy rosną akcje wszystkich spółek, dlatego główną wagę przywiązywać należy do sytuacji fundamentalnej poszczególnych podmiotów. Liderami wzrostu będą spółki oferujące produkty przemysłowe, głównie ze względu na swoją cykliczność. Skorzystają one najbardziej na rosnącym popycie inwestycyjnym, który będzie podstawą pierwszej fazy ożywienia gospodarczego, jakiego spodziewam się w drugiej połowie roku. Znacznie mniej wahliwa sprzedaż detaliczna wpłynie na mniej dynamiczny wzrost wyników spółek produkujących dobra konsumpcyjne, zwłaszcza codziennego użytku. Naturalnym kandydatem zwyżek będzie oczywiście całe grono spółek, które popadły ostatnio w kłopoty finansowe, ale tutaj wymagany jest uważny dobór i właściwa selekcja, gdyż strategia taka nierozłącznie związana jest z wysokim ryzykiem.
Jak podchodzić do inwestowania w tym segmencie rynku? Na co zwracać uwagę?
Po pierwsze, selekcja, po drugie, dywersyfikacja i po trzecie, cierpliwość. Ze względów na dużą ilość małych spółek na naszej giełdzie jak zwykle nie można zapomnieć o właściwym doborze spółek do portfela, który oczywiście powinien być właściwie zdywersyfikowany. Zalecana jest również spora dawka cierpliwości. Bardzo często poprawiająca się sytuacja fundamentalna i rosnąca wartość wewnętrzna przedsiębiorstwa, ze względu na pewne zapomnienie danego waloru, przez dłuższy czas nie znajdują odzwierciedlenia we wzroście kursu akcji. Jednak prędzej czy później rynek dostrzega taką nieefektywność i wówczas cierpliwość inwestorów jest dosyć szybko i sowicie wynagradzana.
Opinie
3000 pkt na WIG20 w zasięgu rynku - Piotr Janik, dyrektor działu analiz KBC Securities
Spodziewamy się, że duża ilość gotówki na rynku oraz perspektywa poprawy makro w 2014 roku powinna wspierać warszawską giełdę, gdzie WIG20 może na koniec przyszłego roku testować poziom 3000 punktów – a więc około 15-procentowy wzrost indeksu w całym 2013 roku jest w naszej ocenie realny. Uważamy, że w trakcie roku będziemy obserwowali zwiększoną zmienność cen akcji. Świąteczny wzrost na warszawskim parkiecie, często odrywający spółki od ich fundamentów, jak również nie najlepsze lokalne dane makro w pierwszej połowie 2013 roku mogą przynieść korektę w pierwszych miesiącach roku. Warto wtedy przeważyć spółki defensywne oraz dywidendowe (np. PZU, gdzie Skarb Państwa może dążyć do maksymalizacji dywidendy, telekomy – TP SA, Netia – która powinna wypłacić dywidendę w 2013 roku, a która nie skorzystała z rajdu św. Mikołaja, Cyfrowy Polsat, który powinien powrócić do wypłaty dywidendy w 2013 roku). Szczególnie tracącymi w pierwszej połowie 2013 roku mogą być PKN Orlen, Lotos, KGHM oraz media, które znacząco zyskały w ostatnich tygodniach roku, często bez związku z ich fundamentami. Perspektywa poprawy danych makro w drugiej połowie przyszłego roku oraz w 2014 r. może wspierać giełdę od maja, czerwca do końca roku. Tutaj przeważalibyśmy szczególnie banki (np. PKO BP) oraz media – oba sektory powinny odreagowywać korektę z pierwszego półrocza i dyskontować poprawiające się makro.
Małe i średnie spółki przyłączą się do zwyżki - Sobiesław Kozłowski, ekspert ds. rynków akcji DM Raiffeisen Bank Polska
W 2013 roku zakładamy wzrost WIG20 o około 15 proc. Generalnie jesteśmy pozytywnie nastawieni do krajowego rynku akcji, przy czym bardzo mocna końcówka roku nieco studzi nasz optymizm. Naszym zdaniem w ujęciu całorocznym większy potencjał wzrostu mają małe i średnie spółki niż blue chips. Do historycznych maksimów WIG brakuje nieco ponad 40 proc., natomiast indeksom mWIG40 i sWIG80 blisko 110 i 120 proc. Ponadto, ponieważ liderzy wzrostu z czwartego kwartału mają już wymagające wyceny i wysoką bazę do ewentualnych zwyżek, dlatego też wybrane i niedoceniane spółki mają szansę na wsparcie wzrostu indeksu szerokiego rynku. Inwestorzy powinni zwrócić uwagę na spółki zadłużone, które poprzez obniżki stóp procentowych, mogą zwiększyć wynik netto.
Gotówka z lokat powróci na rynek - Piotr Kaźmierkiewicz, analityk CDM Pekao
Popyt na akcje jest ściśle zależny od atrakcyjności alternatywnych form inwestycji, m.in. obligacji czy lokat. Spadek oprocentowania nowych depozytów i dwucyfrowe wyniki funduszy rynku akcji powinny w najbliższym czasie przełożyć się na lepsze postrzeganie giełdowych inwestycji. Można się zatem spodziewać, że w przyszłym roku część pieniędzy z wygasających lokat powróci na rynek akcji. Także wyceny polskich obligacji sprawiają, że instrumenty te przestają być tak pożądane jak jeszcze na początku tego roku. Spadek rentowności 10-letnich obligacji poniżej 4 proc. w niedługim czasie może zdecydować o zmianie kierunku alokacji aktywów funduszy na rzecz rodzimego rynku akcji. Historia pokazuje, że w pierwszej w połowie 40-miesięcznego cyklu giełdowego WIG wyznacza minima. Od szczytu poprzedniej hossy, który na WIG ustanowiono 8 kwietnia ub.r., minęło już 20 miesięcy, co oznacza, że dołek na GPW mamy za sobą. W niedługim czasie zakończony powinien być również okres spowolnienia w gospodarce, która w I kwartale powinna wejść w fazę dezinflacyjnego ożywienia.
Wkrótce zobaczymy nowych liderów hossy - Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ
Wydaje się, że przyszły rok dla tegorocznych liderów również może być udany, gdyż ich wyceny nie są wyśrubowane na tle zagranicznej konkurencji. Oczywiście ciężko będzie o powtórkę silnego rajdu w wykonaniu KGHM, choćby ze względu na niższą dywidendę. Tym niemniej, jeżeli hossa miałaby się rozkręcić na dobre, to powinniśmy zobaczyć większą aktywność w przypadku zapomnianych ostatnio spółek energetycznych oraz banków. Kluczem do sukcesu będzie tutaj zauważalna próba dyskontowania ożywienia gospodarczego w drugiej połowie przyszłego roku. Jeżeli inwestorzy przekonają się o realności pozytywnego scenariusza, to zacząć może się gra pod wyższe ceny prądu, spadek rezerw na złe kredyty oraz odbicie cen węgla. To powinno odpowiednio wspierać notowania spółek energetycznych, banków oraz kopalni. Ruch powinniśmy zobaczyć również na akcjach spółek typowo cyklicznych, czyli oprócz JSW – Boryszewie. Tutaj potrzebna byłaby chęć dyskontowania ożywienia w przemyśle oraz sektorze motoryzacyjnym. Widać więc, że w przypadku realizacji pozytywnego scenariusza można będzie z łatwością znaleźć argumenty, by podbić wyceny większości spółek z WIG20. Kto okaże się liderem? Ciężko jest prorokować, gdyż nie znamy motywów przewodnich przyszłorocznej gry rynkowej.