25 dywidendowych tytanów do portfela na pierwszy kwartał

Wszystkie biura maklerskie typujące spółki do naszego zestawienia w zeszłym roku zdecydowanie wygrały z rynkiem. Na które firmy radzą postawić w najbliższych trzech miesiącach?

Publikacja: 09.01.2021 09:11

Foto: GG Parkiet

Czwarty kwartał 2020 r. WIG zaczął od nieco ponad 49 tys. pkt, a skończył powyżej 57 tys. pkt, co oznacza ponad 15-proc. zwyżkę. Portfel dywidendowy „Parkietu" wypadł jeszcze lepiej, zyskując średnio niemal 19 proc. Najwyższą stopę zwrotu, prawie 26 proc., osiągnęło Noble Securities. Ono również wiedzie prym w podsumowaniu całorocznym, ze skumulowaną stopą przekraczającą 90 proc. wobec 1,4-proc. spadku WIG (rozmowa z Sobiesławem Kozłowskim, dyrektorem działu analiz Noble, obok).

Liczne grono prawdziwych gwiazd

Najlepiej w zeszłym roku radziły sobie spółki zyskujące na pandemii, między innymi przedstawiciele sektora nowych technologii i gier. Takie firmy jak Ten Square Games, PlayWay czy LiveChat mocno podbiły stopę zwrotu naszego portfela (choć w samym IV kwartale TSG wypadło gorzej niż rynek). Analitykom udało się też jednak wytypować sporo firm, które trudno nazwać covidowymi gwiazdami, a które w zeszłym kwartale przyniosły imponujące stopy zwrotu. W niektórych przypadkach zostały one jeszcze podbite przez dywidendy. Przez pandemię w 2020 r. sezon dywidendowy mocno rozciągnął się w czasie i w niektórych spółkach dni ustalania prawa do wypłaty (wtedy ujmujemy dywidendę przy liczeniu stopy zwrotu) wypadały nawet w IV kwartale.

Takim nieoczywistym strzałem w dziesiątkę okazał się m.in. Tim. Wskazały go aż trzy biura: Noble Securities, BM BNP Paribas oraz DM BDM. Na koniec III kwartału, 30 września, za akcję Timu płacono 12,95 zł. Na koniec grudnia kurs wynosił 18,4 zł. Oznacza to imponującą 42-proc. stopę zwrotu, a podbiła ją jeszcze dywidenda. Zarząd dystrybucyjnej spółki zdecydował o 1,2 zł zaliczki na akcję, a prawo do niej uzyskali inwestorzy posiadający akcje 23 grudnia. Po uwzględnieniu dywidendy stopa zwrotu z akcji Timu za IV kwartał urosła do ponad 51 proc.

Bardzo dobrze w IV kwartale, zyskując więcej niż szeroki rynek, poradziły sobie też takie spółki, jak Asbis (wytypowany przez BM BNP Paribas, imponującą stopę zwrotu podbiła jeszcze dywidenda 0,1 USD na akcję), Budimex (faworyt BM PKO BP i Millennium DM), Pekabex (BM PKO BP), Neuca (Noble Securities, Millennium DM i BNP), Cyfrowy Polsat (Haitong Bank, stopę zwrotu też podbiła dywidenda), Ferro (Millennium DM), iFirma (Millennium DM) oraz Kernel (BDM). W przypadku tych wszystkich firm stopa zwrotu w IV kwartale była dwucyfrowa. Co ciekawe, w portfelu nie znalazła się ani jedna spółka, która zanotowałaby w tym okresie spadek tego rzędu. Lekko pod kreską było kilka firm, w większości jednak tych, które wcześniej bardzo mocno zyskiwały.

Na kogo teraz postawić

Do portfela na I kwartał 2021 r. brokerzy wskazali w sumie 25 różnych spółek (wszystkie opisujemy w ramkach powyżej i poniżej), z czego aż osiem zostało wytypowanych przez więcej niż jedno biuro. Są to: Cyfrowy Polsat, Dom Development, LiveChat, Neuca, PlayWay, Tim, Ten Square Games oraz XTB.

Najwięcej głosów dostała ta ostatnia firma. Nie powinno to dziwić, bo wiele wskazuje, że w tym roku rzeczywiście będzie hojna dla akcjonariuszy. Była beneficjentem zeszłorocznej, ponadprzeciętnej zmienności na rynkach, co znalazło już swoje odzwierciedlenie w jej wynikach za trzy kwartały. Dostała też informację od nadzorcy, że może wypłacić dywidendę. „Opublikowane 16 grudnia 2020 r. stanowisko KNF wskazuje, że aktualna ocena nadzorcza dla XTB mieści się na poziomie zalecanych przez KNF kryteriów, co powinno pozwolić na ewentualną wypłatę dywidendy" – poinformowała spółka.

Atrakcyjne stopy

Aż 13 spółek, czyli ponad połowa z wszystkich wytypowanych przez ekspertów do portfela na I kwartał, wchodzi w skład indeksu WG-div. Obejmuje on firmy, które w ciągu ostatnich pięciu lat obrotowych regularnie wypłacały dywidendę.

Spółki dywidendowe w niepewnych czasach są cennym składnikiem portfela. Według danych publikowanych przez GPW średnia stopa dywidendy na rynku głównym wynosi aktualnie 3,7 proc. To całkiem niezły wynik, zważywszy na aktualne oprocentowanie lokat. Co więcej, obecna stopa jest najwyższa od dziewięciu lat. Do tej pory wyższa była tylko w 2012 r., kiedy wynosiła 3,9 proc. Stosunkowo wysoka, rzędu 3,6 proc., była też w 2009 r., czyli wtedy, gdy na warszawskiej giełdzie WIG wyznaczył dno bessy.

Wprawdzie najgorętszy sezon dywidendowy dopiero przed nami, ale najbliższe tygodnie dla fanów dywidend też mogą być ciekawe. Część spółek wypłaca już zaliczki na poczet tegorocznych wypłat. A przy okazji publikacji wyników rocznych na rynek powinny zacząć spływać rekomendacje zarządów dotyczące tegorocznych dywidend. Wiele wskazuje, że akcjonariusze mogą liczyć na lepsze dywidendowe żniwa niż w 2020 r.

pytania do... Sobiesława Kozłowskiego dyrektora działu analiz Noble Securities

Czy fala wzrostowa indeksów w końcówce 2020 r. zdyskontowała już spodziewane ożywienie gospodarcze, czy też rynki akcji będą miały jeszcze paliwo do wzrostu w najbliższych miesiącach?

Zakładam, że o koniunkturze na rynku kapitałowym w kluczowym stopniu decydują banki centralne z ultraluźną polityką monetarną, przy wsparciu pakietów pomocowych rządów. Powyższy miks polityki monetarnej i budżetowej dynamicznie zwiększa bazę monetarną i zachęca do szukania alternatywy dla lokat i niskorentownych obligacji czy też ucieczki przed potencjalną inflacją. Duża ilość pieniądza na rynku sprzyjała wycenom akcji w 2020 r. i prawdopodobnie tak samo będzie w 2021 r. Kluczową zmianą w ujęciu globalnym jest przełamanie 10-letniego aprecjacyjnego trendu na USD (DXY) w połączeniu z przesileniem w relacji spółek wzrostowych do spółek wartościowych, co sprzyja próbie przełamania blisko dekadowej słabości rynków wschodzących wobec rozwiniętych. Ostatecznie nadal znaczące stopy dywidendy na WIG sprzyjają spółkom dywidendowym jako alternatywie dla obligacji.

W 2020 r. najlepiej radziły sobie spółki małe. Czy w 2021 r. w segmencie małych i średnich firm są jeszcze okazje inwestycyjne, czy może łatwiej je będzie znaleźć w WIG20, który w 2020 r. był pod presją?

W mojej opinii polski rynek kapitałowy ma dwa oblicza. Małe spółki zgrupowane w sWIG80 czy NCIndex, na których dominują krajowi inwestorzy, oraz WIG20, gdzie dominują inwestorzy zagraniczni. W relatywnym ujęciu WIG20 wyrównał dołek słabości do sWIG80 z 2016 r. i zaczyna się lepiej zachowywać, czemu sprzyja globalna poprawa nastawienia do rynków wschodzących oraz początek – jak zakładam – napływu środków do TFI. Równocześnie bardzo mocne stopy zwrotu NCIndex i sWIG80 zachęcają do powrotu inwestorów na rynek, co widać po wzroście aktywności inwestorów na rynku IPO. Wydaje mi się, że zarówno sWIG80, jak i WIG20 mają szanse na co najmniej 100-proc. stopy zwrotu, choć moim faworytem są duże spółki.

Jak generalnie zapowiada się 2021 r. pod względem dywidend? Czy spółki będą skłonne dzielić się zeszłorocznym zyskiem, czy raczej będą akumulować gotówkę?

Pandemia i niepewność sprzyjają akumulacji gotówki i dbaniu o płynność finansową. Wychodzenie z pandemii najprawdopodobniej będzie się wiązało z powrotem do wypłacania dywidend, być może często nie tylko z zysku za 2020 r., ale również z lat ubiegłych. Alternatywą może być znaczący CAPEX (wydatki kapitałowe – red.) w ramach potrzeby sprostania wyzwaniom popytowo-technologicznym. Gotówka, przy coraz częściej wprowadzanych przez banki opłatach za ponadprzeciętne salda, może być powyżej uzasadnionego poziomu niepożądaną formą utrzymywania płynności. KMK

Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?
Parkiet PLUS
Straszyły PRS-y, teraz straszą REIT-y
Parkiet PLUS
Cyfrowy Polsat ma przed sobą rok największych inwestycji w 5G i OZE
Parkiet PLUS
Co oznacza powrót obaw o inflację dla inwestorów z rynku obligacji
Parkiet PLUS
Gwóźdź do trumny banków Czarneckiego?
Parkiet PLUS
Sześć lat po GetBacku i wiele niewiadomych