Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 03.07.2018 10:51 Publikacja: 03.07.2018 14:30
Foto: Archiwum
„Made in China 2025" – odniesienia do dokumentu o tej nazwie pojawiały się w ostatnich miesiącach w komunikatach wydawanych przez Biały Dom, w kontekście karnych ceł nakładanych na chińskie produkty. A także w kontekście kradzieży amerykańskiej technologii. To właśnie strategia wyłożona w tym dokumencie ma uzasadniać ostre podejście administracji Donalda Trumpa wobec Chin. Zagrożenie w nim widzą jednak nie tylko związani z obecną waszyngtońską ekipą „jastrzębie", tacy jak prezydencki doradca handlowy Peter Navarro czy doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton. Rada ds. Stosunków Międzynarodowych (CFR), czyli jeden z najbardziej związanych z globalistycznym, amerykańskim establishmentem think tanków, wskazuje, że „Made in China 2025" stanowi „prawdziwe zagrożenie egzystencjalne dla amerykańskiego przywództwa technologicznego". Amerykanie traktują więc ją niemal jak deklarację wojny. Czują, że Chiny chcą z jej pomocą wygrać z nimi wyścig do światowej dominacji. Widać to było choćby przy okazji sprawy sankcji nałożonych na chiński koncern telekomunikacyjny ZTE. Choć prezydent Trump chciał je złagodzić, to sprzeciwił się temu Senat – przytłaczającą większością głosów, zarówno republikanów, jak i demokratów. Co doprowadziło do takiego ponadpartyjnego konsensusu?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Trwająca hossa winduje majątki najbogatszych. Na warszawskiej giełdzie mamy już prawie 20 miliarderów, na czele z Tomaszem Biernackim. Imponujące pakiety mają też akcjonariusze LPP, Cyfrowego Polsatu, CCC, XTB i CD Projektu.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy zapowiadali tak dobre zachowanie polskiego rynku akcji w tym roku. Tymczasem II kwartał ledwie się rozpoczął, a stopy zwrotu głównych indeksów coraz bardziej zbliżają się do 30 proc.
Średnie spółki przyciągają uwagę nie tyko krajowych inwestorów. W tym segmencie hossa w 2025 roku rozkręciła się na dobre za sprawą napływów kapitału z zagranicy na krajowy parkiet oraz wzrostu aktywności lokalnych graczy.
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas