#WykresDnia: Najbardziej zadłużone kraje na świecie

Stany Zjednoczone i Japonia odpowiadają za blisko 50 proc. światowego zadłużenia. A jak wygląda sytuacja w innych państwach?

Publikacja: 18.11.2019 09:58

#WykresDnia: Najbardziej zadłużone kraje na świecie

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Foto: pbs.twimg.com

Fakt, że poszczególne państwa na świecie coraz bardziej się zadłużają, już prawie nikogo nie dziwi. Jednak pewne liczby mogą szokować. Sytuację w kwestii zadłużenia krajów na świecie postanowił podsumować portal Visual Capitalist, który wykorzystał dane z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Jak widzimy na wizualizacji, największy udział w całkowitym zadłużeniu poszczególnych państw mają Stany Zjednoczone, które odpowiadają za 31 proc. globalnego długu. Na kolejnych miejscach są: Japonia (17 proc.), Chiny (9,8 proc.), Włochy (4 proc.), Francja (3,9 proc.). A w przypadku Polski jest to 0,4 proc.

Inaczej wygląda sytuacja, jeśli przeanalizujemy dług poszczególnych krajów do ich PKB. Wtedy najbardziej zadłużonym krajem na świecie staje się Japonia (zadłużenie na poziomie 237,1 proc. PKB). Na podium w tej niechlubnej klasyfikacji znajdują się także Sudan (212,2 proc.) oraz Grecja (184,9 proc.). Na przedstawionej grafice kolory poszczególnych państw pokazują mam, jak bardzo niekorzystna jest relacja długu do PKB: im kolor jest ciemniejszy (np. granatowy w Danii), tym ta relacja jest korzystniejsza, a gdy kolor staje się jaśniejszy, to sytuacja się pogarsza, dlatego np. Japonia zaznaczona jest na żółto.

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?