sWIG80 będzie w tym roku najsilniejszym w gronie najważniejszych indeksów GPW – wynika z ankiety „Parkietu" przeprowadzonej wśród ośmiu analityków. Ich zdaniem w całym 2013 r. ten wskaźnik może zyskać 17,3 proc. Dobrze radzić sobie powinien też mWIG40, który może wzrosnąć o 12,8 proc. WIG zyska niespełna 9?proc., a WIG20 7,3 proc.
Słabszy początek roku
Zdaniem ekspertów w I kwartale zmiany indeksów będą niewielkie. Minimalne spadki mogą zanotować WIG i WIG20 (odpowiednio o 2,6 i 3,4 proc.). Na niewielkim plusie powinny go natomiast zakończyć mWIG40 i sWIG80.
– Oczekuję zbilansowanej postawy w I kwartale WIG20 i mWIG40. Rajd św. Mikołaja ogranicza szanse na wystąpienie równie wzrostowego „efektu stycznia". Kwestia klifu fiskalnego w USA nie została wcale rozwiązana i pod koniec lutego należy się spodziewać ponownych „targów politycznych", które będą rzutować na nastroje na rynkach akcji – komentuje Zbigniew Obara z BM Alior Banku. – W dalszej części roku oczekuję kontynuacji wzrostu udziałów akcji w portfelach globalnych graczy, czego naturalnym beneficjentem powinien być indeks polskich blue chips – dodaje.
Zdaniem Łukasza Rosińskiego, dyrektora zarządzającego w Infinity 8, w I kwartale nie widać czynnika, pod który inwestorzy mogliby grać. – Problemy klifu fiskalnego zostały przesunięte. Prawdopodobieństwo, że nie uda się porozumieć, jest niskie. Brak jest danych, które mogłyby pozytywnie nastrajać krótkoterminowo inwestorów. Dobre wyniki sprzedaży domów w USA, przeplatane są gorszymi od oczekiwań danymi dotyczącymi zasiłków dla bezrobotnych. Indeksy PMI dopiero zaczynają odbijać i nie jest to odbicie dynamiczne – mówi. – Dodatkowo wiele oczekiwanych czynników jest już uwzględnionych w wycenach. Analiza danych historycznych pokazuje ponadto, że jeśli IV kwartał danego roku był naprawdę dobry, to I kwartał kolejnego okazywał się słabszy. Analizowaliśmy dane od 2000 r. i od tego czasu nie zdarzyło się, by ta prawidłowość została zakłócona – dodaje i podkreśla, że wzrost indeksów z końca 2012 r. nie miał do końca uzasadnienia (inwestorzy grali zapewne pod to, że klifu fiskalnego nie będzie), dlatego należy oczekiwać, że początek tego roku będzie słabszy.
Mniejsze spółki na czele
Obara uważa, że z trzech głównych indeksów GPW w całym roku najbardziej wartościowo ma szansę urosnąć sWIG80. Podkreśla, że aby do tego doszło, musiałyby zostać spełnione pewne warunki. – Aby tak się stało, Rada Polityki Pieniężnej powinna być zdeterminowana w jak najszybszym obniżaniu kosztu pieniądza, spowolnienie gospodarcze powinno się zatrzymać na obecnych poziomach aktywności gospodarczej (tak sugerowałby brak dalszego pogarszania się indeksu PMI dla Polski), a inwestorzy indywidualni musieliby przenieść część oszczędności z depozytów bankowych na rynek akcji, do czego powinno ich skłonić topniejące oprocentowanie lokat – wylicza. Jego zdaniem ewentualny gremialny powrót drobnych inwestorów na GPW powinien być bardziej widoczny w indeksie sWIG80 niż mWIG40.