– Kończymy fazę prenotyfikacji, musimy odpowiedzieć na wiele pytań. Robimy maksymalną liczbę analiz, żeby skrócić kolejne kroki zbliżające nas do przejęcia przez PKN Orlen pakietu większościowego akcji Grupy Lotos – deklaruje Obajtek. Jednocześnie wskazuje na korzyści wynikające z przejęcia pomorskiej rafinerii m.in. w kontekście zakupu tańszych surowców i obniżki kosztów bieżącej działalności. Zapewnia też, że siedziba Lotosu pozostanie w Gdańsku.
Pierwszym etapem trwającej fuzji było podpisanie przez Orlen listu intencyjnego ze Skarbem Państwa w sprawie zakupu udziałów w Lotosie, co nastąpiło pod koniec lutego 2018 r. Następnie wyłoniono do tego procesu kancelarie prawne, doradców biznesowych i przeprowadzono wstępne badania i analizy. Roboczy wniosek, liczący kilka tysięcy stron, trafił do KE pod koniec ubiegłego roku. Orlen jeszcze niedawno informował, że na sfinalizowanie przejęcia liczy w III kwartale.
W związku z tym chce kupić od Skarbu Państwa 32,9 proc. akcji Lotosu, a potem ogłosić wezwanie do 66 proc. Czy i jakie będą kolejne kroki, zarząd będzie się zapewne zastanawiał po zakończeniu ewentualnego wezwania.