Regionalni mocarze chcą więcej

Sukces odniesiony w kraju i w naszym regionie zachęca polskie spółki do ekspansji na nowe, bardziej wymagające rynki.

Publikacja: 01.08.2017 11:40

Regionalni mocarze chcą więcej

Foto: Bloomberg

Giełdowe spółki z większym lub mniejszym powodzeniem prowadzą ekspansję na zagranicznych rynkach. Jednak tylko niewielkiej części z nich udało się osiągnąć pozycję regionalnych hegemonów. Większość z nich nie zamierza na tym poprzestać, szukając możliwości dalszego wzrostu na nowych rynkach.

Czas na nowe wyzwania

– Część spółek z racji swojego dynamicznego rozwoju w poprzednich latach ma niewielki potencjał wzrostu na rynku krajowym lub regionalnym, więc ekspansja jest uzasadniona. Z punktu widzenia inwestora należy przede wszystkim ocenić rentowność biznesu zagranicznego w odniesieniu do krajowego i stopień obciążenia przepływów pieniężnych w fazie ekspansji – wyjaśnia Sebastian Trojanowski, zarządzający portfelami w DM TMS Brokers. Pytaniem pozostaje, który kierunek ekspansji przyniesie firmie wymierne korzyści. Najczęściej wybór pada na rynki zachodniej Europy, które przyciągają swoją wielkością i zasobnością portfeli obywateli. – Na rozwiniętych rynkach, w zależności od branży, uzyskiwane marże mogą być niższe, lecz rozwój uzasadnia docelowa skala działalności. Głównym ryzykiem jest wyższa konkurencja, niższa siła negocjacyjna oraz ryzyko walutowe – zauważa Trojanowski.

Trudne początki

Szczęścia za naszą zachodnią granicą szukają rodzime spółki odzieżowe jak CCC czy LPP, dotychczas inwestujące na rynkach naszego regionu. Przykład CCC jednak pokazuje, że nie jest to łatwy kierunek ekspansji, zwłaszcza gdy trzeba budować sieć sprzedaży od podstaw. Ze względu na niewielką skalę działalności i wysokie koszty związane z rozwojem kierunek ten na razie nie przynosi zysków. Już w końcówce zeszłego roku zarząd zaczął tracić cierpliwość, dając inwestorom do zrozumienia, że jeśli nie poprawi się rentowność sprzedaży na tamtejszym rynku, spółka ograniczy ekspansję w Austrii i Niemczech. Celem firmy w dalszym ciągu pozostaje poprawa rentowności biznesu na tych rynkach, jednak inwestorzy muszą wykazać się sporą cierpliwością, bo na 2017 rok CCC zakłada utrzymanie poziomu straty.

Więcej szczęścia na Zachodzie ma Wielton. Producent naczep w przeciwieństwie do spółek odzieżowych, które rozwijają się organicznie, postawił na akwizycje. – Chcemy konsolidować europejski rynek naczep i przyczep, który obecnie jest rozdrobniony – powtarza inwestorom Mariusz Golec, prezes Wieltonu. Dzięki przejmowaniu spółek wraz z ich rozpoznawalnymi markami spółka stosunkowo szybko zdobywa udziały na nowych rynkach. Najnowszym zakupem Wieltonu jest niemiecka firma Langendorf, która produkuje rocznie 1,2 tys. naczep. Transakcja ta jest o tyle istotna, że daje firmie z Wielunia dostęp do dużego rynku niemieckiego. Wcześniej podobny scenariusz udało się Wieltonowi zrealizować we Francji, kupując spółkę Fruehauf, i we Włoszech, gdzie nabył Viberti Rimorchi. Inwestycje te wpisują się w ambitne plany rozwojowe spółki. Zgodnie z ogłoszoną w kwietniu strategią celem Wieltonu jest osiągnięcie w 2020 r. 2,4 mld zł przychodów przy wolumenie sprzedaży 25 tys. naczep i przyczep wobec odpowiednio 1,2 mld zł przychodów i 12,9 tys. sprzedanych pojazdów w 2016 r.

Południowe eldorado?

Swojej szansy szuka Kruk, regionalny lider rynku zarządzania wierzytelnościami. – Wejście na nowe rynki otwiera nowe możliwości wzrostu, co jest szczególnie istotne, w sytuacji gdy na głównym rynku (Polska) widzimy istotny wzrost presji konkurencyjnej. Uważamy, że dzięki know-how oraz niskiemu poziomowi zalewarowania Kruk będzie w stanie zrealizować ten wzrost – ocenia Jaromir Szortyka, analityk DM PKO BP. Zarząd duże nadzieje wiąże z Włochami, co zdaniem analityków jest sensownym posunięciem. – Rynek ten jest obecnie najgorętszym w branży zarządzania wierzytelnościami w Europie. Gigantyczna pula kredytów niepracujących (324 mld euro) oraz wysoka podaż ze strony banków sprawiły, że kapitał do Włoch płynie szerokim strumieniem i trwa wyścig największych europejskich graczy o zbudowanie pozycji na tym rynku – wyjaśnia analityk. Zdaniem Szortyki Kruk ma szanse zostać istotnym graczem na Półwyspie Apenińskim. – Biorąc pod uwagę, że rynek ten jest młody i mocno rozdrobniony, know-how i doświadczenie Kruka, zdobyte w Europie Środkowo-Wschodniej, są w naszej ocenie istotną przewagą konkurencyjną – uważa.

Na południowy kierunek ekspansji stawia też Inter Cars, dystrybutor części zamiennych do samochodów. Oprócz krajów bałkańskich spółka rozbudowuje struktury sprzedaży we Włoszech. Do tej pory ten kierunek niewiele znaczył w przychodach grupy, ale mając na uwadze, że włoski rynek części zamiennych jest większy od polskiego i mocno rozdrobniony, jest spory potencjał wzrostu. Biorąc pod uwagę wyniki sprzedaży z I półrocza br., Włochy były jednym z najszybciej rosnących zagranicznych rynków Inter Carsu.

Rozwój organiczny i akwizycje

AmRest to z kolei przykład spółki, która z powodzeniem łączy rozwój organiczny z działalnością akwizycyjną. Poza nowymi otwarciami własnych lokali przejęcia umożliwiają restauracyjnej grupie szybszy wzrost oraz wejście na nowe obszary. Niedawno kupiła ona 42 restauracje KFC we Francji, wydając 169 mln zł. W planach są kolejne przejęcia w Niemczech i Rosji. Analitycy podkreślają, że spółka ma duże doświadczenie w integracji nowo przejmowanych biznesów, co zwiększa jej szanse na sukces. – Od początku 2016 r. AmRest ogłosił osiem transakcji obejmujących 475 lokali, ponadto półka organicznie weszła na rynek w Słowacji oraz zamierza rozpocząć działalność w Austrii. Działania te w połączeniu z silną koniunkturą konsumencką na rynkach naszego regionu oraz Hiszpanii, przy stopniowej poprawie sytuacji gospodarczej w Rosji i Chinach, przybliżają spółkę do postawionego celu podwojenia jej wielkości w horyzoncie lat 2016–2019 – uważa Michał Krajczewski, analityk BM BGŻ BNP Paribas.

[email protected]

W ciągu ostatnich 12 miesięcy akcje restauracyjnej spółki zyskały blisko 50 proc. Grupa z powodzeniem realizuje strategię ekspansji w Europie. Dzięki otwarciom nowych lokali i przejęciom istniejących sieci w kolejnych krajach AmRest może się pochwalić systematycznym wzrostem przychodów.

CCC z powodzeniem rozwija biznes na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. Znacznie bardziej wymagające dla obuwniczej grupy okazują się Niemcy i Austria. Mimo wyraźnego wzrostu przychodów na tych rynkach spółka wciąż notuje tam straty z uwagi na wysokie koszty ekspansji.

Dynamiczny rozwój Inter Cars zawdzięcza ekspansji na kilkunastu rynkach naszego regionu. Biorąc pod uwagę rozrastającą się sieć dystrybucji w kraju i za granicą, spółka ma szanse na podtrzymanie pozytywnego trendu w wynikach. Szansą są zwłaszcza rynki o dużym potencjale, jak Włochy.

W związku z ograniczonymi możliwościami dalszego wzrostu w kraju Kruk coraz bardziej stawia na ekspansję zagraniczną. Duże nadzieje zarząd wiąże zwłaszcza z rynkiem włoskim, gdzie firma pozyskuje kolejne portfele wierzytelności. W ocenie analityków rynek ten ma duży potencjał wzrostu.

Strategicznym celem Orbisu jest wzmocnienie pozycji lidera w branży hotelowej w naszym regionie, co oznacza konieczność dalszych inwestycji w rozbudowę sieci hoteli. Potencjał grupa dostrzega w nowych rynkach. W tym roku sieć poszerzy się o pierwsze obiekty w Serbii oraz Bośni i Hercegowinie.

Wielton z powodzeniem rozwija biznes w kraju i na rynkach Europy Zachodniej. Spółka przejmuje zagranicznych konkurentów wraz z ich markami, co pozwala na zdobycie udziałów w nowych rynkach. Ostatni zakup udziałów w niemieckiej spółce Langendorf wpisuje się w tę strategię.

Opinie

Łukasz Rozbicki, zarządzający w MM Prime TFI

Dla niektórych firm polski rynek, a nawet cały region Europy Środkowej i Wschodniej to zbyt mało. Efekty ekspansji są różne, ale generalnie jest to strategia konieczna, jeśli firma ma naprawdę duże ambicje. Zdecydowanie łatwiej jest rodzimym przedsiębiorcom rozwijać się w naszym regionie ze względu na mniejsze koszty i zbliżone warunki rynkowe, a także niższą barierę kulturową. Dodatkowo, idąc bardziej na Wschód (Ukraina, Rosja), przewagą są koszty pracy oraz niskie nasycenie rynku. Ryzykiem jest jednak niestabilność polityczna i podatność na różnego rodzaju szoki (np. uzależnienie od cen surowców). Natomiast Europa Zachodnia, a szczególnie Niemcy, to bogate rynki, ale jednocześnie mocno konkurencyjne, dlatego też bardzo ważne jest realne oszacowanie swoich możliwości i budżetów na ekspansję. Lepszym sposobem na ekspansję wydaje się zakup istniejącej tam spółki niż rozwój organiczny, ale okazji do takich zakupów nie ma tak dużo.

Kamil Hajdamowicz, analityk BM BGŻ BNP Paribas

Ekspansja zagraniczna z punktu widzenia akcjonariuszy jest dobrym sygnałem, wskazującym na rozwój spółki. Najlepiej, gdy firma ma już ugruntowaną pozycję na rynku krajowym, know-how potwierdzony sukcesami i zdolność wdrożenia swoich rozwiązań na rynkach zagranicznych. Kluczowy jest sposób ekspansji. Historia ostatnich kilku lat pokazuje, że lepiej wypadały spółki rozwijające się poza krajem poprzez udane przejęcia. Budowa biznesu od zera jest mocno kapitałochłonna, zwrot z kapitału niepewny i często znacząco odłożony w czasie. Bardzo często też akwizycja jest jedynym sposobem rozpoczęcia efektywnego funkcjonowania na danym rynku, z uwagi na zjawiska protekcjonistyczne. Dotyczy to zarówno ekspansji na wschód, jak i do Europy Zachodniej. Zdecydowanie mniej ryzyk wiąże się z inwestowaniem na rynkach Unii Europejskiej, z uwagi na względnie stabilne i znane środowisko biznesowo-prawne. Tutaj w ryzykach dopatrywałbym się głównie kwestii biznesowych, związanych z rentownością danej inwestycji, szansami, które daje, i sposobem finansowania.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?