W czerwcu przychody ze sprzedaży spółki wyniosły 75,3 mln zł i były o 14,4 proc. wyższe niż w analogicznym miesiącu poprzedniego roku. Rekordowy, aż 33-procentowy wzrost zanotowały obroty wygenerowane przez kanał e-commerce, osiągając poziom 53,9 mln zł. W okresie I półrocza TIM zanotował 434,1 mln zł przychodów, co oznacza wzrost o 14,2 proc. względem analogicznego okresu 2019 r. Sprzedaż online zwiększyła się o ponad 16 proc., do  309 mln zł. Udział e-commerce w całości obrotów wyniósł 71 proc.  - Za nami kwartał, w którym niemal cała załoga TIM-u pracowała zdalnie, jednak – jak widać – w żaden sposób nie wpłynęło to negatywnie na nasze przychody ze sprzedaży. Kilka dni temu analityk Noble Securities w swoim komentarzu napisał, że TIM-owi koronawirus niestraszny. Dane sprzedażowe dotyczące czerwca, drugiego kwartału i pierwszego półrocza twardo to potwierdzają. Bijemy kolejne rekordy. Od lutego co miesiąc notujemy dwucyfrowe dynamiki sprzedaży – podkreśla Krzysztof Folta, prezes TIM. – W czerwcu wiele firm, także będących naszymi klientami, wracało w mniejszym lub większym stopniu do pracy stacjonarnej. Nie zmieniło to jednak ich zwyczajów zakupowych, co potwierdza najwyższy w naszej historii wzrost obrotów ze sprzedaży online. Wybierają zakupy na TIM.pl jako najbezpieczniejszy, na dobrych warunkach i z niezawodnym serwisem, dostęp do najszerszej oferty elektrotechniki w Polsce – dodaje Krzysztof Folta.

Na zamknięciu czwartkowej sesji papiery TIM-u wyceniane były po 11,10 zł, co oznacza zwyżkę o 1,4 proc. względem ceny odniesienia z poprzedniej sesji.