Średniaki i maluchy wracają do łask analityków

Wzięliśmy pod lupę 118 tegorocznych rekomendacji wydanych dla spółek spoza indeksu WIG20. Wyłoniliśmy firmy z największym potencjałem

Aktualizacja: 15.02.2017 05:33 Publikacja: 06.03.2013 13:00

Mirosław Godlewski, prezes Netii

Mirosław Godlewski, prezes Netii

Foto: Archiwum

Porównując ceny docelowe akcji oszacowane przez analityków z bieżącymi cenami na giełdzie, wynika, że segment średnich i małych spółek kryje niejedną inwestycyjną okazję. W dużej mierze to efekt urealnienia wycen, które zawdzięczamy trwającej od początku roku korekcie.

„Kupuj" w przewadze

Od początku roku analitycy wydali 118 rekomendacji dla spółek wchodzących w skład indeksów mWIg40 i sWIG80. Oceną biur maklerskich zostało objętych 56 emitentów. Niemal co druga rekomendacja była pozytywna, co wskazywało na potencjał wzrostowy kursu akcji. Negatywnych było zaledwie 21 zaleceń. Pozostałe rekomendacje miały charakter neutralny.

Naszą uwagę zwróciły te spółki, które zebrały w 2013 roku rekomendacje przynajmniej od trzech różnych biur maklerskich. Znalazło się aż 18 takich podmiotów. Z uśrednionych cen docelowych, które pojawiły się w tegorocznych raportach analityków, wynika, że zdecydowana większość z nich (13 emitentów) ma potencjał do zwyżki kursu w perspektywie 9–12 miesięcy. Najbardziej niedowartościowane są akcje Alior Banku, który nie tak dawno, bo pod koniec ubiegłego roku, zadebiutował na warszawskim parkiecie. Średnia cena docelowa dla jego akcji wynosi 92,3 zł. Tymczasem rynek wycenia papiery banku w okolicach 70 zł, co daje ponad 30-proc. przestrzeń do wzrostu notowań. Największy potencjał w akcjach Aliora widzą analitycy banku inwestycyjnego JP Morgan, wyceniając je na 100 zł. W sumie notowania ośmiu średniaków mają dwucyfrowy potencjał wzrostowy.

Dobre i wciąż tanie

Przecena na GPW sprawiła, że wiele spółek stało się cenowo atrakcyjnych. Tym sposobem w łaski analityków wkupiła się Netia, choć perspektywy sektora telekomunikacyjnego nie wyglądają dobrze. Spółka jednak podtrzymała prognozę wyników na 2013 rok i planuje wypłacenie sowitej dywidendy. Mimo odrobienia przez kurs części strat po lutowym załamaniu cena papierów Netii wciąż jest atrakcyjna. Średnia wycen analityków wynosząca 5,25 zł jest kilkanaście procent powyżej obecnego kursu, który oscyluje wokół poziomu 4,60 zł.

Tegoroczny spadek notowań AmRestu nie umknął uwadze analityków. Obecny kurs w okolicy 88 zł jest prawie 20 proc. poniżej średniej ceny docelowej (104 zł) z wydanych w tym roku rekomendacji dla AmRestu. Najwyżej, bo aż na 115 zł, papiery wycenił Raiffeisen Centrobank. Analitycy podkreślają w raportach że AmRest z podmiotu działającego na rynku lokalnym stał się graczem o ambicjach globalnych. Spółka dużo inwestuje, otwierając nowe lokale zarówno w Polsce, jak i za granicą. Analitycy podkreślają, że spółka powoli zbliża się do poziomu, gdzie dalszy rozwój będzie mógł być finansowany ze środków z działalności operacyjnej. W przeciwieństwie do giełdowych konkurentów (Polskie Jadło, Sfinks) kryzys obszedł się z AmRestem łagodnie.

Wśród atrakcyjnych walorów nie zabrakło też spółek, które mimo dynamicznych zwyżek wciąż zbierają pozytywne rekomendacje. Odzieżowy gigant LPP ma za sobą najlepszy w historii rok, jeśli chodzi o wypracowane wyniki. Właściciel marek Reserved, Cropp, House i Mohito zdążył przyzwyczaić już inwestorów do systematycznej ich poprawy, co znajduje odzwierciedlenie w wycenie firmy. Kurs od 2009 roku znajduje się w wyraźnym trendzie wzrostowym. Spółka coraz bardziej rozpycha się na zagranicznych rynkach stawiając na ekspansję własnych marek. Nic dziwnego, że na firmę kierowaną przez Marka Piechockiego patrzą przychylnym okiem analitycy, doceniając jej coraz lepsze rezultaty. Notowania spółki co chwilę biją kolejne historyczne rekordy, a analitycy wciąż widzą w półce potencjał, podnosząc regularnie ceny docelowe. W jednej z najnowszych rekomendacji analitycy Trigon DM wycenili akcje spółki na 5600 zł. Ze średniej wszystkich tegorocznych rekomendacji wynika, że spółka ma prawie 10-proc. przestrzeń do wzrostu kursu.

Innym faworytem analityków jest jedna z nielicznych w zestawieniu spółek z indeksu sWIG80 – Benefit Systems. Choć w ostatnim półroczu ich cena poszybowała w górę o ponad 70 proc., analitycy wciąż widzą w nich potencjał. Wszystkie wydane w tym roku rekomendacje dla akcji Benefit Systems były pozytywne. Średnia cena docelowa dla akcji spółki wynosi 316 zł, podczas gdy na giełdzie możne je kupić za około 265 zł. Najwyżej spółkę cenią analitycy Unicredit, wyznaczając cenę docelową na poziomie 350 zł.

[email protected]

Opinie

Sebastian Trojanowski doradca inwestycyjny, Noble Securities

Obecna sytuacja w segmencie MiŚ przypomina I kwartał minionego roku, więc historia pokazuje, że ze zdecydowanym twierdzeniem o hossie należy jeszcze poczekać. Przede wszystkim w najbliższym czasie oczekiwałbym utrwalenia i stabilizacji większej siły względnej małych i średnich spółek, którą udało się stopniowo osiągnąć od listopada. Warto jednak dodać, że w ostatnim czasie jest ona wynikiem słabości dużych spółek. Perspektywa w skali całego roku na poziomie ogólnym jest zależna od tego, czy zrealizuje się scenariusz odbicia w gospodarce w II połowie roku i jakie tempo ono przybierze. Środowisko niskiego wzrostu gospodarczego może ograniczać stopy zwrotu w segmencie MiŚ. Z drugiej strony, oba segmenty mogą być wspierane migracją kapitału z rynku obligacji, gdzie zeszłoroczne stopy zwrotu mogą być niezwykle trudne do powtórzenia, a dwucyfrowe wyniki rynków akcji w 2012 r. mogą zachęcać inwestorów krajowych do podjęcia większego ryzyka, na czym bezpośrednio zyskują właśnie małe i średnie spółki. Jest za wcześnie, aby mówić o trwałej hossie w segmentach MiŚ, ale sytuacja pozwala na umiarkowany optymizm. JIM

Wojciech Dąbrowski menedżer ds. portfeli DM BZ WBK

Wiele podmiotów, zwłaszcza mniejszych, nadal wycenianych jest atrakcyjnie, by nie powiedzieć: wręcz okazyjnie. Niestety, lokalne uwarunkowania płynnościowe uniemożliwiają pełne wykorzystanie zaistniałej sytuacji. Wpływ na ceny największych podmiotów w okresie pojedynczych miesięcy mieć będą przepływy kapitałowe i od tego zależeć będzie koniunktura na warszawskim parkiecie jako całości.Wyniki finansowe mogą psuć nieco pozytywny obraz segmentu małych i średnich spółek, jednak w dłuższym horyzoncie nadal uważam ten segment za bardzo atrakcyjny. Oczywiście przy tak dużej liczbie podmiotów odpowiednia selekcja jest niezbędna dla osiągnięcia sukcesu inwestycyjnego. JIM

Najbardziej niedowartościowane średniaki

Mirosław Godlewski, prezes Netii

Mimo odrobienia przez kurs części strat po lutowym załamaniu, cena papierów Netii wciąż wydaje się atrakcyjna. Średnia tegorocznych wycen analityków wynosząca 5,25 zł znajduje się kilkanaście procent powyżej ceny rynkowej. JIM

Wojciech Mroczyński, członek zarządu AmRestu

Obecny kurs spółki w okolicy 88 zł jest prawie 20 proc. poniżej średniej ceny docelowej tegorocznych rekomendacji wynoszącej 104 zł. Większość zaleceń miała charakter pozytywny. Nie pojawiła się ani jedna rekomendacja zalecająca sprzedaż akcji. JIM

Najbardziej przewartościowane średniaki

Jarosław Szanajca prezes Dom Development

Analitycy wydali dla akcji dewelopera trzy rekomendacje w tym roku. Wszystkie negatywne. Średnia cena docelowa jest 12 proc. niższa, niż wynosi bieżący kurs spółki na giełdzie. Notowania od 2010 roku są w trendzie spadkowym, o sporym kanale wahań. JIM

Jerzy Mazgaj, przewodniczący rady nadzorczej Vistuli

Spółka otrzymała w lutym dwie sprzeczne rekomendacje. Analitycy KBC Securities wydali  zalecenie „kupuj", podnosząc cenę docelową do 1,5 zł. Tymczasem DM IDMSA obniżył rekomendację do „sprzedaj", wyznaczając cenę na 1,1 zł. Kurs poszybował jednak do 1,4 zł. JIM

Pozytywne rekomendacje podbiły notowania neuki

Od początku roku kurs dystrybutora leków poszybował w górę o ponad 40 proc. Skrzydeł dodały notowaniom dwie pozytywne rekomendacje, które trafiły na rynek w pierwszej połowie lutego. Autorem pierwszej było Biuro Maklerskie BGŻ, a drugiej Dom Maklerski BZ WBK. Ceny docelowe dla akcji Neuki autorzy tych raportów wyznaczyli na poziomie odpowiednio 163,5 zł i 200 zł. Wywołało to pozytywną reakcję rynku. Notowania spółki poszybowały w górę do 146 zł. Obecnie papiery spółki można kupić na giełdzie za około 137 zł, choć na początku stycznia płacono za nie zaledwie 95 zł. Analitycy podkreślają, że segment marek własnych, w którym działa spółka, ma dobre perspektywy. Neuce ma też sprzyjać odbicie całego rynku leków w tym roku szacowane na 3–5 proc., co pozytywnie przełoży się na przychody. JIM

Dom development: trzy negatywne rekomendacje

Analitycy wydali dla akcji dewelopera trzy rekomendacje w tym roku. Wszystkie zalecały inwestorom pozbywanie się papierów. Średnia cena docelowa z wydanych w tym roku rekomendacji wynosi 28,1 zł. To ponad 12 proc. poniżej obecnego kursu spółki na giełdzie, który oscyluje wokół 32 zł. Najniżej, bo na 26 zł, akcje dewelopera wycenili analitycy ING. Zmianę nastawienia do spółki można tłumaczyć pogarszającymi się wynikami finansowymi. Deweloper przewiduje, że w 2013 r. przekaże nabywcom mniej mieszkań niż w rekordowym 2012 roku, gdy do klientów trafiło blisko 2 tys. lokali. Władze spółki niedawno przyznały, że w obecnej sytuacji rynkowej Dom Development nie jest w stanie zwiększać marż, więc należy spodziewać się spadku zysku netto. W ciągu ostatniego miesiąca akcje spółki straciły na wartości prawie 10 proc. JIM

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?