Rosną obawy o niewypłacalność Evergrande, jednego z największych deweloperów w Chinach. Jeśli rząd w Pekinie pozwoliłby na upadek giganta, mogłoby to wywołać efekt domina. Zdaniem niektórych analityków w sektorze nieruchomości może wybuchnąć kryzys, który odbiłby się na drugiej co do wielkości gospodarce świata.
Astronomiczny dług
Evergrande jest najbardziej zadłużonym deweloperem na świecie. Zobowiązania spółki sięgają blisko 2 bln juanów (305 mld USD). Evergrande w ostatnich tygodniach ostrzegał, że może nie być w stanie obsłużyć swoich zobowiązań. W trakcie poniedziałkowej sesji notowania spółki spadały nawet o 19 proc. i znalazły się na najniższym poziomie od 2010 r. Ostatecznie notowania spadły o blisko 11 proc., do 2,28 HKD.
– Akcje będą nadal tanieć, ponieważ nie ma jeszcze rozwiązania, które mogłoby pomóc firmie w złagodzeniu stresu związanego z płynnością, a nadal istnieje wiele niepewności co do tego, co spółka zrobi w przypadku restrukturyzacji – powiedział Kington Lin, dyrektor zarządzający działu zarządzania aktywami w Canfield Securities.
Lin uważa, że cena akcji Evergrande może spaść poniżej 1 HKD, jeśli firma będzie zmuszona sprzedać większość swoich aktywów w ramach restrukturyzacji.