Deweloperzy budują na potęgę i ciągną na giełdę po kapitał

Tegorocznym hitem inwestycyjnym okazały się akcje wychodzących z tarapatów J.W. Construction i Polnordu. Analitycy selektywnie podchodzą do typowania spółek, które mają szansę podrożeć w najbliższym czasie.

Licząc od początku roku, indeks WIG-Deweloperzy zyskał 4,4 proc. Większość firm z tego portfela radziła sobie o wiele gorzej – co więcej, zanotowała ujemne stopy zwrotu rzędu nawet 25–30 proc.

Na tym tle błyszczą deweloperzy mieszkaniowi Polnord i J.W. Construction, których kapitalizacja wzrosła odpowiednio o 95 i 84 proc., jak również deweloperzy komercyjni Capital Park i GTC, których wartość wzrosła o odpowiednio 45,5 i 19,5 proc.

Polnord i J.W. Construction to spółki będące jednymi z największych na GPW deweloperów budujących mieszkania, ale pozostające poza radarami analityków. Oba przedsiębiorstwa wcześniej popadły w kłopoty. Dwóch analityków uznało jednak, że najgorsze minęło.

W marcu na Polnord postawił DM Banku BPS, zalecając kupowanie akcji z ceną docelową 13,2 zł. Bieżący kurs to 12,1 zł.

Z kolei w czerwcu DM BOŚ zalecił kupowanie papierów J.W. Construction z ceną docelową 5,6 zł. Bieżąca wycena rynkowa to 4,6 zł – blisko tegorocznego maksimum z lipca, czyli 4,8 zł.

Kto ma jeszcze potencjał

Na jakie spółki stawiają teraz analitycy? Przejrzeliśmy rekomendacje wydane w ciągu ostatniego miesiąca.

Wciąż jako atrakcyjne postrzegane są GTC i Capital Park.

Haitong Bank (d. BESI) zaleca kupować akcje GTC, cenę docelową szacując na 6,87 zł. W tym samym czasie Wood & Company wydał dla dewelopera rekomendację „trzymaj" z ceną 6,27 zł. Bieżący kurs to 6,4 zł. Spółka zebrała właśnie z emisji z zachowaniem prawa poboru blisko 600 mln zł – papiery sprzedawała po 5,47 zł, z niewielkim dyskontem wobec notowań giełdowych. Motorem napędowym dewelopera działającego w naszym regionie Europy będą dwa warszawskie projekty – Galeria Północna (w budowie) i Galeria Wilanów (w przygotowaniu).

Haitong Bank radzi też kupować akcje Capital Parku. Cena docelowa została oszacowana na 6,78 zł, aktualny kurs to 5,8 zł.

DM mBanku stawia na Dom Development, szacując wartość akcji na 57,9 zł. Równolegle DM BOŚ zalecił trzymać papiery, a cenę docelową określił na 43,8 zł. Bieżący kurs to 49,4 zł. Jeden z największych deweloperów mieszkaniowych wypada nieźle pod względem wzrostu kapitalizacji od początku roku, choć do liderów mu daleko – kurs Dom Development zyskał 7,8 proc.

DM BOŚ zaleca kupować papiery giełdowego lidera sprzedaży mieszkań, czyli Robygu. Cenę docelową oszacowali na 2,81 zł, obecny kurs to 2,5 zł. Spółka od początku roku zwiększyła wartość o 6,7 proc.

Analitycy DM BOŚ stawiają także na mniejszego Ronsona. Cenę docelową oszacowali na 2,2 zł – bieżący kurs to 1,3 zł.

Z kolei Raiffeisen Centrobank wydał rekomendację „kupuj" dla Atalu, szacując cenę docelową papierów na 26,5 zł. Deweloper debiutował w czerwcu, zbierając z oferty 143 mln zł, a Raiffeisen był oferującym. Cena emisyjna wynosiła 22 zł. Obecny kurs to 21,7 zł.

Z kolei DM Vestor zaleca kupować papiery mniejszego wrocławskiego dewelopera – Vantage. Cenę docelową analitycy oszacowali na 3,68 zł, bieżący kurs to 2,4 zł. Licząc od początku roku, kurs Vantage spadł o prawie 11 proc.

Sprzedaż w górę

Giełdowi deweloperzy pochwalili się właśnie wynikami sprzedaży po trzech kwartałach. Liderem pozostaje Robyg, który znalazł nabywców na 1769 lokali – to o prawie 13 proc. więcej niż rok wcześniej. Po piętach depcze mu Dom Development, który sprzedał 1705 mieszkań (wzrost o 22 proc.).

Atal sprzedał 1205 mieszkań, dzięki niskiej ubiegłorocznej bazie firma wykazała wzrost sięgający aż 53 proc. Podobnie jest w przypadku J.W. Construction – dynamika wzrostu sięgnęła 47 proc. – deweloper sprzedał 1189 mieszkań. Z kolei Polnord sprzedał 1191 lokali (wzrost o 29 proc.), a Ronson 658 (wzrost o 16,5 proc.). Czołowi deweloperzy liczą na utrzymanie dobrej koniunktury i są gotowi do bicia rekordów – Robyg spodziewa się sprzedaży w tym roku 2,2 tys. mieszkań, a w przyszłym nawet 2,5 tys. Dom Development celuje w tym roku w 2–2,1 tys. lokali, a Polnord i J.W. Construction w 1,5 tys. Atal rozłożył dochodzenie do ponad 2 tys. sprzedanych mieszkań na kilka lat.

W drodze na parkiet

Spółki starają się wykorzystać dobrą koniunkturę w branży i zdobyć kapitał na rozwój z giełdy. KNF właśnie zatwierdziła prospekt wrocławskiej firmy Lokum Deweloper, która w zeszłym roku sprzedała 393 mieszkania. Szczegóły IPO zostaną przedstawione już w środę.

Pod koniec września prospekt złożył Archicom – który również chciałby budować poza stolicą Dolnego Śląska. W zeszłym roku spółka sprzedała 520 lokali. Wcześniej plany giełdowe ogłosiła też firma i2 Development, która szacuje swoje potrzeby inwestycyjne na 100 mln zł. W tym roku celuje w sprzedaż 400 mieszkań.

Na parkiet zmierza także Biuro Inwestycji Kapitałowych – prospekt trafił do KNF w wakacje. Krakowska firma specjalizuje się w powierzchniach magazynowych.

– Wszystko wskazuje na to, że zakończony właśnie III kwartał przyniósł kolejne rekordy na polskim rynku mieszkaniowym. Aktywność firm deweloperskich wyrażona liczbą wprowadzanych do sprzedaży nowych inwestycji jest uzasadniona doskonałą sprzedażą, porównywalną lub w niektórych miastach wyższą nawet niż ta ze szczytu boomu lat 2006–2008. Nie jest więc zaskoczeniem, że firmy deweloperskie poszukują kapitału pozwalającego na budowanie portfeli gruntów – mówi Paweł Sztejter, wiceprezes specjalizującej się w doradztwie i analizach rynku mieszkaniowego firmy REAS. – Rynek ma jednak charakter cykliczny i po okresie doskonałej koniunktury nieuchronny będzie okres spadku sprzedaży, możliwej między innymi dzięki niskim stopom procentowym oraz dopłatom z programu „MdM". Spowolnienie dotknie jednak w największym stopniu małe i średnie firmy, których zdolność do pozyskiwania finansowania jest najmniejsza. Są one bowiem coraz mniej atrakcyjnym klientem dla banków, zwłaszcza wobec ryzyk związanych z obowiązującym od 2012 r. wymogiem stosowania rachunków powierniczych w rozliczeniach pomiędzy deweloperem a nabywcami mieszkań – dodaje.

[email protected]

Analiza techniczna | Indeks utknął w trendzie horyzontalnym

Od 2011 r. kurs WIG-Deweloprzy pozostaje w układzie szerokiej konsolidacji. Większość średnioterminowych trendów wzrostowych i spadkowych nie wykracza zasięgiem poza przedział 1625–1265 pkt. Na początku tego roku kurs odbił się od dolnej granicy i rozpoczął ruch ku górnej. Silnym oporem okazał się jednak pułap 1440 pkt, którego mimo dwóch prób nie udało się pokonać. Aktualnie indeks waha się przy średnich kroczących z 50 i 200 sesji. Jeśli dojdzie do wybicia w górę ponad 1440 pkt, będzie to sygnał kupna z potencjałem wzrostu do 1625 pkt. Z kolei spadek poniżej wsparcia 1336 pkt otworzy drogę do 1265 pkt. PZ