Koniec biotechnologicznej hossy?

W ostatnich miesiącach kapitalizacja spółek z branży ochrony zdrowia mocno stopniała. Notowaniom ciążą niechęć inwestorów do małych i średnich emitentów oraz ryzyko specyficzne dla poszczególnych firm.

Publikacja: 15.11.2017 12:10

Koniec biotechnologicznej hossy?

Foto: Fotolia

Od kilku miesięcy inwestorzy pozbywają się akcji większości spółek medycznych i biotechnologicznych z GPW, które do niedawna cieszyły się dużym wzięciem. Negatywne nastawienie do małych i średnich spółek, które obserwujemy od pewnego czasu, nie jest jednak jedynym powodem słabości spółek z tej branży.

Inwestorzy otworzyli oczy

Arkadiusz Bebel, zarządzający w Quercus TFI, zwraca uwagę, że na przecenę polskich akcji medycznych i biotechnologicznych w ostatnim czasie miało wpływ kilka czynników, część związanych z nastrojami na rynku, a część specyficznych dla poszczególnych spółek.

– Jeżeli chodzi o czynniki rynkowe, należy zwrócić uwagę na słabość małych i średnich spółek na szerokim rynku. Widać to również w sektorze medycznym i biotechnologicznym, gdzie notowania największych spółek takich jak Celon Pharma czy Mabion zachowywały się zdecydowanie lepiej niż mniejsze spółki, takie jak np. Selvita, Medicalgorithmics czy Adiuvo Investments. Kolejnym czynnikiem jest osłabienie złotego do dolara od początku roku. Wiele spółek medycznych czerpie bądź też będzie czerpać w przyszłości przychody z rynków zagranicznych, stąd też osłabienie złotego wpływa na nie negatywnie – mówi.

Bebel dodaje, że trzecim czynnikiem rynkowym, jednak mniej istotnym, jest osłabienie Nasdaq Biotechnology. Od początku października amerykański indeks grupujący spółki biotechnologiczne stracił około 7 proc. – Jest to spowodowane głównie słabszymi wynikami spółek w III kwartale, natomiast długoterminowe trendy i szacunki się nie zmieniają. Jest to sektor wspierany przez megatrendy, takie jak starzenie się społeczeństwa, wzrost wydatków na służbę zdrowia, a także mający przed sobą wiele wyzwań w postaci dotychczas nieuleczalnych chorób. Są to trendy acykliczne, więc zakładam, że w przypadku korekty na światowych rynkach sektor biotechnologiczny ma szansę uzyskiwać relatywnie bardzo dobre stopy zwrotu – mówi ekspert z Quercusa. Wśród zarządzających pojawiają się też głosy, że krajowe spółki z tej branży były po prostu mocno przewartościowane względem podobnych spółek notowanych na parkietach zagranicznych i ich wyceny się urealniły.

Duże zyski, ale i ryzyko

Nastawienie inwestorów do spółek biotechnologicznych wyraźnie pogorszyło się, kiedy amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zawiesiła badanie kliniczne nad cząsteczką SEL24 z udziałem pacjentów cierpiących na ostrą białaczkę szpikową. Jest to najbardziej zaawansowana cząsteczka Selvity i jako jedyna znajduje się w badaniach klinicznych. Decyzja FDA została wydana po wystąpieniu zgonu pacjenta, który wcześniej przyjmował SEL24. Zarząd przekonuje jednak, że badanie powinno zostać wznowione.

To zdarzenie uświadomiło jednak części inwestorów, że biotechnologia to nie tylko duże potencjalne zyski, ale też duże ryzyko. Przed zawieszeniem badań akcje krakowskiej spółki kosztowały 55 zł, a obecnie są notowane po 43 zł. Ich wycena zapewne byłaby wyraźnie niższa, gdyby nie zakupy akcji przez członków zarządu. Na pierwszej sesji po ogłoszeniu zawieszenia badania insiderzy kupili razem ponad 12 tys. akcji. Pakiet ten kosztował 565 tys. zł, podczas gdy obroty tego dnia wyniosły 4,35 mln zł. Warto również zauważyć, że w ostatnich tygodniach akcje Selvity były handlowane w trzech transakcjach pakietowych po 35 i 37 zł, a więc cenach wyraźnie poniżej rynkowych. Łączne obroty w tych transakcjach przekroczyły 1,2 mln zł. Spółka zawiesiła plany emisji akcji do momentu wyjaśnienia decyzji FDA w sprawie wznowienia badań klinicznych.

GG Parkiet

Zarządzający zwracają uwagę, że również kurs Mabionu, który pracuje nad lekiem biopodobnym do MabThery, jest „pilnowany" przez insiderów, którzy w ostatnich tygodniach kupowali akcje. Trudno się temu dziwić, bowiem spółka przymierza się do emisji akcji na zagranicznym parkiecie, z której chce pozyskać 50–100 mln USD. W ostatnich trzech miesiącach kurs Mabionu porusza się w widełkach 93–110 zł.

W tym czasie o około 15 proc. potaniały akcje Celon Pharmy, zajmującej się produkcją leków generycznych i pracującej nad własnymi lekami innowacyjnymi. Spółka niedawno poinformowała o rejestracji swojego najważniejszego leku Salmex w Portugalii. W najbliższych miesiącach ten lek na astmę powinien zostać zarejestrowany na największych europejskich rynkach, co wpłynie pozytywnie na jego sprzedaż i wyniki firmy.

GG Parkiet

Dużo większa przecena dotknęła spółek, którymi kieruje Marek Orłowski. W ciągu trzech miesięcy walory Adiuvo Investments i Airway Medix potaniały odpowiednio o 21 proc. i 30 proc. Również w przypadku tych spółek insiderzy kupowali ich akcje. W piątek na małym parkiecie zadebiutowała firma Cambridge Chocolate Technologies, zależna od Adiuvo, skupiająca się na technologiach wzbogacania czekolady i słodkich przekąsek. Na debiutanckiej sesji akcje potaniały o blisko 30 proc., do 6,1 zł. Kapitalizacja spółki zmniejszyła się o 30 mln, ale przy skromnych obrotach wynoszących tylko 40 tys. zł. We wtorkowe południe akcje „czekoladowej" spółki drożały o 17 proc., do 7 zł.

Telemedycyna niemodna

Duża przecena dotknęła też spółek telemedycznych, takich jak Medicalgorithmics, Braster i Nestmedic.

Notowania pierwszej z nich, która oferuje system do zdalnej diagnostyki zaburzeń pracy serca, poruszają się w trendzie spadkowym od końca marca. Wówczas za jedną akcję płacono nawet 342,8 zł. Lokalny dołek w cenach zamknięcia został wyznaczony 8 listopada na 172,55 zł. Analitycy zwracają uwagę, że powodem przeceny są rozczarowujące wyniki finansowe. Notowaniom ciąży też słabość dolara wobec złotego. Ponad 90 proc. przychodów grupa uzyskuje w amerykańskiej walucie. W ostatnich dniach kurs jednak odbił po informacjach, że w październiku zostało złożonych w USA 8625 wniosków o płatność od ubezpieczycieli z tytułu usług wykonanych przy użyciu technologii PocketECG oferowanej przez spółkę, wobec 7826 wniosków we wrześniu.

Inwestorzy masowo pozbywają się akcji Brastera. W ciągu trzech miesięcy potaniały one o ponad 50 proc. W ostatnim czasie spółka nie podpisała żadnych umów na dystrybucję swojego systemu do domowej diagnostyki raka piersi na rynkach zagranicznych, a sprzedaż w Polsce jest bardzo słaba. W III kwartale sprzedanych zostało zaledwie 85 urządzeń. – W Brasterze problemem są opóźnienia z rozpoczęciem sprzedaży Testera w Irlandii i wątpliwości inwestorów odnośnie do strategii spółki – ocenia Adrian Kowollik, analityk East Value Research.

Z kolei kurs notowanej na małej giełdzie spółki Nestmedic, posiadającej system do badania płodu, historyczny dołek w cenach zamknięcia ustanowił 31 października na 6,11 zł, podczas gdy na debiutanckiej sesji 12 czerwca akcje kosztowały blisko 18 zł. We wtorek wyceniane były na 8,85 zł. Niedawno zarząd odwołał prognozy wyników na lata 2017–2022. Tu również insiderzy w ostatnim czasie kupowali akcje. – Moim zdaniem przypadek tej spółki, której kurs mocno odbija przez ostatnie dni ze względu na to, że w III kwartale wypracowała ona pierwsze przychody, pokazuje jednak, że inwestorzy nie powinni traktować wszystkich podmiotów z danego sektora tak samo, tylko dokładnie przyjrzeć się każdej z nich – mówi Kowollik.

Kto odzyska dawny blask?

Czy zatem przecena akcji spółek z tej branży jest jedynie przejściowa i wkrótce wrócą one do łask? – Odwieszenie badań klinicznych nad SEL24 wydaje się kwestią czasu, dane sprzedażowe Medicalgorithmics po uporządkowaniu przejęcia AMI mogą ulec organicznej poprawie, natomiast kiedy pojawią się oczekiwane umowy dystrybucyjne Brastera, nastroje i notowania powinny się też polepszyć – ocenia Bebel. Dodaje, że szczególnie warto zwrócić uwagę na spółki, w których po spadkach kursów insiderzy kupowali akcje. – Uważam, że jest to najlepszy sygnał, pokazujący, że wierzą oni w spółkę. W przypadku Selvity, Adiuvo, Celon Pharmy czy Mabionu pojawił się on w ostatnim czasie, co pozwala przypuszczać, że perspektywy długoterminowe spółek są cały czas dobre, a przejściowa słabość kursu może być okazją inwestycyjną. Należy jednak pamiętać, że spółki biotechnologiczne charakteryzują się wyższym poziomem ryzyka, ale też potencjalnymi wyższymi stopami zwrotu – przestrzega zarządzający.

WIG-leki | Producenci leków zawodzą

Od początku roku subindeks WIG-leki zyskał około 2 proc. W ostatnich tygodniach jego notowania wyraźnie zniżkują. Obecnie jest w nim zgrupowane osiem spółek. Kapitalizacja indeksu to 12 mld zł. Największy udział w portfelu mają Mabion (41 proc.) oraz Celon Pharma (31 proc.). Pierwsza z tych spółek pracuje nad własnym lekiem biopodobnym do MabThery, druga zaś produkuje leki generyczne i pracuje nad lekami innowacyjnymi. Od początku stycznia walory Mabionu podrożały o około 32 proc., Celon Pharmy zaś o ponad 20 proc. Łącza kapitalizacja tych dwóch firm wynosi 2,5 mld zł. Największą spółką pod względem kapitalizacji jest słoweński producent leków generycznych – Krka (7,5 mld zł). Ze względu na niewielką płynność akcji udział tej spółki w portfelu stanowi jedynie 7 proc. Niewielkim zainteresowaniem cieszą się też walory bułgarskiej Sopharmy, która ma symboliczny udział w portfelu. Blisko 12-proc. udział w subindeksie ma z kolei Bioton. Notowania tej firmy znajdują się w długoterminowym trendzie spadkowym. Podobnie jak notowania Cormaya zajmującego się produkcją odczynników diagnostycznych. Po mniej więcej 1,5-proc. udział w portfelu mają Biomed-Lublin oraz Master Pharm. Lubelska spółka zajmuje się produkcją leków i szczepionek, a Master Pharm produkuje suplementy diety. MKT

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?