Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 25.08.2019 06:00 Publikacja: 25.08.2019 06:00
3 zdjęcia
Zobacz1. Spread między obligacjami 10- i 2-letnimi po raz pierwszy od 2007 r. znalazł się pod kreską (na razie chwilowo)
Foto: GG Parkiet
Ale analiza poprzednich przypadków pokazuje, że od pierwszej inwersji do definitywnego szczytu hossy upłynąć może jeszcze wiele miesięcy.
Mamy kolejny epizod sagi pod tytułem „odwrócona krzywa rentowności amerykańskich obligacji jako zwiastun potencjalnych problemów". O ile w marcu–kwietniu wzięliśmy pod lupę sygnał w postaci spadku poniżej zera spreadu 10l – 3m (czyli różnicy rentowności papierów dziesięcioletnich i trzymiesięcznych), o tyle teraz dołącza do niego, przez niektórych uważany za bardziej „klasyczny", spread 10l – 2l (różnica rentowności papierów dziesięcio- i dwuletnich). W trakcie ostatnich turbulencji na rynkach obligacji i on stał się ujemny (na razie na chwilę). Po raz pierwszy od... 2007 r. Bez wątpienia musimy się pochylić nad tą kwestią.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Piątkowe starcie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego nie pozostaje bez wpływu na giełdę. W ocenie inwestorów perspektywa szybkiego zakończenia wojny pomiędzy Rosją i Ukrainą oddala się.
Od kilku lat mamy do czynienia ze stopniowym umacnianiem się złotego względem kluczowych walut świata. Trend ten przybrał na sile w ostatnich miesiącach, stanowiąc dodatkowe wyzwanie dla wielu giełdowych firm.
Początek 2025 roku przyniósł kolejną falę umocnienia złotego. W ostatnich dniach kurs euro do złotego spadł do 4,13 zł, osiągając najniższy poziom od ponad siedmiu lat.
Od początku roku widoczna jest zmiana układu sił na głównych światowych parkietach. O ile indeksy na giełdzie nowojorskiej zachowują się słabiutko, o tyle główne wskaźniki na naszym kontynencie, w szczególności niemiecki DAX, imponują siłą.
Niezależnie od rozstrzygnięć wyborczych w Niemczech, na tamtejszym rynku akcji rozgrywają się ważne tendencje. DAX po wielomiesięcznej hossie jest już szczodrze wyceniony i technicznie wykupiony, ale tego samego nie da się powiedzieć o indeksach niemieckich „misiów”.
Po silnych wzrostach, wskaźnik C/WK dla WIG wzrósł do 1,4. Każdorazowe przekroczenie tego poziomu prowadziło do spadków indeksu w dłuższym horyzoncie czasowym - przestrzegają eksperci DM BOŚ.
Rynki finansowe najbardziej obawiają się podwyżek stóp procentowych, skoków cen energii i innych nieoczekiwanych kryzysów, które mogą sygnalizować recesję. Sama wojna nie jest dla inwestorów kluczowym czynnikiem strachu.
Stopy bez zmian, hamowanie dynamiki płac i pozytywne impulsy z budownictwa i handlu – tego spodziewają się ekonomiści w marcu.
Chociaż jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy wzrost ma kłopoty, „miękkie” dane z ankiet i rynki wykazują rosnące zaniepokojenie. Gwałtowny spadek prognozy Fedu z Atlanty - GDPNow - przypomina, jak szybko niepewność polityczna może wpłynąć na aktywność gospodarczą.
Luty na warszawskiej giełdzie upłynął pod znakiem wyraźnej przewagi byków. Indeksy WIG, mWIG40 i sWIG80 biły historyczne rekordy, a dzienne obroty regularnie sięgały 2 mld zł. Co dalej?
Niezależnie od rozstrzygnięć wyborczych w Niemczech, na tamtejszym rynku akcji rozgrywają się ważne tendencje. DAX po wielomiesięcznej hossie jest już szczodrze wyceniony i technicznie wykupiony, ale tego samego nie da się powiedzieć o indeksach niemieckich „misiów”.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas