Komisja Europejska pozywa Polskę za prezesa UKE

Komisja Europejska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sprawę przeciwko Polsce. Powód to przedwczesne skrócenie kadencji b. prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej – Marcina Cichego.

Publikacja: 23.09.2021 13:11

Marcin Cichy, były prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej

Marcin Cichy, były prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej

Foto: materiały prasowe

Po ponad rocznej wymianie informacji z polską administracją Komisja Europejska poinformowała dziś, że podjęła dziś decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Zarzuca Polsce naruszenie prawa UE gwarantującego niezależność krajowego organu regulacyjnego ds. telekomunikacji.

Chodzi o niezależność prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE). A konkretnie o skrócenie o ponad rok - przy pomocy nieoczekiwanych, wprowadzonych na nocnym posiedzeniu sejmowej komisji zmian w Prawie telekomunikacyjnym – kadencji b. prezesa urzędu, Marcina Cichego

Decyzja Komisji o skierowaniu do TSUE została podjęta w wyniku wymiany opinii między Komisją a władzami polskimi – czytamy w komunikacie KE. „Komisja uznała wyjaśnienia przedstawione przez Polskę za niezadowalające i niezgodne z wymogami Europejskiego kodeksu łączności elektronicznej, które miały zostać wdrożone w wyniku zmian legislacyjnych z maja 2020 r." – dodano także.

KE przypomina, że w lipcu 2020 r. skierowała do Polski wezwanie do usunięcia uchybienia, a w lutym 2021 r., po otrzymaniu odpowiedzi od władz polskich, przesłała uzasadnioną opinię, na którą władze polskie również odpowiedziały.

„Wspomniana wymiana opinii nie rozwiązała kwestii, o której mowa" – uważa Komisja.

Przypomnijmy, że za sprawą tzw. wrzutki, parlament zmienił w ub.r. niektóre przepisy ustawy Prawo telekomunikacyjne w taki sposób, że wymusił odwołanie prezesa UKE. Zmieniono m.in. tryb odwoływania i powoływania prezesa UKE.

B. wiceminister cyfryzacji Wanda Buk tłumaczyła w Senacie, że stanowisko to powinno zostać obsadzone w drodze konkursu, bo tak wynika z przepisów wprowadzanej do polskiego prawa dyrektywy Europejski Kodeks Łączności Elektronicznej. Odwołanie prezesa UKE i wybór szefa tego urzędu miało być konieczne, aby potencjalni uczestnicy aukcji 5G nie mieli argumentu by podważać decyzje prezesa UKE dotyczące aukcji.

Parlament zmienił też przepisy dotyczące samej aukcji, wprowadzając zapisy wymuszające uwzględnienie w niej warunków cyberbezpieczeństwa, o których z kolei decyduje tzw. Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa, złożone z członków rządu i ważnych urzędników państwowych.

Wszystko to działo się w czasie, gdy rząd planował przeprowadzenie tzw. prezydenckich wyborów kopertowych. Niektórzy łączyli z nimi utrącenie Marcina Cichego, który jako prezes UKE sprawował nadzór także nad rynkiem pocztowym, w tym państwową Pocztą Polską.

Cichy przed odejściem z urzędu na mocy nowych przepisów anulował ogłoszoną w marcu i wstrzymaną za sprawą przepisów antycovidowych pierwszą aukcję 5G, czyli aukcję na częstotliwości z zakresu 3,6 GHz. Od tamtej pory aukcja czeka w zawieszeniu na decyzje rządu. W toku prac legislacyjnych są również przepisy jej dotyczące: nowelizacja ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa i Prawo Komunikacji Elektronicznej, które zastąpi Pt.

„Na podstawie nowych przepisów polski rząd przedwcześnie odwołał – ze skutkiem od maja 2020 r. – prezesa polskiego organu regulacyjnego, którego kadencja powinna była trwać do września 2021 r. Zgodnie z przepisami UE warunki, które mogą prowadzić do wcześniejszego odwołania prezesa krajowego organu regulacyjnego, muszą zostać określone przed rozpoczęciem kadencji. Jest to ważne zabezpieczenie gwarantujące niezależność krajowego organu regulacyjnego od nacisków politycznych" – uważa Komisja Europejska.

„Niezależność krajowego organu regulacyjnego jest kluczową zasadą unijnych ram prawnych w zakresie telekomunikacji. Celem tej zasady jest zagwarantowanie, by organ mógł podejmować obiektywne decyzje i działać bezstronnie zarówno względem przedsiębiorstw podlegających regulacji, jak i w obliczu nacisków politycznych" - dodano.

Zasadę tę zagwarantowano na mocy obowiązującej wówczas dyrektywy ramowej, a ostatnio podkreślono jej wagę w kodeksie łączności elektronicznej.

Technologie
Woodpecker już na GPW
Technologie
CI Games opowiada o kolejnych premierach
Technologie
CI Games tanieje po wynikach
Technologie
Allegro nadal na fali
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Technologie
Woodpecker przygotowany do przeprowadzki
Technologie
Fabrity chce szybko odbudować masę