Nasza giełda dawno nie miała tak dobrych warunków

Inflacja nie jest zjawiskiem przejściowym, a fatalna kondycja rynku długu może skłaniać kolejnych inwestorów do przenoszenia kapitału do polskich akcji – zapowiadają eksperci.

Aktualizacja: 03.11.2021 16:46 Publikacja: 03.11.2021 15:10

Nasza giełda dawno nie miała tak dobrych warunków

Foto: Fotorzepa, Piotr Gęsicki

Krajowe indeksy w najbliższych kwartałach powinien napędzać szereg branż – twierdzą zarządzający.

Tematem numer jeden – inflacja

Patrząc na wyniki strategii asset management, czyli portfeli inwestycyjnych dla zamożnych klientów banków, domów maklerskich czy TFI, które prezentujemy na kolejnych stronach, można dojść do wniosku, że ubiegłe 12 miesięcy na rynkach było sielanką. Sytuacja w ciągu ostatnich 12 miesięcy zmieniła się jednak tak mocno, że jesień ubiegłego roku wydaje się już zamierzchłą przeszłością. Jeszcze kilka miesięcy później analitycy nie zakładali, że w 2021 r. dojdzie do silnego wyskoku inflacji. Tymczasem od kilku miesięcy dynamika wzrostu cen pozostaje tematem numer jeden. Zgodnie z najświeższymi danymi GUS-u w październiku inflacja sięgnęła 6,8 proc. W związku z rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp procentowych przez RPP ostatnie tygodnie przynoszą dynamiczny wzrost rentowności papierów skarbowych, co podtapia inwestycje w papiery dłużne. Rynki akcji jednak pozostają silne. Amerykański S&P 500 wyznacza nowe szczyty, a krajowe indeksy przeszły w ostatnich tygodniach w fazę korekty po miesiącach zwyżek. – Na GPW zakończyliśmy III kwartał blisko tegorocznych maksimów, jeśli chodzi o główne indeksy. Warto też odnotować, że sam wrzesień przyniósł dość płaskie odczyty dla krajowych indeksów akcji, w odróżnieniu od tego, co działo się na rynkach zagranicznych, gdzie zdecydowanie dominował kolor czerwony. Początek IV kwartału jest nadal udany dla rynku akcji i cały czas lokomotywą wzrostów są banki – komentuje Maciej Bobrowski, dyrektor wydziału zarządzania portfelami inwestycyjnymi w Domu Maklerskim BDM. – Zatem wiele kwestii układa się w scenariusz, że bieżący rok będzie pierwszym po bardzo wielu latach, kiedy inwestorzy na GPW będą mogli z zadowoleniem odczuć względną siłę warszawskiego parkietu wobec rynków zagranicznych – zauważa Bobrowski. W ocenie eksperta DM BDM w krótkim terminie rynek jest mocno rozgrzany i grudniowe zamknięcie WIG wcale nie musi wypaść powyżej obecnych odczytów, jeśli banki nie będą nadal lokomotywą wzrostów. – Jest coraz mniej miejsca na podnoszenie prognoz w kolejnych dwóch kwartałach wynikowych. Wręcz dostrzegamy (jeszcze nie na szerokiej grupie) pierwsze sygnały, że wyjątkowy optymizm z I połowy roku stworzył zbyt ambitne oczekiwania dla przyszłych wyników. Niemniej należy podkreślić, że jesteśmy w trakcie roku kalendarzowego, który przyniesie bardzo solidne wyniki dla większości sektorów czy branż – podsumowuje Bobrowski.

GG Parkiet

Według Łukasza Wójcika, zarządzającego aktywami w BM BNP Paribas, w związku z przełamaniem przez WIG20 oporu na poziomie 2400 pkt można spodziewać się kontynuacji ruchu w górę. – Poza technicznym sygnałem kupna sprzyjać temu powinna sama kompozycja indeksu (firmy cykliczne) oraz niesprzyjająca sytuacja na rynku długu, co z kolei powinno wymuszać dalszą rotację kapitału na rynek akcji. Jeśli globalne otoczenie nie zaskoczy bardzo negatywnie, krajowy parkiet ma sporą szansę znaleźć się na wyższych poziomach w końcówce roku – twierdzi Wójcik.

W ocenie Bobrowskiego ostatnia decyzja RPP o podwyżce stóp procentowych jest dla nas jasnym sygnałem, że presja inflacji w Polce nie ma charakteru tylko krótkotrwałego i rok 2022 może przynieść ciekawe odczyty. – Takie właśnie środowisko może wg nas wspierać dobrą koniunkturę na GPW z uwagi na szereg branż, które mogą być naturalnymi beneficjentami takiego korzystnego scenariusza, jakiego brakowało w minionych latach (a równolegle szybka transformacja składowych polskich indeksów w kierunku tematów „growth" napotkała kłopoty). Dlatego z bieżącej perspektywy jesteśmy nadal optymistami, jeśli chodzi o koniunkturę na warszawskim parkiecie na 2022 r. – zapowiada ekspert DM BDM. Według Roberta Boczara, zarządzającego aktywami w BM BNP Paribas, indeks wzrostu cen osiągnie w IV kwartale swoje maksimum, a w kolejnych kwartałach będzie spadać, ale niestety powoli.

Rynki odporne na wirusa

GG Parkiet

W ocenie Konrada Ogrodowicza, zarządzającego Superfund TFI, rynki finansowe kolejny raz potwierdzają, że kluczowe dla trendów rynkowych są przepływy kapitałów, a nie otoczenie makroekonomiczne. – Jeszcze rok temu, po tym jak Joe Biden został wybrany na kolejnego prezydenta Stanów Zjednoczonych, analitycy obawiali się podwyżek podatków, co miało zatrzymać Wall Street. Nic z tych rzeczy. Wall Street nie daje się również bankierom centralnym, którzy coraz śmielej wspominają o potrzebie zacieśnienia polityki monetarnej. Pomimo już zapowiedzianego taperingu oraz cyklu podwyżek stóp w USA amerykańskie indeksy akcji biją nowe rekordy. O koronawirusie nawet nie warto wspominać, bo mimo kolejnych fal pandemii nie jest on już zagrożeniem dla rynków od połowy 2020 r. – zauważa Ogrodowicz.

Asset management - tabela w formie PDF- część 1

Asset management - tabela w formie PDF- część 2

Sebastian Buczek prezes, Quercus TFI

Ostatni rok był okresem bardzo udanym dla GPW. Wiele spółek zyskało na wartości po kilkadziesiąt procent lub więcej. Nasza Strategia Akcyjna (73,7 proc. w rok) zbliżona jest konstrukcją do flagowego funduszu polskich akcji – Quercusa Agresywnego. W Strategii Akcyjnej koncentrujemy się na firmach atrakcyjnie wycenionych od strony fundamentalnej, a tych nie brakowało, szczególnie w II połowie ubiegłego roku. Najlepszym przykładem mogą być banki, które rok temu można było kupować za połowę wartości księgowej. Obecnie ich kursy są znacząco wyższe w nadziei na wzrost stóp procentowych, który powinien się przełożyć pozytywnie na przyszłe wyniki finansowe. Zniknął również strach przed rozstrzygnięciem sporów prawnych związanych z kredytami frankowymi. Oprócz banków znaczną część portfela stanowiły dobre fundamentalnie średnie i mniejsze spółki, z których najlepiej zachowały się Erbud oraz dystrybutorzy części samochodowych – InterCars i Autopartner. Przyszły rok może przynieść większą zmienność na rynkach ze względu na normalizację polityki pieniężnej przez kluczowe banki centralne. PAAN,

Wojciech Kseń zarządzający Specjalistyczną Strategią Polskich Obligacji Skarbowych, Caspar AM

Ostatnie miesiące na światowych rynkach długu skarbowego nie były korzystne dla inwestorów. Wysokie odczyty inflacji i oczekiwania rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych przez banki centralne (lub, w niektórych przypadkach, pierwsze podwyżki) spowodowały wzrost rentowności obligacji skarbowych, a więc spadek ich cen. Na polskim rynku nie jest inaczej: inflacja jest wysoka i przyspiesza, Rada Polityki Pieniężnej zapewniała, że nadal jest nastawiona łagodnie, ale zaskoczyła inwestorów podwyżką stopy referencyjnej na początku października (z 0,10 proc. do 0,50 proc.) i ceny obligacji mocno spadły. Kiedy tworzyliśmy naszą Specjalistyczną Strategię Polskich Obligacji Skarbowych, naszym założeniem było ograniczenie do minimum zarówno ryzyka kredytowego, jak i ryzyka stopy procentowej. Strategia opiera się na detalicznych obligacjach skarbowych, co pozwala osiągnąć ten cel, ale daje naszym klientom dodatkowe korzyści, przede wszystkim w postaci ochrony przed inflacją. Większość portfela jest bowiem zainwestowana w obligacje indeksowane inflacją, które po pierwszym roku dają już kupon równy inflacji plus marża, co w obecnych warunkach daje bardzo atrakcyjne oprocentowanie. PAAN

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty