Sześć firm wracających do zwyżek

Stosując narzędzia analizy technicznej wyselekcjonowaliśmy spółki, które mają szansę zakończyć korektę spadkową, wracając tym samym na ścieżkę wzrostu kursu akcji.

Publikacja: 22.05.2015 14:00

Sześć firm wracających do zwyżek

Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek

„Nic nie rośnie do samego nieba"– głosi jedno z giełdowych porzekadeł. Każda spółka, prędzej czy później wchodzi w fazę korekty spadkowej. W wielu przypadkach taka słabość stwarza okazję do zakupu akcji. Analiza techniczna oferuje zestaw narzędzi, które pomagają uchwycić najlepszy moment kupna, zwiększając tym samym prawdopodobieństwo sukcesu.

Postanowiliśmy wyszukać spółki, które w pierwszych miesiącach tego roku wyraźnie zwyżkowały, następnie „oddały" trochę pola i – co najważniejsze – wysyłają oznaki powrotu na ścieżkę zwyżek. Prześwietliliśmy rynek, poszukując akcji, które spełniają proste zasady znane z podręczników analizy technicznej. Nasze podejście spotkało się z aprobatą profesjonalnych analityków technicznych.

Kryteria analizy

W analizie uwzględniliśmy dwa warunki. Pierwszy z nich to rosnące (dodatnio nachylone) średnie z 30, 45 oraz 100 sesji. Drugi warunek to 14-sesyjny oscylator RSI (tzw. indeks siły względnej) przyjmujący wartość wyraźnie poniżej poziomu wykupienia 70. Spośród spółek notowanych na GPW powyższe warunki spełniły m.in. Infovide Matrix, Stomil Sanok, Selena FM, Elektrotim, Hyperion oraz Kernel.

Zdaniem analityków technicznych przyjęte kryteria technicznej selekcji są słuszne. Przekonują, że takie podejście pozwala wyłonić firmy, które mają szansę powrócić do trendu wzrostowego.

– Układ rosnących średnich kroczących z 30, 50 i 100 sesji pokazuje, że główny trend jest wzrostowy. Jeżeli dołożymy do tego warunek, że RSI znajduje się w przedziale 50–60, a jeszcze lepiej 40–50, otrzymujemy zestaw spółek, które prawdopodobnie kończą korektę spadkową i wracają do głównego trendu. Warunkiem dodatkowym jest oczywiście podstawowe kryterium oceny trendu, jakim jest sekwencja zwyżkujących minimów i maksimów – mówi Paweł Małmyga, analityk techniczny DM PKO BP.

W podobnym tonie wypowiada się Piotr Neidek, specjalista DM mBanku. – Z punktu widzenia techniki prezentowane podejście jest uzasadnione, trudno aby mogło być inaczej. Pytanie tylko, czy jest to podejście dające najlepsze wyniki? Oczywiście nie ma takiego złotego środka, który zawsze daje lepsze wyniki od pozostałych no i pozwala zarabiać „ponad" rynek. Dlatego też wykorzystanie trzech średnich średnioterminowych oraz krótkoterminowego RSI ma prawo zaprocentować – mówi Neidek.

Ekspert dodaje, że analizując kursy akcji spółek warto jeszcze pamiętać o kilku innych niuansach. Jednym z nich jest tzw. dywergencja (szukanie rozbieżności między kierunkiem ceny akcji a kierunkiem oscylatora RSI – red.). – Sam odczyt RSI bez opisu dywergencji sprawia, że często pomija się bardzo ważny podażowy sygnał, jaki płynie z analizy wskaźnika impetu. To sprawia, że nawet najlepszy dobór wskaźników nie będzie lepszy od tego, co widać na wykresie uwzględniającym cenę, czas i wolumen - dodaje analityk techniczny DM mBanku.

Strategia wyjścia z rynku

Kupno akcji to początek. Wyzwaniem jest umiejętne zarządzanie otwartą pozycją. Warto pamiętać o tym, że prędzej czy później każda zwyżka kursu na swój koniec – niestety, nic nie rośnie do samego nieba. Jeżeli inwestycja jest trafiona, kurs rośnie i na rachunku pojawiają się „papierowe zyski", rodzi się odwieczne pytanie: kiedy sprzedać? Można poprzestać na intuicji, która nie zawsze jest sprzymierzeńcem inwestora.

Rozsądnym podejściem może być ustalenie ceny docelowej, którą inwestor jest w stanie zaakceptować i wyjść przy niej z rynku, np. zakładam, że zysk w wysokości 50 proc. mnie satysfakcjonuje. Aby uniknąć frustracji, wynikającej z sytuacji, gdy sprzedaliśmy akcje, a rynek dalej rośnie, warto rozważyć zastosowanie tzw. kroczącej linii obrony. Ruchomy stop loss pozwala na bieżąco podążać za ceną i zabezpiecza przed zbyt wczesnym wypadnięciem z rynku. Poziomów dogodnych do ustawienia zlecenia stop loss można również szukać w pobliżu ostatnich lokalnych dołków lub na poziomie przebitych już oporów.

[email protected]

Kurs akcji producenta wyrobów gumowych i gumowo-metalowych znajduje się w długoterminowym trendzie wzrostowym. Historyczne maksimum w cenach intraday (67,98 zł) ustanowiono pod koniec marca. Od tego czasu skorygował się w dół o 5 proc. Na wykresie widać rosnący układ średnich kroczących. Czternastosesyjny oscylator RSI znajduje się w neutralnym położeniu 54. Za najbliższe wsparcie można uznać okolice 60 zł.

Impuls wzrostowy na wykresie akcji rozpoczął się we wrześniu ub. roku. Lokalny szczyt w cenach intraday (12,6 zł) ustanowiono na początku kwietnia. Po kwietniowo-majowej korekcie, kurs zaczyna zyskiwać. W czwartek cena naruszyła wspomniany wcześniej szczyt. Średnie kroczące mają dodatnie nachylenie, oscylator RSI przyjmuje wartość 60. Najbliższe wsparcie to 11 zł (tutaj zbiegły się trzy tegoroczne ekstrema cenowe).

Trend wzrostowy na wykresie akcji Kernela rozpoczął się w październiku ub. roku. Lokalny szczyt w cenach intraday (39,9 zł) wspomnianego ruchu ustanowiono w połowie marca. Od tego czasu kurs stracił 7 proc. Na wykresie w dalszym ciągu widać rosnący układ średnioterminowych kroczących. 14-sesyjny oscylator RSI wynosi 57. Najbliższe techniczne wsparcie przebiega w rejonie 34–35 zł, kolejne to 32 zł.

Impuls wzrostowy rozpoczął się pod koniec grudnia ub. r. Od tego czasu akcje producenta i dystrybutora chemii budowlanej zdrożały o blisko 60 proc. Lokalny szczyt w cenach intraday (25,91 zł) ustanowiono w połowie kwietnia, obecnie kurs znajduje się o 13 proc. niżej. Biorąc pod uwagę rosnący układ średnich kroczących oraz niski odczyt oscylatora RSI w wysokości 53, można upatrywać szans na odbicie. Za najbliższe wsparcie można uznać rejon 20–22 zł.

Od początku roku akcje telekomunikacyjnej spółki zdrożały o ponad 50 proc. Lokalny szczyt w cenach intraday (4,2 zł) ustano­wiono w połowie marca. Od tego czasu obserwujemy powolne osuwanie się kursu, który spadł łącznie o 11 proc. Szans dla byków można upatrywać, biorąc pod uwagę układ rosnących średnioterminowych średnich kroczących. Dodatkowo 14-sesyjny oscylator RSI wynosi zaledwie 53.

Impuls wzrostowy na wykresie akcji informatycznej spółki rozpoczął się w październiku zeszłego roku. Lokalny szczyt w cenach intraday (5,1 zł) wspomnianego ruchu ustanowiono w kwietniu. Od tego czasu kurs spadł o 18 proc. Szans na odbicie można upatrywać, obserwując układ rosnących średnich kroczących oraz stosunkowo niski poziom wskaźnika RSI w wysokości 51. Najbliższe techniczne wsparcie na wykresie przebiega w rejonie 4 zł.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?