Spór pomiędzy USA a Chinami systematycznie zwiększał poziom protekcjonizmu w globalnej wymianie handlowej mimo periodycznie ogłaszanego rozejmu i deklaracji chęci zakończenia konfliktu. Sezon publikacji wyników spółek także specjalnie nie rozpieszcza inwestorów i wiele wskazuje na to, że po obu stronach Atlantyku w relacji rocznej będziemy mówić o spadku ogólnego zysku giełdowych firm. Jeżeli dodamy do tego liczne ruchy banków centralnych w celu złagodzenia polityki pieniężnej, to specjalnie nie powinno dziwić dobre zachowanie rynku obligacji skarbowych. Stopy procentowe osiągnęły jednak bardzo niskie poziomy. W przypadku wybranych, szczególnie europejskich, krajów oprocentowanie obligacji na dobre zagościło w ujemnych rewirach, co zmusza do poszukiwania alternatywnych lokat nadwyżkowego kapitału. Akcje w ostatnich tygodniach nie wydawały się szczególnie przekonującą opcją, ale w ostatnich dniach dojrzeć można oznaki zmiany dotychczas raczej sceptycznego nastawienia. Pośród wielu negatywnych wiadomości znaleźć można bowiem także bardziej optymistyczne. Chiny pracują z USA nad pierwszą fazą porozumienia handlowego, brexit został odłożony, a Borisowi Johnsonowi udało się wynegocjować nową umowę. Spowolnienie wciąż ogranicza się do sektora przemysłowego i ogólnie rozumiany konsument pozostaje w niezłej kondycji. Ponadto wiele parkietów w ostatnich miesiącach nie zachowywało się zbyt dobrze, więc pozostawała przestrzeń do wzrostów. Najwidoczniej globalny kapitał postanowił wykorzystać splot lepszych wiadomości, a sezonowo pomyślne dla akcji ostatnie dwa miesiące roku wydają się do tego idealne. Czy oznacza to początek nowej hossy? Tak daleko idący optymizm jest nieuzasadniony, choćby dlatego, że w USA nie zakończył się jeszcze poprzedni rynek byka. Dla przeciętnego inwestora oznacza to mniej więcej tyle, że nie warto na dobre wykreślać akcji z portfela. Te potrafią bowiem bardzo zaskakiwać także pozytywnie, jak na początku obecnego roku czy w ostatnich dniach. Z drugiej strony ewentualne większe zaangażowanie na rynku akcji warto jest zabezpieczyć i w obliczu bardzo niskich stóp dobrym aktywem wydaje się złoto. Tym samym ogólny wniosek wciąż sprowadza się do dywersyfikacji, która pozostaje uniwersalnym i ponadczasowym rozwiązaniem na rynkową niepewność. ¶